Witam, ja mam taki sam problem jestem posiadaczem Polo 6n2 1,4TDI od 1miesiaca przez pierwsze 3 tyg nic się nie działo lecz od tygodnia przy 80-120km/h zaczął drgać i nie mam zielonego pojęcia o co z tym zrobić... od początku jeżdżę na zimówkach i nagle coś takiego wyskoczyło. Jeśli ktoś znajdzie tego przyczynę proszę o informacje.
Też mam ten problem panowie Nowe letnie i zimowe opony, na obu kompletach dzieje się to samo. Prędkość różnie, najlepiej to widać na 4 biegu ciągnąc go z niskich obrotów.
Witam, u mnie przestało pobawiłem się troszkę na śniegu spaliłem kilka litrów gratis opony lekko zdarte i ustało drganie "odpukać"... nie mam nadal pojęcia czego było to przyczyną
Również mam ten sam problem zaczyna sie powyzej 90 km/h cały samochód zaczyna sie trząść, zaczeło sie to jakieś 3 dni temu, "jedziłem" ;P po dosyć sporym sniegu (nie ubitym), może dostał się on w rózne miejsca i teraz przymarzł... :-( czekam aż sie troche ociepli wtedy zobaczymy.
[quote=""r2k4""]Również mam ten sam problem zaczyna sie powyzej 90 km/h cały samochód zaczyna sie trząść, zaczeło sie to jakieś 3 dni temu, "jedziłem" ;P po dosyć sporym sniegu (nie ubitym), może dostał się on w rózne miejsca i teraz przymarzł... :-( czekam aż sie troche ociepli wtedy zobaczymy.[/quote]
Zostaw auto w jakims zadaszonym parkingu w galerii handlowej. U mnie po kilku godzinach wszystko wrocilo do normalnosci.
Bicie mialem powyzej 60 km/h przez zamarzniety snieg na felgach.
śnieg to jedno, a ost miałem takie objawy jak delikatnie mi uchodziło powietrze w kole przednim:) prawie niezauważalene przez tydzień, a pózniej sie okazało ze jezdziłem z wkrętem w oponie->załatanie dziury w olsztynie 30zł
polo III, 2000r, 1.4MPI AKK (60kM) benz/lpg 8,5-9l/100km gazu
Witam, dolacze sie do tematu ze swoim pytaniem . . . Vw Polo 6n2, koła wyważone opony nowe, polosie proste zawieszenie 3 meisiace temu robione. Nic nie bylo uderzone ani nie wjechane w wieksza dziure. Wczoraj wracalem do domu i na trasie zauwazylem cos takiego, zaczelo sciagac raz w jedna raz w druga strone, bic kierownica i to przy roznych predkosciach zdarzalo sie tez przy 40 km/h. Slychac cos po jednej i po drugiej stronie przy skrecie 90 stopni przy ruszaniu lecz przeguby wykluczam ....oba zmienione i odglos nie przypomina przegubu. Chwilami jadac bylo ok za chwile zle... Tarcze klocki tez ok... Pierwsze co przyszlo do glowy to mechanizm roznicowy bo przy przyspieszaniu dzialo sie to intensywniej.... ale teraz jestem na 90 procent pewien ze to maglownica, dodam ze lekko stuka. Co najdziwniejsze po przejechaniu odcinka 50 km zgasilem auto. Odpalilem i wszystko wrocilo do normy no poza oglosem na skreconych kolach. Czy magiel mogl sie zawiesic? Pchalo wspomaganie mocniej w jedna albo druga strone? Ma ktos jakies pomysly?