Witam wszystkich forumowiczów, od tygodnia jestem posiadaczem polóweczki 98r. silnik 1.0. Kupiłem samochód od znajomego, który miał go z salonu od nowosci wiec znam dobrze przeszlość tego auta. Mój problem jest taki: Auto zaprowadziłem do warsztatu w celu wymianu rozrzadu i częsci ekspaltacyjnych. Zauważyłem wczoraj że silnik pracuje nierówno (wczesniej wszystko było ok) na biegu jałowym tzn. falują obroty co kazałem sprawdzić mechanikowi. Wróciłem po południu po samochód i mechanik mówi, że przyczynan falujacyhc obrotów jest najprawdopodobniej to, że jeden zawór nie pracuje i on by zalecał planowanie głowicy itd. Postanowiłem jeszcze poczekac i zajechac do innego warsztatu i chciałem was zapytac was forumowicze co o tym sadzicie? Czy mechanik ma racje czy może to przepustnica? Jak mu to powiedziałem powiedział ze na pewno nie nawet nie sprawdził. Pozdrawiam
[quote=""orzecho""]Witam wszystkich forumowiczów, od tygodnia jestem posiadaczem polóweczki 98r. silnik 1.0. Kupiłem samochód od znajomego, który miał go z salonu od nowosci wiec znam dobrze przeszlość tego auta. Mój problem jest taki: Auto zaprowadziłem do warsztatu w celu wymianu rozrzadu i częsci ekspaltacyjnych. Zauważyłem wczoraj że silnik pracuje nierówno (wczesniej wszystko było ok) na biegu jałowym tzn. falują obroty co kazałem sprawdzić mechanikowi. Wróciłem po południu po samochód i mechanik mówi, że przyczynan falujacyhc obrotów jest najprawdopodobniej to, że jeden zawór nie pracuje i on by zalecał planowanie głowicy itd. Postanowiłem jeszcze poczekac i zajechac do innego warsztatu i chciałem was zapytac was forumowicze co o tym sadzicie? Czy mechanik ma racje czy może to przepustnica? Jak mu to powiedziałem powiedział ze na pewno nie nawet nie sprawdził. Pozdrawiam[/quote] zaprowadzilem do innego fachowca.Jego przemyslenia:
Ciśnienie na poszczególnych cylindrach:
1 - 14
2 - 12,5
3 - 11
4 - 12,5
Z analizy błedów z komputera wyskakuje błąd sondy lambda oraz regulatora biegu jałowego. Błedy te po wykasowaniu za chwile pojawiaja się od nowa. Gość mówi że przyczyna tych błedów wcale nie musza byc uszkodzone te częsci tylko, że może to byc wierzchołek góry lodowej (pojawiać sie w wyniku uszkodzenia czegoś innego). Nie chciał ich wymieniac nie narażając na koszty. Mowi, że w jego odczuciu to najprawdopodobniej uszczelka na 90 % a powyższe błedy z tego wynikają. co o tym myślicie? Na razie nie zdecydowalem sie na wymiane uszczelki.
P.s. Świece i przewody wymienione.
Pozdrawiam
no może mechanik ma rację z tą uszczelką ale można to też sprawdzić są specjalne płyny wykrywające obecność spalin albo oleju w układzie chłodzenia a jak by przepaliło uszczelkę między cylindrami o wątpie czy by auto chodziło.
a czym się to falowanie objawia za małe obroty za duże, silnik gaśnie czasami sam z siebie ??, w jakich granicach obroty skaczą i czy tylko na biegu jałowym ??
czy wy nie czytacie tego forum
panowie
ile razy już było że jak masz falujące obroty to przepustnica jest zasyfiona
trzeba ją wyczyścic i zaadoptowac jak sie sama nie zaadoptuje po max 50 km
wytłumaczę jak tylko umniem a starsi stażem mnie napewno poprawią jak będzie błąd
jeżeli przeustnica jest zabrudzona to na biegu jałowym nie jest domknięta na "punkt zero" i przepuszcza za dużo powietrza niż potrzeba komp wzbogaca mieszankę, lambda widzi że coś jest nie tak i komp zubaża mieszankę i tak w koło macieju
dlatego wyskakuje błąd położenia przepustnicy i czujnika lambda
trochę nie fachowo ale mam nadzieję że zrozumiale napisałem