[86c2f] grzanie świec/regulator

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
Damian2f
Początkujący
Początkujący
Posty: 172
Rejestracja: 16 paź 2013, 20:06
Lokalizacja: Gdańsk

[86c2f] grzanie świec/regulator

Post autor: Damian2f »

Było to jakoś pół roku temu ,wymieniłem alternator,bo stary nie ładował ale po paru dniach znowu nie było prądu,pojechałem do elektryka/mechanika i zrobił mi takie dziwne cudo :niewiem: ,otóż gdy świece są zimne i odpalę samochód to tak ciężko chodzi (2-3 min) bo niby akumulator najpierw ładuję świece i podczas tych 3 min nie powinienem obciążać akumulatora ... a potem przekazuje napięcie silnikowi czy coś takiego po czym (tych 3 min) silnik nagle łagodniej chodzi i można ruszać :scratch: nie kumam o co chodzi,tak sobie myślałem,aaa może to dobrze ,że się nagrzeje itp ale pomału mnie to zaczyna wkurzać nikt tak nie ma z tego co zauważyłem. Silnik 1.4 1W diesel

To tak ma być czy jest coś skopane czy o co chodzi ... ? :bow:
Awatar użytkownika
adek1983
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 1972
Rejestracja: 29 mar 2012, 8:05
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Post autor: adek1983 »

[quote=""Damian2f""]Było to jakoś pół roku temu ,wymieniłem alternator,bo stary nie ładował ale po paru dniach znowu nie było prądu,pojechałem do elektryka/mechanika i zrobił mi takie dziwne cudo :niewiem: ,otóż gdy świece są zimne i odpalę samochód to tak ciężko chodzi (2-3 min) bo niby akumulator najpierw ładuję świece i podczas tych 3 min nie powinienem obciążać akumulatora ... a potem przekazuje napięcie silnikowi czy coś takiego po czym (tych 3 min) silnik nagle łagodniej chodzi i można ruszać :scratch: nie kumam o co chodzi,tak sobie myślałem,aaa może to dobrze ,że się nagrzeje itp ale pomału mnie to zaczyna wkurzać nikt tak nie ma z tego co zauważyłem. Silnik 1.4 1W diesel

To tak ma być czy jest coś skopane czy o co chodzi ... ? :bow:[/quote]

Jak świece są zimne, to po przekręceniu stacyjki na zapłon świece nie są ładowane to nie kondensator. Świece w dieslu są rozgrzewane, żeby ułatwić zapłon mieszanki. I co ma do rzeczy brak ładowania i jakieś przeróbki przy obwodzie grzania świec. Mam wrażenie, że ten mechanik nabił Cię w butelkę i zrobił Ci jakąś kombinację z grzaniem świec. Pewnie wymieniając alternator coś uszkodził i naprawił jak umiał, ale czy dobrze, to łatwo wywnioskować z twojego opisu.
Awatar użytkownika
Damian2f
Początkujący
Początkujący
Posty: 172
Rejestracja: 16 paź 2013, 20:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Damian2f »

Ja dokładnie nie wiem o co mu chodziło bo kompletnie na tych rzeczach się nie znałem mówił coś jeszcze o jakimś przekaźniku czy coś takiego....

ale np kiedy zgaszę go na np 15-30 min to mogę od razu jechać bo ciężko nie pracuje i niby świece są nagrzane .Nie wiem dokładnie jak to opisać żebyście zrozumieli ....w skrócie jakie po dłuższym czasie odpalę furkę to na strasznie ciężko chodzi a po 3 min jest takie pyk jakby od jakiegoś przekaźnika i nagle silnik inaczej,lepiej chodzi :angry2:
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

ten silnik chodzi bez akumulatora jak go odpalisz wcześniej więc akumulator nie ma tu nic do jego pracy

jeżeli chodzi o to grzanie i odpalanie na "letnim" silniku to wygląda na to ze świece nie śą grzane mimo że kontrolka sie pali, czy mechanik coś namieszał, sam miałem namieszane w instalacji 1.3D ale działało to jakoś

standardowo powinno być tak że świece grzeja bez względu na temperature silnika z tego co pamietam
Awatar użytkownika
Przema$
Początkujący
Początkujący
Posty: 122
Rejestracja: 04 wrz 2012, 16:41
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Przema$ »

to ci może powiem jak to u mnie wygląda na zimnym silniku wyciągam ssanie po czym przekręcam kluczyk raz zapala się kontrolka w zegarach ( żółta ) czyli grzanie świec lecz nie odpalam go jak zgaśnie tylko czekam na taki pyk wtedy dopiero się wyłącza grzanie i odpala mi normalnie przy zimie a nawet przy wysokich mrozach powtarzam to 3 razy i najmniejszy problemów z odpaleniem nie mam a jeżeli chodzi o rozgrzany silnik tylko mówię po przejechaniu kilku km grzanie mi się nie włącza i normalnie odpala
Obrazek
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

[quote=""Przema$""]wyciągam ssanie[/quote]
to nie ssanie tylko zmiana kąta wtrysku żeby lepiej odpalał
to nie benzyna żeby miała ssanie =P

też tak kiedyś robiłem, 3-4 grzania i potem odpalałem, przy -20 odpalał na 2/3gary czasem i skakał jak pijany zając kopcąc jak głupi :D
a przy -25 zamarzło paliwo (rozładowałem akumulator dwa razy) i stał 2tygodnie aż do ocieplenia do -10, wtedy to był dym dopiero :D
Awatar użytkownika
Przema$
Początkujący
Początkujący
Posty: 122
Rejestracja: 04 wrz 2012, 16:41
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Przema$ »

[quote=""Marcin86c""][quote=""Przema$""]wyciągam ssanie[/quote]
to nie ssanie tylko zmiana kąta wtrysku żeby lepiej odpalał
to nie benzyna żeby miała ssanie =P[/quote]
szczerze powiedziawszy to z tego co wiem to nazywa się to przyspieszeniem zapłonu ale potocznie jest to nazywane ssaniem nawet w dieslach ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Damian2f
Początkujący
Początkujący
Posty: 172
Rejestracja: 16 paź 2013, 20:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Damian2f »

Byłem dzisiaj u mechanika innego i powiedział ,że tamten gość fuszerkę odstawił :angry2:

kiedy włączyliśmy wszystko na maksa(światła,dmuchawę,ogrzewanie) to okazało się ,że nie ma ładowania,jutro do niego jadę i mam nadzieję ,że mi to zrobi.Mówił ,że rozbierze alternator i zadziała,jutro albo w piątek zobaczymy co wyczynił :)
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Ja miałem dobrego mechanika ale w rumii, a teraz śmigam do kolegi

takie fuszerki są najgorsze, bo zamiast powiedzieć że się nie zna na tym to spierdzieli coś
b
blondel
Newbie
Newbie
Posty: 2
Rejestracja: 05 kwie 2013, 19:23

Post autor: blondel »

Witam
Piszę w tym dziale ponieważ mam od kilku dni dziwny problem z ladowaniem. Mianowicie gdy samochód jest zimny i odpalam np rano wskazówka obrotomierza jakby spada do ok 5 tys - swiatla mają jakby mniejsza moc liczniki są jakby przygaszone niby wszysztko działą ale z jakby mniejsza moca tak jakby nie bylo w pelni ladowania... problem ustaje gdy silnik się nagrzeje wtedy wszystko nabiera normalnej mocy swiatła i licznik normalnie zaczynaja swiecic nie sa takie osłabione... dziwny problem kilka miesiecy temu wymienilem koło pasowe alternatora i pasek klinowy czy to moze byc wina slabego akumulatora? Moje Polo - 1,9D AEF 1996
Awatar użytkownika
Damian2f
Początkujący
Początkujący
Posty: 172
Rejestracja: 16 paź 2013, 20:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Damian2f »

[quote=""blondel""]Witam
Piszę w tym dziale ponieważ mam od kilku dni dziwny problem z ladowaniem. Mianowicie gdy samochód jest zimny i odpalam np rano wskazówka obrotomierza jakby spada do ok 5 tys - swiatla mają jakby mniejsza moc liczniki są jakby przygaszone niby wszysztko działą ale z jakby mniejsza moca tak jakby nie bylo w pelni ladowania... problem ustaje gdy silnik się nagrzeje wtedy wszystko nabiera normalnej mocy swiatła i licznik normalnie zaczynaja swiecic nie sa takie osłabione... dziwny problem kilka miesiecy temu wymienilem koło pasowe alternatora i pasek klinowy czy to moze byc wina slabego akumulatora? Moje Polo - 1,9D AEF 1996[/quote]

Może masz taki sam problem jak ja.
Słuchajcie byłem u mechanika i co się okazało,że przez te 3 minuty co tak ciężko chodził były grzane świece !! tak właśnie mi tamten "elektryk" zrobił. Mam teraz zregenerowany alternator ,cały był zarąbany i ledwo co ładował , a teraz mogę mieć wszystko włączone na maksa i dalej wszystko świeci itp itd tylko będzie mi musiał jeszcze świece wymienić bo są padnięte prze to wieczne grzanie .... troche mnie za to skasował i teraz te świece, no ale czego się nie robi dla polusia :P w umie wygląda na to że silnik jest całkiem całkiem ,jak go nawet mocno na luzie depne to prawie ,że dymu nie puszcza :)
Awatar użytkownika
Damian2f
Początkujący
Początkujący
Posty: 172
Rejestracja: 16 paź 2013, 20:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Damian2f »

No i kibel ... chce odpalić poli a tutaj kuku ,paliwo nie dochodzi,wczoraj u mechanika byłem i widzieliśmy gdzie jest wężyk przetarty ale takiego nie miał ,żeby od razu wymienić no i dziwne,bo wcześniej odpalałem,wczoraj u mechanika odpalaliśmy a dzisiaj nic !! :angry2: pompowałem gruszkę,zwiekszyłem dawkę paliwa tą wajchą ,pedał do dechy ,niby zakleiłem jakoś ten wężyk (strasznie trudny dostęp) i nic wszystko kręci a paliwo nie dochodzi,nie wiem jak w poniedziałek odpalę....
Awatar użytkownika
krzychu20
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 3262
Rejestracja: 19 sty 2011, 20:03
Lokalizacja: okolice Przemyśla

Post autor: krzychu20 »

Sprawdź jeszcze czy prąd do elektrozaworu na pompie dochodzi.
Skoro wezyk jest przetarty to układ sie zapowietrzył i nie może teraz zaciągnąć ropy bo jest "lewe" powietrze.

Zeby dojechać do mechanika to dwa wężyki(wlot do pompy i powrót) bezpośrednio do kanisterka 5l z ropą i jedziesz :grin:
Awatar użytkownika
Damian2f
Początkujący
Początkujący
Posty: 172
Rejestracja: 16 paź 2013, 20:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Damian2f »

Mam przetarty ten pierwszy wężyk przelewowy co idzie od pompy do wtrysku
Awatar użytkownika
Damian2f
Początkujący
Początkujący
Posty: 172
Rejestracja: 16 paź 2013, 20:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Damian2f »

kombinowaliśmy z ojcem ,dokręcaliśmy wszystkie śrubki na przewodach itp ale nic,wpadłem na pomysł ,żeby odpalić plakiem ,ojciec psikał do dolotu a ja kręciłem i po chwili załapał :yahoo: się zajarałem jak nie wiem , a ojciec się ciągle śmiał ,że się udało,bo nie znał takiego sposobu.zobaczymy jutro po przestoju podczas nocy ...
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”