VWPolo Klub

Mam pytanie - zaczęło śmierdzieć z klimy :shock: Czy ma ktoś z forumowiczów jakiś sprawdzony sposób na zlikwidowanie tego zapachu ? Chłodzi całkiem dobrze tak , że chyba tylko o dezynfekcje chodzi a wiem , ze jak się wybiorę do serwisu klimatyzacji to zapewne zaproponują mi sprawdzenie całej instalacji wymianę lub uzupełnienie czynnika lub t.p. i tym sposobem zapłacę co najmniej 250 zł . Chciałbym zmniejszyć te koszty stąd moje pytanie na forum . Pozdrawiam wszystkich !

Na rynku dostępne są specjalne płyny do dezynfekcji układu klimatyzacji, np taki: http://www.wurth.pl/katalog2/karty/A0893%20764%2010.pdf

Używałem tego. Szczerze? To nic nie daje. Jak kaszlałem wieczorami po jeźdźcie autem, tak i po tym było. Zapłaciłem 200 zł za odgrzybienie i dobicie - spędzam wieczory bez męczącego kaszlu.

[quote=""Trancer_GTR""]Na rynku dostępne są specjalne płyny do dezynfekcji układu klimatyzacji, np taki: http://www.wurth.pl/katalog2/karty/A0893%20764%2010.pdf[/quote] Miałem do czynienia z tym preparatem co prawda w innym samochodzie i jeżeli chodzi o stosowanie go to cały widz polega na tym aby umieścić sondę tak aby rozpylała preparat bezpośrednio na parownik i tutaj mam problem bo nie wiem jak się do niego dostać w moim Polo , w którym miejscu znajduje się odprowadzenie skroplin z parownika Jeżeli ktoś wie gdzie się znajduje otwór odprowadzający to bym prosił o podpowiedź , jest to zapewne gdzieś w okolicy ściany grodziowej ale nie mogę go zlokalizować.

Takie preparaty są dobre ale do stosowania zapobiegawczego, jak juz zacznie śmierdzieć to raczej takimi preparatami się nic nie zmieni. Wymień filtr kabinowy.

Ile kosztuje taki filtr??

jakieś 15-20 zł max w polo 6n był z filtrona numer katalogowy K1010 lub K1018
ja zmieniam wtedy jak na jesień czy zimę w kabinie często parują szyby, i zawsze pomaga :-D

Ja kupowalem taki filtr do 6N za 10 zeta. Mysle, ze do nowszych powinien kosztowac podobnie, jak sie znajdzie dobry sklep.

Wymiana filtra kabinowego + chemia (jak wyżej preparat alkoholowy podawany do nawiewów) + ozonowanie (oczyszcza również wnętrze samochodu). W Wa-wie koszt całości to 200 zł (bez filtra). Wypróbowane jest OK! Należy tylko pamiętać, aby w zimie też raz na jakiś czas odpalić klimę dla jej zdrowotności :-D

A w jakim celu odpalac w zimie? Po pierwsze jest zabezpieczenie, ktore nie uruchomi klimy, jesli na dworze bedzie mniej niz +4 st. C. ze wzgleuna kapiaca wode, zeby nie zamrazla i nie rozsadzila. Jest to napsiane w kazdej instrukcji.Drobnoustroje powstaja w wilgotnym i ciepłym srodowisku szczegolnie. Jesli nie bedziesz uzywal klimy to nie bedziesz mial wilgotnych przewodow wentlacyjnych. Zima sie cieplym dmucha, a cieplo od silnika idzie, gdy si enagrzeje ciecz chlodzaca silnik. To ze para sie usadza na szybie to normalne, para jest lzejsza od powietrza i idzie w gore., osaida na szybie i roznica temperatur zamienia pare w wode.

Zatem polecam oczyscic przed zimą, a po skonczonym sezonie na klime, czyli gdy beda sie utrzymywac mrozy od +4 st. C w dol.

Pragne rowniez przypomniec, iz kilka lat temu, jak klima nie byla tak popularna i dostepna, to ukladow sie nie odgrzybialo, tylko czesto przez 10 lat czy iles uzytkowania auta sie sadza odkladala w przewodach bo nawet nie kazde auto mialo filtr kabinowy. Peugeoty 106 z 92r w ubozszej wersji mialy kaalek gabki.

Moja rada, odgrzybiajcie klime wtedy, gdy zaczniecie wyczuwac zmiane zapachu i bedzie wam przeszkadzac. BO jesli nie bedzie wam przeszkadzac i chorowac nie bedziecie, to po co odgrzybiac. Jesli bedzie wam slabiej chlodzic, to sprawic trzeba cisnieie w ukladzie i dodac czynika.

P.S. jesli komus w ogole nie chlodzi, to ani myslcie sprawdzac czy jest czynnik poprzez nacisniecie zaworu, bo raz ze szkdozi to srodowisku,a dwa ze nawet jak jest resztka gazu to dymek zobaczycie. DO zmierzenia cisnienie potrzebne sa 2 manometry.

Po drugie jesli ktos ma mozliwosc "doladowania" klimy "pod chmurką", to niech spyta czy jego czynnik jest zmieszany razem z olejem. CHodzi o to ze sprezarka jest smarowana olejem ktory krazy w ukladzie wraz z czynnikiem. Nowsze Polowki oraz Golfy maja tak na 100%. Musicie rowniez pamietac, ze cena naplenienia moze zalezec od tego, czy dodawany jest srodek fluorescencyjny, czy nie do czynnika. Jesli jest dodany, to w przypadku wyciekow z ukladu, bierzemy lampe UV i patrzymy czy cos swieci. Szybsa diagnoza nastepuje i pozniej koszta naprawy czy wymiany as nizsze, bo jesli nie byloby srodak na UV, to zeby zdiagnozowac wyciek, trzebaby wpierw dobic czynnika z czym "barwnikiem", a potem szukac gdzie leci. Oczywiscie ze nie biore tutaj pod uwage 100% wyciekow.

A ja się z tym nie zgodzę .
Klimatyzację uzywamy zawsze wtedy kiedy wymaga sytuacja nawet w zimie. Tylko oczywiście nie przy trzaskających mrozach bo napewno nie da sie jej odpalić. Ja uzywam klimy i w "sezonie" i na jesieni , wiosnę i nie ma z nia problemów. A czyszczenie profilaktycznie zalecam kazdemu. Jak zacznie smierdziec to już po ptakach i wtedy zaczyna sie kombinacja. Ozonowanie nie zawsze pomaga przynajmniej 1-2 razy. A to już koszty. Profilaktycznie trzeba wpuszczać najlepiej do parownika dobry preparat np. wurth a nie lać go w kanały nawiewowe bo można sobie biedy narobić, mam na myśli zalanie np radia lub skrzynki z bezpiecznikami.
Klimatyzacja nieodpalana szybciej się zużywa niż jakby chodziła co dzień. Poza tym czynniku jest z reguły środek smarujący sprężarkę i zabezpieczający przewody.

W jaki sposob ma sie cos pospuc jesli nie chodzi? Naciskajac przycisk zalaczasz sprzeglo, podlacza sie jakas rolka do paska i napedza sprezarke. Cisnienie w ukladzie jest caly czas. Jesli wcześniej korzystales z klimy, np po nabicu, to czynnik sie zdazyl z olejem rozprowadzic. Uklad jest zamkniety, inaczej inaczej wydostawalby sie czynnikna zewn. wiec zostal juz zabezpieczony.

Prawda jest ze klimatyzacja jako ze osusza powietrze, to dobrze jej uzywac gdy paruja szyby, chociaz jak nie mialem klimy to cieply nawiew, lekko uchylona szybka i bylo gites. Jesli cos nie chodzi, to sie nie zuzywa, wiec nie wyeksploatuje sie. Jedynie plyny z uplywem czasu i na skutek zmian temp. moga sie starzec, ale to inna sprawa.

Jak komus smierdzi, to niech sobie oczysci kiedy mu pasuje. Dla mnie zima to ponizej 4 st, chyba ze mamy odwilz, ale po co wlaczac klime jak ona nie sluzy do grzania tylko chlodzenia a zima to sobie mozna otworyzc okno albo ustawic wentylator i zrobic na zimne bez klimy i zassa powietrze z dworu. Jak bedziesz mial mrozy ponizej +4 to Ci sterownik nie zalaczy klimy i tyle.

[quote=""cruz""]ale po co wlaczac klime jak ona nie sluzy do grzania tylko chlodzenia a zima to sobie mozna otworyzc okno albo ustawic wentylator i zrobic na zimne bez klimy i zassa powietrze z dworu. Jak bedziesz mial mrozy ponizej +4 to Ci sterownik nie zalaczy klimy i tyle.[/quote]

Proponuje Ci poczytać jakąkolwiek instrukcję obsługi auta z klimatyzacją, jest tam jak byk napisane żeby nawet w zimie przynajmniej raz na miesiąc włączyć klimatyzację.
W większości aut wyposażonych w klimę włącza się ona automatycznie przy nastawieniu nawiewu na szybę.

[quote=""cruz""]Uklad jest zamkniety, inaczej inaczej wydostawalby sie czynnikna zewn. wiec zostal juz zabezpieczony.[/quote]

Żaden układ klimatyzacji nie jest w 100% szczelny. Zapytaj w jakimkolwiek zakładzie zajmującym się klimatyzacją. Inaczej wytłumacz mi dlaczego w autach ze sprawnym układem (bez uszkodzeń), jak po dwóch latach wymieniasz czynnik (zalecane) zawsze jest go w układzie mniej?

Otworzylem instrukcje od POLO 9N(okularnik). Jest napisane tak: Jak widac powyzej nie chodzi o to, ze sie klima się psuje, gdy nie jest uzywana. Zostało to obalone tym cytatem. Chodzi o oczyszczenie, a w dodatku o przedmuchanie na maxa ukladu. Mozliwe, ze jak parownik sie zwilzy i zacznie kapac woda, to wraz z ta skroplona para wyciekaja zanieczyszczenia. Widocznie jest wspolny kanal powietrza prowadzacy do kabiny, z tym, ze jak wlaczysz klime to Ci to powietrze osusza i schladza. Na moje myslenie, jesli jezdzi sie autem i przestajesz korzystac z klimy, to te zanieczysczenia rozne zasychaja, tkwia na parowniku oraz nowe zanieczyszcenia sa zasysane jak kurz. Jak parownik obrosnie to nawet moze slabiej chlodzic. Gdy wlaczysz sobie dmuchawe bez klimy, to powietrze bedzie mialo kontakt z parownikiem i bedzie czuc nieprzyjemnosci i moze unosic zanieczyszczenia. Filtr kabinowy wiekszosc z nich wychwyci, ale w Polo 9n3 nawet w wersji komfort nie ma filtra przeciwzapachowego, to jest chyba z weglem aktywnym wtey filtr, jak to np w Golfach 5 stosuja.

Wiec suma sumarum z tym raz w miesiacu chodzi o oczyszcenie klimy z osadow, niewielkich zabrudzen, ktore moga niesc zapach a nie o stan techniczny sprezarki. W dodatku napisane jest w jakiej temp. mozna wlaczyc. Jesli bedziesz mial mrozy, to bedziesz jezdzil z tymi syfami, dlatego, jesli ktos ma zapachy przed okresem zimowym, to poelcilem oczyścic klime.

A co do tego, ze kazde auto nie ma 100% szczelnej instalcji to nie bede sie klocil i przyznam Ci racje, tylko ze jak jest wyciek czynnika, to wydaje mi sie ze czasteczki oleju sa wieksze niz gazu i olej i tak pzoostanie w ukladzie. Ale na ten temat sie nie bede wypowiadal, bo znam osoby ktore maja nowe auta 2,3 lata i nie musialy miec dobijanej klimy. Warto rowniez wziasc pod uwage zmiany temp otoczenia. Np jak zmierza Ci cisnienie w temp otoczenia 30st, to wiadomo ze i przewody, cala instalacja bedzie miala inna temp niz pozna jesienia. Czynnik zmienic moze swoja objetosc, jesienia Ci dobija, a jesli jest jakis zawor bezpieczensta upuszczajacy czynnik przyz byt duzych cisnieniach nie upuszczac Ci nadmiaru czynnika.

Widze ze na temat dzialania klimy w VW, bede musial kiedys poczytac poradnik warsztatowy, jak to dokladnie dziala, a jesli ktos ma stycznosc z tematem klimatyzacji, wiedze pewna bez plotek i teorii spiskowych, to prosze o napisanie, jak to jest z tym uchodzeniem czynnika,ze po paru latach trzeba dobic.

Abstrahując od tak ważnego tematu jakim jest włączanie klimatyzacji zimą czy też nie , moje pytanie brzmi następująco : Czy wie ktoś z forumowiczów w którym miejscu znajduje się otwór ? przewód ? do odprowadzenia skroplin (wody , która znajduje się pod samochodem na asfalcie podczas używania klimy) , pytam o to ponieważ jest to miejsce przez które przynajmniej w innych samochodach można się dostać sondą przez którą można wprowadzić odpowiedni środek chemiczny na powierzchnię parownika , który odkaża , lub jak to inni nazywają odgrzybia naszą klimę likwidując nieprzyjemny zapach podczas jej użytkowania , mowa tu jest o modelu 9N3 1,4 TDI 2007 r. Za wszystkie udzielone odpowiedzi serdeczne dzięki . Pozdrawiam