[6n] Classic Variant Gaśnie turbina, szaleje termostat
: 25 sty 2018, 23:32
Cześć,
Od jakiegoś miesiąca niepokojąco zachowuje się moja polówka.
Problemu zauważyłem około miesiąca temu i od tego czasu zacząłem uważniej przyglądać się zachowaniu samochodu.
Pewnego dnia, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn zgasła mi turbina podczas wyprzedzania.
Jadąc w trasie, wracając z pracy jak zawsze, podczas wyprzedzania nagle straciłem moc, nie byłem w stanie dociągnąć wyprzedzania. Potem przez resztę drogi do postoju jazda była jakby bez turbo. Trójka, pedał w podłogę, 80km/h, ledwo idzie. Po zatrzymaniu się żeby zajrzeć pod maskę (nic nie było widać) i ponownym uruchomieniu turbina znów działała, przez kolejnych 10km, potem znów zdechła. Teraz wiem, że "zrestartowanie silnia" przywraca turbinę.
Zauważywszy problemy z turbiną, zwróciłem szczególniejszą uwagę na temat pracy termostatu i skonsultowałem się z kolegami. W mojej ocenie termostat zachowywał się w porządku,bo po jakimś czasie nabijał 90*, ale potrafił spaść do 70 i mniej, po czym znów się podnieść, tak jak powinien rzekomo termostat. Kolega podpowiedział, że termostat ma nabić 90* i tyle ma trzymać, bez fluktuacji.
Wywnioskowaliśmy, że to może być przyczyna gaśnięcia turbiny.
Wymieniłem termostat i zmieniłem płyn chłodzący.
Nie pomogło.
__________________
Olej w silniku jest. Bardzo tego pilnuję, żeby było co najmniej tyle co kratka na bagnecie. Silnik bierze olej około pół litra na 1000km, ale raczej poniżej.
Roboczy, amatorski filmik na Youtube
https://youtu.be/rYv1OWPDkh4
Skręcone dziś.
Trasa 40km:
6h07m - jadę przez Miasto
6h14m - wyjazd na rogatki i teren niezabudowany
do > > > 6h30m równe 90km/h, bo odcinkowy pomiar prędkości,
6h30m - przez miasto
6h32m - niezabudowany aż do
6h43m - przez miasto i zgaszenie silnika
Cała trasa przejechana z działającą turbiną
Do niedawna byłem przekonany, że takie skakanie termostatu jest w normie.
W drodze powrotnej 2x mi zgasła turbina, pierwszy raz w 10 minucie jazdy przy wyprzedzaniu, potem w połowie tray zrestartowałem silnik i też po około 10 km zdechła.
Zauważyłem że najczęściej zauważam zaginięcie turbin przy manewrze wyprzedzania:
IV bieg, 80km/h, 2000rpm
Redukcja III 120 km/h 3000 i Dóóółłł... koniec mocy, hamuje silnikiem, szybciej nie pojedzie.
Bardzo proszę o pomoc w wyjaśnieniu sprawy lub dodatkowe pytania, które pomogą naprowadzić na dobry trop.
Od jakiegoś miesiąca niepokojąco zachowuje się moja polówka.
Problemu zauważyłem około miesiąca temu i od tego czasu zacząłem uważniej przyglądać się zachowaniu samochodu.
Pewnego dnia, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn zgasła mi turbina podczas wyprzedzania.
Jadąc w trasie, wracając z pracy jak zawsze, podczas wyprzedzania nagle straciłem moc, nie byłem w stanie dociągnąć wyprzedzania. Potem przez resztę drogi do postoju jazda była jakby bez turbo. Trójka, pedał w podłogę, 80km/h, ledwo idzie. Po zatrzymaniu się żeby zajrzeć pod maskę (nic nie było widać) i ponownym uruchomieniu turbina znów działała, przez kolejnych 10km, potem znów zdechła. Teraz wiem, że "zrestartowanie silnia" przywraca turbinę.
Zauważywszy problemy z turbiną, zwróciłem szczególniejszą uwagę na temat pracy termostatu i skonsultowałem się z kolegami. W mojej ocenie termostat zachowywał się w porządku,bo po jakimś czasie nabijał 90*, ale potrafił spaść do 70 i mniej, po czym znów się podnieść, tak jak powinien rzekomo termostat. Kolega podpowiedział, że termostat ma nabić 90* i tyle ma trzymać, bez fluktuacji.
Wywnioskowaliśmy, że to może być przyczyna gaśnięcia turbiny.
Wymieniłem termostat i zmieniłem płyn chłodzący.
Nie pomogło.
__________________
Olej w silniku jest. Bardzo tego pilnuję, żeby było co najmniej tyle co kratka na bagnecie. Silnik bierze olej około pół litra na 1000km, ale raczej poniżej.
Roboczy, amatorski filmik na Youtube
https://youtu.be/rYv1OWPDkh4
Skręcone dziś.
Trasa 40km:
6h07m - jadę przez Miasto
6h14m - wyjazd na rogatki i teren niezabudowany
do > > > 6h30m równe 90km/h, bo odcinkowy pomiar prędkości,
6h30m - przez miasto
6h32m - niezabudowany aż do
6h43m - przez miasto i zgaszenie silnika
Cała trasa przejechana z działającą turbiną
Do niedawna byłem przekonany, że takie skakanie termostatu jest w normie.
W drodze powrotnej 2x mi zgasła turbina, pierwszy raz w 10 minucie jazdy przy wyprzedzaniu, potem w połowie tray zrestartowałem silnik i też po około 10 km zdechła.
Zauważyłem że najczęściej zauważam zaginięcie turbin przy manewrze wyprzedzania:
IV bieg, 80km/h, 2000rpm
Redukcja III 120 km/h 3000 i Dóóółłł... koniec mocy, hamuje silnikiem, szybciej nie pojedzie.
Bardzo proszę o pomoc w wyjaśnieniu sprawy lub dodatkowe pytania, które pomogą naprowadzić na dobry trop.
