jak juz ci peka na zgięciach to juz przechlapane (wiem cos o tym:)) raczej tego niczym nie odratujesz (chociaz myslalem troche o firmach ktore zajmuja sie naprawami plandek, moze cos oni by zdzialali?), po prostu lata robia swoje(open air w polo skonczyli produkowac w 2001r.) u mnie tez zaczal pekac, wybralem sie wiec do firmy ktora zajmuje sie tymi dachami, ale jedyna opcja to wyszycie podmiennika za 1500zl lub zamowienie oryginalnego za 4200zl

wpadlem wiec na pomysl "sam naprawiam" kupilem silikon i to chyba najlepsze rozwiazanie poki co

szkoda mi zmieniac mojego ladnego czerwonego daszku
