[quote=""LyszyK""]widziały gały co brały.... kupiłeś sobie jakiegoś zajechanego czerupa to masz teraz :shock:[/quote]
Wiesz co ekspertem samochodowym nie jestem. Ale jakiś czas temu w motoryzacyjnej (chyba auto świat - chyba zaznaczam) gazecie przeczytałem opinie na temat tego modelu i nie były to raczej superlatywy. Na nie jednym forum przeczytałem już, że w tym modelu jest jakościowo słaba skrzynia. Tzn. może ujmę to inaczej sam silnik pracuje dobrze ale cały pozostały osprzęt to gówno. Czy trupa kupiłem to nie wiem - samochód miał przejechane 117 tys. km. Przywiozłem go z FR i tam raczej nie był cofany licznik. Właściwie ślady zużycia wskazują na zbliżony przebieg. Bity nie był bo go cały już na części pierwsze rozebrałem więc widziałem co i jak, nawet jeżeli był to raczej czysto kosmetycznie. Samochód przez ok 6 - 8 m-cy jeździł bez zarzutu, ale po tym czasie lista usterek rosła wykładniczo. Jeżeli ktoś chciałby poczytać to możemy założyć inny post i powymieniać się informacjami. Kolejną zasadniczą sprawą jest ile ktoś robi kilometrów m-cznie, bo do samej pracy dojeżdżam ok. 100 km dziennie + jazda po mieście zakupy itp. Jak jeździłem do poprzedniej pracy 7 km w jedną stronę to nawet nie zauważyłem, że silnik się przegrzewa

. Tzn. termostat szlag trafił.
Suma sumarum... era solidnych VW skończyła się wraz Golfem III... a niezłomna wiara w tą markę jest godna podziwu. Dzisiejsze modele Renault, Peugeot, Opel etc. w niczym nie odbiegają od VW. Ale poniekąd to rozumie bo średnio w samochodzie jest kilka tys. podzespołów z czego 40% elektronicznych więc nie ma siły, żeby się coś nie popsuło.
Jeszcze jako ciekawostkę mogę polecić jeden z archiwalnych numerów Forbes'a gdzie były porównane procesy przygotowania nowych modeli VW i Toyoty. Dla przykładu w Toyocie trwa to 4 lata do zejścia pierwszego modelu z taśmy, gdzie cały proces produkcyjny nie wymaga już poprawek a w VW trwa to 5 lat i poprawki są wprowadzane są jeszcze przez cały kolejny rok. No ale w Toyocie to wynika z filozofii Kai Zen... ale to już temat na osobną dyskusję.