Nie chce odpalic
: 25 paź 2009, 22:11
witam, szukalem na forum podobnego problemu do mojego ale niestety nie znalazlem, wiec pisze i prosze o pomoc.
Polo 6N 1.9 SDI 1998 r.
mianowicie, wsiadam ostatnio do samochodu odpalam go normalnie jezdze ok 5 km po miescie po czym jade w trase ok 40 km. 200 m przed celem zaczelo cos piszeczec patrze na zegary a tam kontrolka oleju sie pali ( olej wymieniany ok 2 tygodni temu ). mysle nie wiem moze wyciek poczekalem, az silnik ostygnie sprawdzam, wycieku nie ma oleju odpowiednia ilosc...
Wsiadam do auta chce odpalic a tu zonk :/ po przekreceniu kluczyka nie bylo zadnego odglosu proby odpalenia... poprostu nic przekrecam kluczyk i nic nie kreci... znajomy popchnal mnie kawalek tez nie odpalil, mysle teraz sprawdze przez kluczyk i odpalil. pojechalem ok 3 km zgasilem i odpalilem normalnie i wracam do domu 40 km ( kontrolka oleju swieci nadal :/ )
po dotarciu do domu ponownie musze jechac, wsiadam chce go odpalic, a tu znowu nic :/ kontrolki sie swieca, po chwili odpalil przejchalem ok 5 km. gdy ponownie chcialem odpalic juz nie bylo tak ciekawie, kontorlka akumulatora sie nie swiecila... po kilku przekreceniach kluczyka sie zapalila i nadal nic ani warknieca ze strony silnika cisza jak makiem zasial pod maska :/
jedyne co moge powiedziec to to, ze bezpieczniki sprawdzone i sa ok, podpinalem swoj na kablach do innego samochodu (akumulatora) i nic kontrolka sie nie swiecila :/
co to moze byc ? spotkaliscie sie kiedys z takim problemem ?
z gory dzieki za podpowiedzi
Polo 6N 1.9 SDI 1998 r.
mianowicie, wsiadam ostatnio do samochodu odpalam go normalnie jezdze ok 5 km po miescie po czym jade w trase ok 40 km. 200 m przed celem zaczelo cos piszeczec patrze na zegary a tam kontrolka oleju sie pali ( olej wymieniany ok 2 tygodni temu ). mysle nie wiem moze wyciek poczekalem, az silnik ostygnie sprawdzam, wycieku nie ma oleju odpowiednia ilosc...
Wsiadam do auta chce odpalic a tu zonk :/ po przekreceniu kluczyka nie bylo zadnego odglosu proby odpalenia... poprostu nic przekrecam kluczyk i nic nie kreci... znajomy popchnal mnie kawalek tez nie odpalil, mysle teraz sprawdze przez kluczyk i odpalil. pojechalem ok 3 km zgasilem i odpalilem normalnie i wracam do domu 40 km ( kontrolka oleju swieci nadal :/ )
po dotarciu do domu ponownie musze jechac, wsiadam chce go odpalic, a tu znowu nic :/ kontrolki sie swieca, po chwili odpalil przejchalem ok 5 km. gdy ponownie chcialem odpalic juz nie bylo tak ciekawie, kontorlka akumulatora sie nie swiecila... po kilku przekreceniach kluczyka sie zapalila i nadal nic ani warknieca ze strony silnika cisza jak makiem zasial pod maska :/
jedyne co moge powiedziec to to, ze bezpieczniki sprawdzone i sa ok, podpinalem swoj na kablach do innego samochodu (akumulatora) i nic kontrolka sie nie swiecila :/
co to moze byc ? spotkaliscie sie kiedys z takim problemem ?
z gory dzieki za podpowiedzi