Przymierzam się do wymiany termostatu i płynu chłodzącego ( silnik rozgrzewa się tylko do około 85C ) :commando: . Nie wiem czy wymienić go sam czy jechać do warsztatu. Termostat + płyn 5L to pewnie zakup poniżej 100 zł. Nie wiem jak się za to zabrać. Ma ktoś może mały tutorial z własnego doświadczenia ?? Nie interesuje mnie "sam naprawiam" etc.
Z własnego doświadczenia powiem ci, że jest to prostsze niż myślisz. Dla lepszego dostępu należy zdemontować alternator, odkręcasz 2 śruby z obudowy termostatu i cała w tym fizolofia.
Mało mi to mówi ale dzięki Nie chcę grzebać przy tym cały dzień dla tego zależy mi na przygotowaniu się do tematu. W ostateczności pojadę do warsztatu.. :evil:
Ostatecznie podjechałem do warsztatu i załatwiłem temat za 100 zł. Zamontowali mi termostat Verneta. Różnica od razu Trzyma równe 90C i szybko się nagrzewa oraz nie stygnie zbyt szybko. Przed zimą polecam wszystkim niezdecydowanym taką wymiankę.
A po jakim czasie się nagrzewa twoje 1.4 TDI teraz? Zastanawiam się bo ja dziś przy -7 przejechałem 14 kilometrów i silnik się nie nagrzał, cały czas ok 70, może troszkę powyżej. Fakt, że na koniec jechałem ok 5 km za zamulaczami 40, 50. Jak wyskoczyłem na dwupasmówkę docisnąłem troszkę w kilometr ustaliła się temperatura 90 stopni.
Może mam również uszkodzony termostat?
Uszkodzony taka temperature 70st wlasnie trzyma. A przez ten dystans co zrobiles powinien sie zagrzac. Zeby miec pewnosc to ogrzewania lepiej nie wlaczac, no albo tylko na 1 bieg. Podczas jazdy bedziesz mial jakies 70stopni, a zatrzymasz sie, nie gasisz silnika i po chwili widzisz jak wskazowka idzie na 90 to termostat walniety. Ruszasz dalej w droge i widzisz ze wskazowka podczas jazdy opadla i trzyma 70st to juz na bank termostat:)
Witam. Diabeł tkwi w szczegółach :twisted: . Jak odpalisz auto to nie załączaj ogrzewania i jedź. Zobacz jak Ci się wtedy nagrzewa. Ten model ma problemy z dogrzaniem przy silnych mrozach ale przy przejechanych 15km przy -7 z prędkością około 70km i ogrzewaniem na 75% z nawiewem 1 powinieneś osiągnąć około 90C. Ja najpierw rozgrzewam silnik do 70C a potem zwiększam grzanie dla komfortu. U mnie był problem taki że nawet w lecie silnik nie łapał 90C przy normalnej jeździe. Podczas zatrzymania przed przejazdem kolejowym silnik się studził momentalnie. Jeśli idzie o wymianę termostatu to nie jest to skomplikowane ale osobiście wolę jechać do mechanika i mieć temat załatwiony w 30 minut.
edit: jak jechałeś wolno i mało dynamicznie to silnik mógł nie złapać tych 90C przy mrozach.