.
No i przyszła też kolej na wymianę świec, w sumie przeholowane o 6,5 tyś.
Padł wybór na zwykłe NKG , a nie Bosch czy jakieś "lasery"
Chciałem dorobić specjalny przyrząd do wyciągania cewek zapłonowych,
również nie chciałem podważać śrubokrętem, by niepotrzebnie plastiki połamać.
Więc za 20 zł dokupiłem ściągacz, bo nie chciało mi się kombinować.
Nie było potrzeby odpinania wszystkich cewek, jedynie ta całkiem prawa,
bo nie dałoby rady jej wyciągnąć.
No i przedmuchać ewentualny syf przed odkręceniem warto.
Stare według mnie jeszcze śmiało by przejechały kolejne 10 tyś
Przerwa była 1,3 mm
