wracając do tematu lekarzy NFZ i innych wynalazków;
jak ktoś jeszcze nie wie to prawidłowa procedura przed wypisaniem antybiotyku to wymaz z gardła (czego sie u nas w bananowej republice standardowo nie robi...) i dopiero po analizie bakterii powinno się przepisać odpowiednie antybiotyki które działają na w/w bakterie.
u nas wygląda to jak strzelanie do celu z opaską na oczach... dlatego niektóre choroby tak nam długo trwają...
U nas w pl powszechnie jest tak:
idziecie do lekarza i wypisuje wam od razu antybiotyk (ustalonej już wcześniej firmy z którą ma ciekawą umowę...

)
no i kupujecie ten antybiotyk na ślepo wg. wskazań lekarza.
dostanę chyba od kogoś w pysk za ten wyjawiony sekret...no ale pewnie od dawna to już nie sekret
mam nadzieję że są jeszcze lekarze którzy kierują swoich pacjentów na wymaz z gardła ale nie spotkałem nikogo takiego w jeszcze w swoim życiu...
też podzielacie moje zdanie??
PS Szybkiego powrotu do zdrowotności Tolek!
/u mnie też czasem wyskakuje taki komunikat ale po odświeżce jest ok/