ja wyciąłem kata zaspawałem obudowę i jest OK,
spaliny bardziej śmierdzą, delikatnie lepiej się wkręca na obroty ale dosłownie niezauważalnie,
poza tym metaliczny odgłos z silnika, troszkę głośniejszy.
poza tym na szrocie dostałem 90 zł za tego starego kata. :-D (wkład zawiera b. cenną platynę w małych ilościach)
jeśli katalizator po 90 tysiach już nie działa to czemu wozić ten monolit jako balast?
jeśli chodzi o zmianę osiągów to nie czarujmy się, nie ma ich i nie będzie.
Strumienica to takie utopienie 50-100 zł. dla porównania około 2 skrzynki browara :lol:
Żeby coś poprawić w wydechu trzeba by było go zmodernizować już od kolektora, za taką kasę można najwyżej zrobić tuning optyczny np. kupić bra na maskę

o mechanicznym należy zapomnieć.
Wywalenie kata może minimalnie polepszyć prędkość spalin bo nie są one już blokowane przez katalizator. :good:
A przed operacją należy sprawdzić czy mamy w dowodzie rejestr. wpis VW POLO KAT. jeśli jest katalizator wpisany, pan diagnosta może się przyczepić i nie podbić badania.
Wyciąć kata nie mogą posiadacze nowszych aut gdzie są 2 sondy lambda przed i po katalizatorze. Tutaj nie ma mocnych trzeba wymienić katalizator na nowy co kosztuje sporo.... :scratch:
Tutaj wycięcie kata spowoduje przejście silnika w tryb awaryjny (większe spalanie) i zaświeci się kontrolka:
