Strona 1 z 1
KRĘCE I ...........NIC
: 10 lip 2009, 10:50
autor: jarek311086
zostawiłem wczoraj swoje polo i było ok,wsiadam dziś przekręcam kluczyk i cisza ma ktoś jakąś sugestie o co kur... chodzi?a kontrolki się palą,bateria 100%dobra i pompka też chodzi tylko żadnej reakcji po przekręceniu kluczyka...a i cewka też jest ok.z góry DZIĘKI za pomoc
Re: KRĘCE I ...........NIC
: 10 lip 2009, 10:51
autor: przemek_jaros
takie jakby zaciecie masz czy normalnie kreci Ci rozrusznik a nie chce zaskoczyc???? Jesli masz zaciecie przy odpaleniu to do wymiany bendiks
Re: KRĘCE I ...........NIC
: 10 lip 2009, 11:04
autor: micello
Hejka,
na moje kostka stacyjki. Miałem analogiczny objaw, od razu po zakupie auta.
Pojechałem zatankować, wyłączyłem motor. Przy próbie uruchomienia cisza.
Później jakieś próby z dociskaniem kluczyka itp.
Koszt nowej stacyjki z wymianą w moim przypadku 150 PLN.
Pokombinuj z dociskaniem kluczyka może załapie to będziesz miał pewność.
Re: KRĘCE I ...........NIC
: 10 lip 2009, 12:28
autor: suhhar
mogą być zaśniedziałe klemy.
Re: KRĘCE I ...........NIC
: 10 lip 2009, 13:48
autor: cage009
jak nie ma reakcji po przekręceniu kluczyka to 99% że rozrusznik.
Re: KRĘCE I ...........NIC
: 10 lip 2009, 15:24
autor: rat4
Możliwe że się zakleszczył rozrusznik, jest na to sposób ciekawy choć może niektórzy powiedzą ryzykowny
Dajesz na 1 albo 2 wrzucasz bieg i puszczasz sprzęgło ktoś musi cię dosłownie popchnąć z 10 cm przekręcasz kluczyk na start i rozrusznik powinien się odblokować, i auto szarpnąć do przodu. Musisz mieć też kawałek miejsca co by nie wjechać w coś.
Patentu nauczył mnie sąsiad, i rzeczywiście działał, nic mu nie przeskoczyło dizelek odpalał zaraz po takiej operacji na samym rozruszniku.
Spróbuj może to pomoże, :good:
Re: KRĘCE I ...........NIC
: 10 lip 2009, 16:52
autor: jarek311086
narazie dzięki pokombinuje coś z tego co doradziliście a co to da to zobaczymy

Re: KRĘCE I ...........NIC
: 10 lip 2009, 21:34
autor: michalo30
pozwolicie ze podłącze sie po temat rozrusznika > Panowie mam pytanko, mnie juz powoli umiera rozrusznik i stad moje pytanie czy lepiej kupic uzywany czy samemu go zregenerowac , co radzicie? :scratch:
Re: KRĘCE I ...........NIC
: 10 lip 2009, 23:20
autor: cage009
Regeneracja - niższe koszty. A nowy to w ostateczności. Ja już swój 4 razy regenerowałem i śmiga jak nówka

Re: KRĘCE I ...........NIC
: 11 lip 2009, 11:17
autor: jarek311086
no i stacyjka...chwilowo pale ją na krótko bo weekend:)a szkoda autko postawić komuś kto i tak w pon. zacznie

Re: KRĘCE I ...........NIC
: 11 lip 2009, 16:29
autor: robson
to kostka stacyjki napewno a koszt samej kostki to 20zl
-- Sob Lip 11, 2009 5:30 pm --
jezeli udaje sie mu odpalic na krotko to nie moze byc rozrusznik ani klemy
-- Sob Lip 11, 2009 5:36 pm --
mozesz samemu wymienic troche jest roboty bo trzeba kierownice sciagnac i poduszke rozlaczyc ale duzych komplikacji nie ma
Re: KRĘCE I ...........NIC
: 12 lip 2009, 10:17
autor: jarek311086
ze mnie taki mechanik że szkoda gadać:)lepiej nieraz oddać komuś kto się zna i kłopotów sobie nie robić
Re: KRĘCE I ...........NIC
: 13 lip 2009, 14:18
autor: conan
kostka stacyjki, objaw typowy sto razy przerabiany

. kostka 20zł, odkrecasz dwie srubki z dołu od obudowy kierownicy i masz wtyczki na górze, wyciągnij wszystkie od strony stacyjki łącznie z tą od kostki, kostka jest przykręcona ale marne szanse na jej odkręcenie, najlepiej jest ją wyrwać, trochę z tym zabawy ale da się zrobić, w nowej kostce trzeba potem tylko odłamać odstające ucho za które się ją przykręca ponieważ już jej nie będziemy przykręcac

, wkładasz nową kostke a następnie wtyczkę która swoimi zaczepami trzyma o stacyjke a co za tym idzie naszą kostke ( dlatego nie ma potrzeby jej przykręcania), kolejna wymiana kostki w razie czego to czas 2 min.
Re: KRĘCE I ...........NIC
: 16 sty 2010, 16:48
autor: chalabala
Da sie wyjac ta kostke pod takim katem, bez rozbierania wszystkiego z przodu i wyjmowania calej stacyjki?
Re: KRĘCE I ...........NIC
: 18 sty 2010, 16:55
autor: matejson
Witam serdecznie,
Mam podobny problem - tyle, że auto przejedzie paredziesiąt kilometrów i potem (przy ponownym próbie załączania silinka) po przekręceniu kluczyka (kontrolki działają itd) auto nie zapala ponownie - nie reaguje nawet rozrusznik, nie cyka, poprostu zero reakcji.
Koledzy na warsztacie sprawdzali czy aby rozrusznik przypadkiem się nie zaciął, ale wszystko jest w porządku. Sprawdzali akumulator i też jest ok. Później auto postoi parę godzin i zapala za pierwszym razem....i problem sie powtarza.
Dalej stawiać na stacyjke :?: