VWPolo Klub

Witam wszystkich. Jakiś miesiąc temu mechanik znalazł mały wyciek z przewodu od wspomagania. Powiedział że wymieni na taki dorobiony na wymiar przez firmę która się tym zajmuje. Mniej więcej od tamtej pory słychać pompę (lekkie wycie). Słychać je bardziej jak się siedzi w środku samochodu a nie zagląda pod maskę. Najbardziej słychać ją w momencie jak kierownica jest nieruchomo, jak zacznie się ją kręcić to przestaje wyć. W skrajnych położeniach też wyje. Byłem u tego mechanika i przyłożył stetoskop w okolice pompy i stwierdził, że to ona. Najpierw stwierdził, że może być to problem z elektryką i pompa za małe napięcie dostaje i się męczy. Mam przyjechać w przyszłym tygodniu na dłuższą diagnozę i robotę. Dzisiaj nie dawało mi to spokoju i sprawdziłem alternator, okazuje się że ładowanie ma prawidłowe. Płyn jest między max a min więc nie brakuje. Czy może to być wina nieoryginalnego przewodu?

Witam to że przewód dorabiany to raczej nie ma na to wpływu,chyba że jest opcja że jak firma zarabiała przewód to zawęziła średnicę ale to mało prawdopodobne,niech mechanik szuka. Nie chcę cię niepokoić ale takie wycie często wskazuje dwie przyczyny,albo za mało płynu-sprawdzić albo kończy się pompa. Całkiem możliwe że wcześniej jak był wyciek jeździłeś na zbyt niskim stanie płynu i ją wykończyłeś,ale oby to nie to. :beg: