pomocy - podejrzenie niefabrycznego wybicia numerów nadwozia

Tu rozmawiamy o wszystkim czego nie obejmują inne dzialy.

Moderator: Global Moderator

d
darekocur
Newbie
Newbie
Posty: 9
Rejestracja: 23 lis 2008, 11:27

pomocy - podejrzenie niefabrycznego wybicia numerów nadwozia

Post autor: darekocur »

Pewnie ktoś zna się na rzeczy a może miał podobną przygodę, chodzi o to że niedawno byłem na przeglądzie VW Polo GT z 91 roku od kumpla z roboty kupiłem ponad rok temu.
Przegląd w Gdańsku na Hallera w Centrum prosto po nocce z pracy jechałem po 6 byłem u nich i... zatrzymał dowód podejrzenie nie fabrycznego wybicia numerów nadwozia.
Diagnosta pierw się pytał czy auto był kradzione ja mu tłumacze że nie wiem i samochód nabyłem w drodze normalnej transakcji mam umowę kupna-sprzedaży kartę pojazdu itd.
Druga wersja że był mocno uderzony a był bo poprzedni właściciel skasował nim przystanek autobusowy na Chrobrego przed skrzyżowaniem z Grudziądzką, diagnosta ironicznie się uśmiechnął i odwrócił.
Teraz w poniedziałek jade do rzeczoznawcy oczywiście kasę trzeba mu zapłacić za to potem nie wiem co zadecyduje może nabicie nowych numerów albo i nie.
Znajomy mojego ojca wczoraj widział te numery a zna się na rzeczy bo jest z zawodu mechanikiem sporo aut robił, obecnie w tym już nie siedzi ale zna się na rzeczy facet 60 lat ma i powiedział że numery oryginalne volkswagenowskie.
To nie wiem do czego uczepił się diagnosta?
Twierdził że numery były przebijane.
Dowód rejestracyjny zatrzymali do wyjaśnienia i wysłali na Chełm do urzędu.
Teraz cały stresie jestem i nie wiem co dalej...
m
mmmarcin
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 454
Rejestracja: 14 lis 2008, 12:33

Post autor: mmmarcin »

numery na samochodzie są nabite w dwóch miejscach (pod maską i w okolicach nadkola zazwyczaj), muszą być takie same i zgodne z dowodem. dodatkowo diagnosta nie może się dopatrzeć zmian w okolicy numerów (szlifowanie itd)
jeśli diagnoście się coś nie podoba - podejrzewa że było coś dłubane, albo numery zaczynają rdzewieć to ma prawo się burzyć - to jego praca.
zapewne skończy się tym, że diagnosta zarobi kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych (nie pamiętam dokładnie ile, ale to nie są duże pieniądze) za nabicie nowych numerów. dostaniesz tabliczkę z nowymi numerami i tyle.
C
Changeman
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 61
Rejestracja: 13 lis 2008, 19:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: Changeman »

Fabryka jeszcze daje naklejke do bagaznika z numerami budy,rodzajem lakieru, modelem silnika i kody wyposazenia. Sprawdz czy sie zachowala. Niewiele osob o niej wie :P
Awatar użytkownika
lobooz
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 25
Rejestracja: 24 gru 2009, 23:39

Post autor: lobooz »

[quote=""mmmarcin""]numery na samochodzie są nabite w dwóch miejscach (pod maską i w okolicach nadkola zazwyczaj), muszą być takie same i zgodne z dowodem. dodatkowo diagnosta nie może się dopatrzeć zmian w okolicy numerów (szlifowanie itd)
jeśli diagnoście się coś nie podoba - podejrzewa że było coś dłubane, albo numery zaczynają rdzewieć to ma prawo się burzyć - to jego praca.
zapewne skończy się tym, że diagnosta zarobi kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych (nie pamiętam dokładnie ile, ale to nie są duże pieniądze) za nabicie nowych numerów. dostaniesz tabliczkę z nowymi numerami i tyle.[/quote]

A to ja mam nieco inne pytanko. Mam w chwili obecnej dwie polóweczki 86C. Jedna od znajomego nie ma dowodu rejestracyjnego, bo gdzieś zgubił i czeka na wyrobienie duplikatu. Drugą kupiłem kilka dni temu na szrocie, ale jest bez prawa rejestracji. Problem w tym, że ta ze szrotu ma lepszą blacharkę i szyberdach. Myślałem już z mechanikiem wyciąć te blachy i pozamieniać. Chcieliśmy przy nadkolach odciąć i zaspawać elektrycznie, zeszlifować spawy, lakierem pociągnąć i "brudem" zatłuścić. Nie wiemy tylko kilku rzeczy. Co mi grozi jak cały ten gips np. na przeglądzie wyjdzie, czy jest inny (legalny) sposób?
Mechanik mówi, że można te numery w tym bez prawa rejestracji lekko podszlifowac lub skorodowac np. kwasem z akumulatora i poprosic diagnostę o nabicie nowych. A może macie jakieś inne sposoby na taki niewinny myk?
Poradźcie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Offtopic”