[quote=""Jabolek""]nie podobają mi się rady typu regulacja ręczna przed wyjazdem w trasę przy nowym samochodzie...[/quote]
Mnie też się nie podobają. Jestem zwolenniczką reklamowania wadliwego towaru, a jeśli ma to związek z bezpieczeństwem to już w ogóle.
Tym bardziej, że w tym przypadku:
[quote=""Jabolek""]Zestaw jest fabryczny ze spryskami, poziomowaniem i homologacją więc nikt się nie przyczepi, chyba że przekroczysz dopuszczalną ładowność

[/quote]
...nikt się nie przyczepi, ale xenony walące po oczach oślepiają jak mało co na tym świecie
Natomiast śledzę to forum i kilka innych samochodowych i widzę: "nie pojadę do ASO bo za daleko i się nie opłaca z taką usterką", "nie pojadę do ASO bo mnie wyśmieją, że reklamuję głupoty", "nie pojadę do ASO bo może sam dam radę naprawić", "nie pojadę do ASO bo pewnie i tak nie uwzględnią" itd. Polskie podejście do NOWEGO samochodu z gwarancją.
Stąd ta - niefortunna, fakt - rada. Ponadto Puchacz_87 pytał, jak sprawdzić i skupiłam się na tym - na sprawdzeniu i doraźnej ręcznej regulacji do czasu rozwiązania problemu.
[quote=""Puchacz_87""]Pozatym nie po to dopłacałęm dużo pieniedzy żeby się z tym teraz urzerać.[/quote]
I to jest dobre podejście.
[quote=""Puchacz_87""]Muszę to sprawdzić jakoś czy one działają prawidłowo i
udowodnić to w ASO[/quote]
A to jest smutne. Nie wiem, jak działają polskie ASO (pewnie własnie tak, skoro na forach tyle wypowiedzi "nie pojadę do ASO bo..." ale to jest przykre).
VW dba o swoją markę i o swoich klientów, i w dużej częsci Europy niczego nie trzeba im
udowadniać - sami rozwieją wątpliwości klienta i jeśli faktycznie jest wada - naprawią ją w ramach gwarancji. Po to chociażby, by wadę zlokalizować i uniknąć tego samego problemu w przyszłości. Bezpośrednie konsekwencje za usterkę części i tak poniesie jej producent, a nie VW.
Przepraszam za mega offtopa i pozdrawiam :oops: