VWPolo Klub

Witam,

mam problem z moim polo. kreci kreci i nie odpala. samochod stal cala noc. temperatura powietrza max -10, troche sniegu spadlo. Wczesniej juz mialem taka sytuacje nawet jak bylo zimniej, ale krecilem, krecilem az odpalil. Tymrazem krecilem az aku sie rozladowal. Na pych nie probowalem bo za slisko i za duzo sniegu na razie, ale podejrzewam, że by odpalił. Jesienią gdy wjeżdzałem w kałuże samochod tracił obroty a nawet się zalewał i nie odpalał podobnie jak teraz. Może dostała się wilgoć i dlatego nie pali? Nie wymienialem filtra paliwa, często jezdzilem na rezerwie, może pompka, ale słychac ją gdy przekrecam na zapłon. Cewka? Silniczek krokowy? Czujnik wału?

Podepnę się pod temat, bo mam podobny problem. Jak przymroziło, było około -15 kręcił i nie odpalił. Pierdnął spaliną i tyle. Teraz są u mnie roztopy i wjeżdżałem w kałuże. Gdy zaliczyłem taką gigantyczną silnik się zmulił, cisnąłem gaz i dopiero po kilku sekundach dostał mocy. Po paru minutach zatrzymałem się przy bankomacie i efekt ten sam co u kolegi - kręci i nie odpala. Podejrzewam, że też filtr, ale proszę o wypowiedź fachowców.

Z góry dzięki i sorry, że się podpiąłem pod temat...

Mnogość takich tematów było i na bank gdzieś jest :commando:
na początek zobacz czy iskra jest, ja tam najlepiej żeby sprawnie to daje inna świece ale z iskrą i lecę po kolei po przewodach.
Jak mówisz że coś mokło i były problemy to sie coś do końca spartoliło.Luknij czy daje pioruna i daj znać będziemy myśleć.
A były jakiekolwiek wymiany części zapłonu robione kable świece kopułka itpitd :?:

iskra jest, świecie wymieniane miesiąc temu, palec, kopułka, przewody jesienią.

Objawy walniętej cewki - sprawdź czy jej obudowa nie jest przypadkiem pęknięta.

[quote=""madmax""]Objawy walniętej cewki - sprawdź czy jej obudowa nie jest przypadkiem pęknięta.[/quote]

No kolega ma racje, też można ją z grubsza sprawdzić a jak szukaj
Jak nie chce zagadać dalej, wywal filtr powietrza i psiknij plaka albo jakiś start i go cyknij,potrzebne dwie osoby do tego.
Jak przemówi to racze problem z dojściem paliwa będzie, pompa filtr paliwa zasyfiony ostro.

Podpinałeś pod komputer, są jakieś błędy?

Mam identyczny problem. Z tym ze nie muli mi na kałużach. Czasem tak ma ze rano nie chce odpalić Czasem odpali normalnie pojade i juz nie chce odpalic. Krece i nic tylko podczas puszczania kluczyka cos tam pierdnie. Isrka jest. Cewka swiecie kopulka palec wszystko czujnik temp wymieniane, iskra jest.
Jak ostatnio tak mi sie przydarzylo zaczalem pompowac paliwo gazem i krecilem rozrusznikiem nie zatrzymywalem kluczyka i cos tam jakby chciał zapalic, za drugim razem znow napompowałem mu paliwa i naciskalem gaz podczas krecenia. Cos tam załapywał az w koncu obroty wskoczyly i zapalił. Chwile go mulilo jak wciskalem gaz ale po chwili normalnie jezdził i jezdzi do tej pory.
Jak myslicie to problem z paliwem? Filtr paliwa wymieniany. Moze pompka? Slychac ja po przekreciu kluczyka.

Skoro z prądami wydaje się być wszytsko ok to trzeba szukać z paliwem. Pompka chodzi co nie znaczy że daje odpowiednie ciśnienie. Jak juz zapali to chodzi dobrze ? Nic nie przerywa ?

[quote=""Kamil K""]Mam identyczny problem. Z tym ze nie muli mi na kałużach. Czasem tak ma ze rano nie chce odpalić Czasem odpali normalnie pojade i juz nie chce odpalic. Krece i nic tylko podczas puszczania kluczyka cos tam pierdnie. Isrka jest. Cewka swiecie kopulka palec wszystko czujnik temp wymieniane, iskra jest.
Jak ostatnio tak mi sie przydarzylo zaczalem pompowac paliwo gazem i krecilem rozrusznikiem nie zatrzymywalem kluczyka i cos tam jakby chciał zapalic, za drugim razem znow napompowałem mu paliwa i naciskalem gaz podczas krecenia. Cos tam załapywał az w koncu obroty wskoczyly i zapalił. Chwile go mulilo jak wciskalem gaz ale po chwili normalnie jezdził i jezdzi do tej pory.
Jak myslicie to problem z paliwem? Filtr paliwa wymieniany. Moze pompka? Slychac ja po przekreciu kluczyka.[/quote]


o to to dokładnie te same objawy. cewke sprawdzałem, jest delikatnie popękana (nawet paznokcia w te szczelinki nie wsadzę), nie sądzę, że dostaje się tam wilgoć. Filtra paliwa nie wymieniałem a zrobiłem już ponad 30 000km :/ więc na pewno jest zapchany. Dokładnie jak kolega pisał gdy naciskałem gaz i kręciłem i kręciłem aż w końcu coś tam załapywał i w końcu odpalał a pozniej było w porządku. tym razem kręciłem znów jakby załapał, aż się aku rozładował.

Jako, że to mój pierwszy post to Witam wszystkich.
Jestem od tygodnia posiadaczem VW Polo 1996 1,4 60 KM. Potrzebuje pilnej rady,a mianowicie przy dużej wilgotności zdarza się , że silnik nie odpala. Po przekręceniu kluczykiem zapalają się kontrolki, ale rozrusznik w ogóle nie reaguje. Standardowo po kilku przekręceniach kluczykiem wszystko wraca do normy, jednak dzisiaj zgasł po przejechaniu przez wielką kałużę i potem te same objawy, lecz nawet wielokrotne próby nie przyniosły rezultatu. Co może być tego przyczyną? Rozrusznik?

Witam serdecznie,
Miałem podobny problem, że auto nie odpalało, ale dodatkowo jeszcze gasło mi podczas jazdy. Moim zdaniem może coś się dziać z czujnikiem hala. Ale zanim weźmiecie się za czujnik hala radzę postąpi jak radzą inni: sprawdzić świece, przewody świec, kopułki itd.
Powodem też może być zalana instalacja elektryczna. Wjeżdżając w kałuże następuje efekt taki jak po umyciu silnika. Jeśli jest to benzyna, psikniemy myjką ciśnieniową i mamy szczęście to nic się nie stanie. Ale gdy mamy pecha to robi się problem bo silnik nie pracuje jak powinien.
Gdy auto odpalamy awaryjnie to nie pompujemy tylko trzymamy gaz wciśnięty do oporu aż odpali. To nie jest gaźnik.






Ps. Kałuże omijamy, nie wjeżdżamy w nie

nie wiem czy teraz wjeżdżając w kałużę też by zgasł, ale jak wcześniej tak miałem to pomogła wymiana przewodów. gdy było -15 to auto odpalało, chyba że zimniej to aku padał. problem tkwi w wilgoci, nie w zimnie. wymienię filtr bo to już konieczne a jak nie pomoże to i cewkę. a co z tym czujnikiem halla? iskra jest, gdy jest ciepły chodzi jak należy. Może wilgoć podchodzi pod kopułkę? Niby była wymieniana jesienią, ale kto wie

Ps. Kałuże omijamy, nie wjeżdżamy w nie

łatwo powiedzieć, gdy jest wody po łydki to nawet zahamowanie do 20 nie pomaga :/

W moim przypadku był tak: jadę sobie jadę aż tu nagle silnik gaśnie. Na zimnym silniku Polóweczka paliła do strzała, a gdy się rozgrzała to już palić nie chciała . Ale to być może tylko moje gdybanie...

bo wydaję mi się, że gdy czujnik halla pada to gdy się rozgrzeje to gaśnie, a tu mamy co innego. wilgoć gdzies sie dostaje, albo coś z paliwem


a dodam jeszcze, że gdy silnik się nagrzeje z dmuchawy czuć benzynę, gdy otwierałem maskę czuć jakby z filtra powietrza, ale nie jestem pewien. wiem, że powinno się go wymieniać co 10-15tys. a już 30tys zrobione. będzie go trzeba zaraz wymienić, ale po kolei, chyba, że ma to dużo wspólnego z tym tematem, który poruszamy.

a to ta popękana lekko cewka.


http://iv.pl/images/34583996101655980617.jpg