Witam
Chciałbym pomalować swoja Polóweczke. Chciałbym sie dowiedzieć jakie materiały będą mi potrzebne (jaki podkład, baza, klar itp) w jakich ilościach i jak wyglądaja kolejne etapy malowania.
posiadam kompresor i w miare dobry pistolet lakierniczy, doświadczenie w lakierowaniu mam ale niestety nie autek.
Licze na wasze wskazówki
Dziekuje
PozdraVWiam
wiesz skoro masz pojecie o lakierowaniu ,to powinienes wiedziec ze to zalezy od wydajnosci i rodzaju farby ,oraz zamierzonego efektu .. ciezko jest powiedziec co Ci bedzie potrzebne .. napewno dobry podklad , papier scierny ,cierpliwosc .. byl juz kiedys taki temat i nawet manual .. napewno bedzie warstwa podkladu .. 2-3 warstwy bazy i zaleznie od rodzaju bazy ,mozesz dac warstwe klira ,badz nie .. i wazne jest zeby miec dobre pomieszczenie do tego ( cieply suchy i czysty garaz albo cos ) bez tego cala praca pojdzie na marne .. process schniecia jest tak samo wazny jaki przygotowania i samego malowania ! pozatym lepiej takie rzeczy na wiosne zrobic , bo lakier moze byc za miekki ( za świeży) a zima idzie .. jak dobrze przygotujes zauto ,kolejnym problemem moze byc rozmieszanie lakieru w odpowiednich proporcjach .. chyba ze kupujesz gotowy .. mysle ze zejdzi Ci ok 2-3 litry ,ale uzaleznione jest to od rodzaju lakieru ,ilosci warstw i wielkoscii auta
O widze ze kolega z mojego miasta
No wlasnie chce to zrobic na wiosne ale ciagle kalkuluje koszty. Myslalem tez czy lepiej nie bedzie jak znajde jakiegos dobrego taniego lakiernika i zaplace tylko za robocizne a materialy kupie sam.DZieki
MATIS również planuję lakierowanie na wiosnę i również szukałem taniego lakiernika. Wierz mi, jak obejrzałem samochód polakierowany przez taniego lakiernika to postanowiłem to sam zrobić.
Na razie trenuję na przypadkowych blachach i drobnych częściach. Co do użytych materiałów to są strasznie odmienne opinie. Co sklep i lakiernia to inna opinia.
Jedyne co jest pocieszające w samoróbce to fakt, że mogę zmienić lakier właściwie kiedy mi się podoba
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee
ja mam niesty tanio malowane auto :/ i wyglada jak wyglada z daleka wszystko ok .. ale .. w nie ktorych miejscach farba odpadla platem .. tez chcialem samemu malowac .. najlepiej miec znajomego lakiernikka i razem z nim przygotowac wszystko , wtedy ma sie pewnosc ze bedzie tanio i dobrze
Artpolo
no ja trenuje w robocie:) a ze robie przy spawaniu i konstrukcjach to jest na czym trenowac alienek
A co do taniego lakierowania to chyba byly wlasciciel poszedl na taka wlasnie latwizne i teraz sa efekty klar w niektorych miejscach schodzi troszke
Poczekam do wiosny i sie zobaczy czy beda porawki czy lakiernia zalezy od funduszy :glare:
narazie mysle o polerce moich ats'ików:)
kolor podkladu dobierasz do koloru bazy, nie dasz ciemnego podkladu pod jasna baze.
bazy kladziesz 3-4 cienkie warstwy dobre i tanie bazy sa z HAYA
na to klar tu znow sie klania Novol Economy prawda jest taka im wiecej cienkich warst klaru tym masz wieksza mozliwosc usuniecia niedoskonalosci w postaci "skorki pomaranczy" ale znow trudniej usunac typowy syf.
do polerki ATS polecam pasty do polerowania metali kolorowych a nie automax czy autosol czy inny badziew. pasty do metali kolorowych maja rozna gradacje. i mniej sie nameczysz powiedzmy 3 pastami niz na mokro papierem 2000 i automax.
To podepnę się pod temat bo chodzi mi po głowie czarne matowe 6n na złotych szerokich stalowych felgach
I teraz pytanko bawił się ktoś w mat? Czy wystarczy zmatowić stary lakier i dawać na to mat, czy musi iść podkład najpierw? Czy też trzeba będzie usunąć stary lakier (preparaty typu Paintremover) i dopiero podkład i mat?
bruczyktroche mi rozjasniles sprawe a czy trzeba stary lakier calkowicie usunac do golej blacy? i czym najlepiej?
a w ats'ach chce zrobic tylko ranty bo srodki sa czorne. no to z tymi pastam mnie zaskoczyles bo wszyscy mi marudza ze to paierami i ze sie namacham jak wariat.
Skfarek
Co do matu to wiem efekt konkretny ale cizko domyc jak sie zasywi
Skfarek
Słyszałem kiedyś jak kolesie sie śmiali z gościa który mial mk1 w macie ze jak jadą na spot to wszyscy wosk szmatka i poleruja a on papier i pot na czole niewiem ile w tym prawdy ale bylo smiesznie :crazy:
MATIS nie usuwałbym do blachy - masz przecież elegancki fabryczny podkład. Tylko korozję do blachy.
Resztę machamy papierkiem lub najlepiej szlifierką z papierkiem delikatnie. Trzeba wszystko zmatowić i wyrównać.
Jest również taki spray kontrolny do szpachli. Podkład, szpachel, szlifujemy wstępnie, lakier kontrolny, szlifujemy.
Będą widoczne miejsca wklęsłe i wypukłe.
Reszta jak napisał bruczyk
Co do polerowania to polecano mi jakieś niemieckie mleczko polerskie PRO coś tam. Na tą chwilę nie znam nazwy. Lejemy mleczko i polerujemy polerką elektryczną. Oczywiście przy tym dużo wody.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee
Artpolo
Rudej za duzo nie mam na szczescie. Czyli szlifuje lakier do podkladu ewentulanie szpachla na ruda.szlifuje wszystko do rownego i chyba przdalo by sie odtluscic wszystko przed polozeniem podkladu?maskara
Rudą trzeba zeszlifować do blachy, odtłuścić, zakonserwować, zmatowić, odtłuścić, podkład 2 lub 3 razy - dopiero potem szpachla. Szpachla gołej blachy się nie będzie trzymać co namacalnie sprawdziłem na swojej klapie bagażnika :blush2:
Generalnie szpachel kładziemy na podkład.
Znając swoje "skłonności perfekcjonistyczne" nie wyjdę z garażu przez m-c.
Nawet dzisiaj wpadłem na pomysł, że obkleję cały garaż na czas lakierowania folią i wstawię wentylator wyciągowy :rotfl:
Ostatnio zmieniony 09 paź 2009, 23:11 przez Artpolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee