Witam serdecznie, potrzebuję rady bardziej doświadczonych użytkowników VW Polo po moich ostatnich przygodach.
Przed dwoma miesiącami kupiłem używane Polo 6R 1.2 TSI z DSG7 z 2011 r. Nieustannie serwisowane w ASO. Do niedawno sprawowało się doskonale, aż:
1. po zatankowaniu, w trakcie jazdy samochód zaczął szarpać, tracić moc aż w końcu zapaliły się kontrolki Check Engine, EPC i kontrolka ciśnienia w oponach. Zatrzymałem samochód. Upewniłem się, że korek wlewu paliwa jest poprawnie założony. Sprawdziłem kable wysokiego napięcia i zauważyłem uszkodzoną (jakby przegryzioną) osłonkę jednego z kabli. Po poprawieniu kabla samochód odpalił, kontrolki nie zaświeciły się ponownie i dojechałem do serwisu VW, gdzie polecili mi sprawę zignorować, skoro kontrolki zgasły, a samochód działa OK.
2. Od tamtej pory widzę postępujące kłopoty ze skrzynią biegów: przełożenia nie przeskakują tak płynnie, jak na początku. Szczególnie podczas zmiany z 2. na 3. bieg samochód albo szarpie (przy jeździe na wyższych obrotach) albo na chwilę wskakuje na wysokie obroty, zapina kolejny bieg i dopiero wtedy obroty spadają. Dla porównania: podczas „prawidłowej” zmiany obroty błyskawicznie spadają do nowej wartości na kolejnym biegu, bez półsekundowego „skoku”.
3. Zgłosiłem się z tym opisem do ASO na diagnozę skrzyni i posypały się przygody: na błąd pracy cylindra – wymienili wspomniane przewody. Oprócz tego sugerują wymianę rozrządu (bo słychać tarcie przez kilka sekund przy uruchamianiu silnika) oraz sterownika silnika (jak zrozumiałem – na kłopoty z biegami), do którego nie można wgrać nowego oprogramowania.
Wszystkie sugerowane naprawy tyleż kosmicznie drogie, co zaskakujące dla mnie.
Co sądzicie o tej kombinacji objawów i sugerowanych napraw? Jakieś rady? Dodam jeszcze, że obecny przebieg to 60 000 km.