
Mój wspaniały bolid sprawia mi od dłuższego czasu problemy z obrotami- ssanie raz się włącza, raz się nie włącza, obroty falują.
Byłem u dwóch różnych mechaników w przeciągu tego roku i żaden z nich nie potrafił sobie z tym poradzić- albo mogłem mieć samochód cały czas na ssaniu albo na wolnych, przygasających obrotach(ze względów ekonomicznych wybrałem drugą opcję)
Z dwóch gaźników które miałem złożono mi jeden.
Ostatni "spec" stwierdził, że może być przyczyną, ze gaźnik ma wyrobioną podstawę i łapie lewe powietrze.
Podzwoniłem po sklepach we Wrocku i nigdzie nie mają podstawy do mojego gaźnika. Ale czy to na pewno jest to?
Mam już serdecznie dość pseudo speców mechaników.
Zwracam się do was z gorącą prośbą drodzy forumowicze- czy jest ktoś w stanie pomóc mi w poszukiwaniu tej podstawy gaźnika? A jeśli to nie będzie to, pomóc mi naprawić tą usterkę?
Mój Poluś: 86c 1989 rok, silnik 1.0 HZ, Gaźnik Weber 32 TLA(z automatycznym ssaniem :/ )
Pozdrawiam serdecznie
Bartek
P.S.: mam zamiar rejestrować go jako zabytek, tak więc nie dziwcie się, że tak mi na tym zależy
