Strona 1 z 1
Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 06 sty 2015, 14:10
autor: Adasioli
Jakiś czas temu spotkała mnie taka mało miła sytuacja, iż została osierocona przez mojego dziadka granatowa polóweczka II z 1991r. i silnikiem 1.0L. W zeszłą sobotę nastał czas odkopania jej z garażu i o dziwo po podlaczeniu akumulatora odpalila "na dotyk"

Po krótkiej nauce obsługi urządzeń pokładowych wyruszyliśmy w mała trase, wszystko ładnie pięknie działa z tego co zauważyłem na pierwszy rzut oka to jedynie jest dziurawy tłumik i lekko nierówna praca silnika (być może spowodowane jest to tym tłumikiem?). W dniu dzisiejszym zrodził mi się w głowie pomysł zabrania polóweczki w dłuższą podróż, cel jeszcze znany nie jest ale może Grecja albo Włochy i właśnie dlatego muszę przygotować ją na taką podróż. Jako, iż moja wiedza z zakresu mechaniki jest dość ograniczona, postanowiłem się zarejestrować na tym forum. Bardzo was proszę o instrukcje, rady etc. na co powinienem zwrócić uwagę i o co zadbać aby przygotować samochód na taką podróż. Za wszystkie rady z góry dziękuję i jeżeli nie podałem jakiś ważnych informacji z góry przepraszam

Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 06 sty 2015, 23:50
autor: Puszkin
Uzupełnij profil skąd jesteś!
Generalnie - przed dłuższą podróżą zawsze jezdze kilka dni samochodem po mieście intensywnie. Jeżeli nic nie nawala, to w trasie tez nie powinno.
Napewno trzeba przejrzeć wszystkie gumowe elementy, przewody hamulcowe i wodne etc. Zabrać ze sobą klucz "10" i "13" i młotek, i mozna jechać

Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 07 sty 2015, 1:37
autor: gall_anonim
Podczas pierwszej dalszej wycieczki, straciłem ładowanie. Pukanie w alternator nic nie dawało. Na szczęście miałem przy sobie trochę kluczy i okazało się, że zawiesiły się szczotki, bo zrobił się taki rant na nich. Zeszlifowałem papierem ściernym i lata do tej pory

Musisz przejrzeć cały samochód, jak nie znasz się na tym, to oddaj komuś zaufanemu, kto się na tym zna, bo tak jak tutaj, niby pierdołka, ale może unieruchomić samochód.

Weź sporo zapasów, żarówki, bezpieczniki, klucze, apteczkę, płyn chłodniczy, olej do silnika na dolewkę, itp. Przezorny zawsze ubezpieczony

Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 07 sty 2015, 18:05
autor: Adasioli
Dane uzupelnione!
Ok, a poza takim ogolnym przeglądem są jakieś takie "typowe schorzenia" dla tego modelu szczegolnie z silnikiem 1,0?
Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 07 sty 2015, 19:36
autor: Puszkin
Tak!
Szczotki w tym alternatorze lubią się zawieszać, a nowe regulatory nie zawsze działać, śrubki trzymające regulator ukręcać etc. Chociaż... Mi kiedyś z niewiadomych powodów zaświeciło się ładowanie, i jeździłem tak 3 miesiące zanim wymieniłem alternator

Ładował, tylko świecił.
Ten wyżej mądrze gada, ktoś kto zna ten samochód, pozna od razu że coś jest nie tak

Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 09 sty 2015, 23:45
autor: Adasioli
Czyli ogólnie mogę zakładać ze uda mi się z tak dalekiej trasy wrócić w jednym kawałku ?

Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 10 sty 2015, 23:02
autor: Puszkin
Ja swoim przejechalem 30 000 bez najmniejszej wizyty w serwisie, tylko obsluga, naciagniecie paska, olej, borygo...
Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 11 sty 2015, 15:34
autor: Yzf 250
Jeśli nie masz pojęcia o mechanice to nic nie dadzą Ci klucze itd. Jeśli jechałbym tak daleko to wziąłbym części zapasowe- alternator, świece, przewody, cewkę, pompę paliwa. Obowiazkowa tez trzeba sprawdzić paski napędowe, elementy gumowe, przewody hamulcowe, klocki. Wiadomo zestaw grzechotek i kluczy płasko oczkowych, kombinerki , szczypce ,wkrętarki. Opaski metalowe, trytki, drut, plyn hamulcowy, chlodniczy, olej.
P.s. sprawdzic linke sprzegła i olej w skrzyni
Czyli pol bagaja mialbym narzędzi. :piwo:
Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 11 sty 2015, 22:44
autor: Puszkin
A moje polo dzis przejechalo kolejne 400 km

Najlepiej kupic jakies dobre assistance i tyle. I byc dobrej mysli przedewszystkim.
Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 12 sty 2015, 16:02
autor: 1tomcio1
Tak jak kolega napisał wyżej, dobre assistance. Części i klucze bez wiedzy raczej się nie przydadzą.
Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 21 mar 2015, 15:47
autor: Adasioli
Witam,
Dawno mnie tu nie bylo, jednak w tym czasie troche sie dzialo z polowka. Ogolnie wszystkie plyny, opony, paski powymieniane, pozostaly tylko niektore czesci zawieszenia (cos tam puka). Problem jednak jest z takim rytmicznym uderzaniem na luzie w okolicach ponizej termostatu. Chodzi o to ze jak poloweczka jest na luzie to slychac takie uderzanie a po wcisnieciu sprzegla ona ustaje, ma ktos moze pomysl co to moze byc?
Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 22 mar 2015, 12:55
autor: Anonymous
coś ze sprzęgłem, dociskiem, albo łożyskiem oporowym zapewne
Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 22 mar 2015, 13:06
autor: przemo92
Czy te uderzenia wzrastają proporcjonalnie ze wzrostem obrotów na luzie? Nie wykluczone ze któreś łożysko w skrzyni.
Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 23 mar 2015, 17:08
autor: Adasioli
Pierwszy szanowny Pan mechanik powiedział, że sprzęgło do wymiany. Czy to pukanie wzrasta wraz z obrotami sprawdze zaraz i dam znać. Tak orientacyjnie ile może kosztować wymiana sprzęgła wraz ze sprzęgłem oraz czy możliwe jest, że to o to chodzi bo z tego co czytam w internecie to ludzie zazwyczaj diagnozują to jako łożysko w skrzyni i wydaje mi się, że jest to bardziej prawdopodobne.
Sprawdzilem, podczas dodawalia gazu uderza troche czesciej. Mozna to porownac do ocierania styropianu o styropian.
Re: Przygotowanie polówki do dalszej wyprawy.
: 12 kwie 2015, 21:14
autor: Adasioli
Wymiana łożyska oporowego nic nie dał... możliwe że skrzynia chodzi na sucho ?