VWPolo Klub

Witam, od dłuższego czasu borykam się z problemem świecącej się kontrolki katalizatora. Moje polo jest z 2007 roku, silnik 1,2 44kW, obecny przebieg 42tys km. Początkowo mechanicy posprawdzali auto komputerem, wymieniano również kilka razy czujnik położenia wału korbowego, oraz sondę lambda.
Problem zanika po wymianie filtra paliwa ale na okres maksymalnie dwóch tankowań.
Mechanicy mówią żeby nauczyć się z tym żyć jednak wydaje mi się że nie jest to normalne zjawisko. Czytałem posty innych użytkowników forum różnią się one nieco od mojego przypadku.

Dodam jeszcze nr vin (może w czymś pomoże) WVWZZZ9NZ8D027220


Proszę o pomoc w moim temacie, pozdrawiam Janusz

Po pierwsze nie ma specjalnej kontrolki katalizatora. Jak się świeci to najczęściej check engine i oznacza błąd wychwycony przez moduł sterowania pracą silnika. Jeśli znasz podaj nr błędu jaki się wyświetlił. Czasem na problemy z katalizatorem i sondami pomaga dłuższa trasa (tak ok 1 h jazdy z dużym obciążeniem )

Równie dobrze ta kontrolka może mówić problemach o przed silnikiem (układ ssący) a nie za silnikiem - z układem wydechowym.
Bez poprawnej diagnostyki to możesz nawet cały silnik wymienić I nie słuchaj porad typu: "Musi Pan się nauczyć z tym żyć". Mechanik, który by odważyłby się mi coś takiego powiedzieć, natychmiast straciłby klienta - przynajmniej. Bo wymieniałeś kilka rzeczy, a w sumie się okazało, że niepotrzebnie.

A jak wymieniales filtr paliwa to wymieniałeś sam filtr czy razem z regulatorem ciśnienia? A jakiej firmy masz filtr? ori czy może beznadziejnego filtrona? Może paliwo ze stacji gdzie tankujesz jest gorszej jakości?

Też mi się wydaje, że to może być problem z kiepskiej jakości paliwem. Radzę zmienić stację benzynową i dalej obserwować problem.

Radzę też zmienić mechaników, bo jeśli kilka razy wymieniali czujniki i to nie pomagało, to znaczy tylko, że niezbyt się przyłożyli do swojej pracy.

Odgrzewam starego kotleta. Usłyszałem od jednego użytkownika polówki, że powracające błędy typu zapalająca się kontrolka check engine mogą miec coś wspólnego z układem elektrycznym. Podobno sposobem na usunięcie tego problemu jest wyczyszczenie zaśniedziałych kostek elektrycznych. Facet twierdził, że po wyczyszczeniu zniknęły wszystkie kłopoty z kontrolką i błędami (np. błędem niskiej sprawności katalizatora). Co myślicie o tej teorii? Ktoś robił coś podobnego?

Owszem, czasem pomaga wyczyszczenie. Jednak dzieje się tak raczej w bardzo niesprzyjających warunkach i musiałbyś pół auta rozkręcić by wszystko poczyścić. Jeśli pojawia się błąd to niestety najczęściej coś poważniejszego jest jego przyczyną. Jedyna słuszna droga to podpięcie pod komputer -> weryfikacja błędu -> próba naprawy.

Kontrolka o której mowa to tzw check engine. Informuje o tym ze sterownik silnika wykrył jakiś błąd (parametr mu się nie zgadza ,sprzeczne odczyty) i przechodzi w tryb awaryjny. Procedura w tym wypadku jest prosta podpięcie pod komputer i odczyt co mu się nie podoba. Należy pamiętać tylko o tym że nie zawsze element który wskazuje błąd jest winny zamieszania. Ja go traktuje bardziej gdzie zacząć sprawdzać. Przykład Octavia 2 silnik BSE 1.6 8V benzyna. Pojawia się błąd niewiarygodny sygnał z 2 czujnika kąta otwarcia przepustnicy i tu dodane wartości otwarcia 0% z czujnika 1 i 8% z czujnika kąta 2 (normalnie suma ich wynosi 100% jeden maleje drugi rożnie wraz z otwarciem). Czyli padł zespół przepustnicy wymiana koszt bagatela 1200-1300 pln za oryginał. Wymieniamy i co lipa. Bo problem jest z zasilaniem czujników przetarty kabel zasilający raz styka raz nie. Koszt części trochę cyny z topnikiem i rurki termokurczliwej oraz nowa izolacja na wiązkę przewodów przepustnicy.

Dzięki za odpowiedź. Problem w tym, że diagnostyka (w ASO) wykazała błąd niskiej sprawności katalizatora. Niedawno powtarzałem diagnostykę (pierwszy lepszy warsztat) i zasugerowano mi, że to niskie napięcie pierwszej sondy lambda. Ewidentnie błąd dotyczy układu wylotowego. Pytanie tylko w czym dokładnie tkwi problem. Podejrzewam mimo wszystko sondę/sondy, a dopiero potem katalizator.

gdybyś podał kod błędu a nie tylko co oznacza można by się wspomóc strona http://wiki.ross-tech.com/wiki/index.php/Main_Page

Sprawdzę dokładnie, ale z tego co pamiętam to 16804.

Edit:

Sprawdziłem. Błąd 16804.

Do tego błędy centralnego modułu elektrycznego:
1598 (niskie napięcie aku), 511 dźwignia zmiany biegów), 1324 (sterownik napędu na wszystkie koła J492)

I błędy bramki CAN:
511, 1324.

Jak mi ktoś cokolwiek pomoże, to będę wdzięczny.

16804 zrób test katalizatora (padła sonda,padł katalizator ,dziura w dolocie problem z EVAP, dziura w wydechu)
511 jak masz skrzynie automatyczną to problem z dźwignią jak manual to złe kodowanie centralnej elektryki i CAN GATE.
1324 złe kodowanie centralnej i CAN

Wracam do tematu, bo ostatnio eksperymentowałem z emulatorem sondy lambda (taka tulejka do kupienia za ok. 10 zł na Allegro). W moim przypadku strata czasu i pieniędzy. Po zamontowaniu i wykasowaniu błędu kontrolka po ok. 3-4 tys. km znów się zapaliła.

W przyszłym tygodniu zamierzam solidniej zabrać się za ten problem. Co myślicie o elektronicznych emulatorach sondy lambda?

Myślę sobie, że to jednak wszystko strata czasu i problemem jest elektryka.

http://wiki.ross-tech.com/wiki/index.ph ... 420/001056
Ja myślę że zamiast próbować oszukać komputer powinieneś usterkę naprawić...kilka przyczyn błędu w linku powyżej.

Dzięki za podpowiedź.

Zrobiłem jeszcze analizę jak niżej.

Analiza spalin polówki (1.2 12v):
na jałowym:
CO: 0%
CO2: 9,9%
HC: 0 ppm
O2: 8%
Lambda: 1,57


na obrotach (ok. 3000):
CO: 0,17%
CO2: 15,6%
HC: 6 ppm
O2: 0,10%
Lambda: 1,00

Co o tym sądzicie?

PS: Dodam, że na sondzie za katem mam emulator (tulejkę z otworem 3 mm).