Witam Forumowiczów!
Mam następujący problem:
Przy hamowaniu raz na jakiś czas klocki hamulcowe nie wracają do pozycji neutralnej. Pozostają zaciśnięte i czuć opór, kiedy samochód toczy sie na luzie, innym razem jest to po prostu lekkie ocieranie. Pedał hamulca robi się wtedy twardy, taki jak przy wyłączonym silniku. Kilkukrotne jego wciśnięcie zazwyczaj odblokowuje hamulce. Koła są zblokowane symetrycznie, na pewno przód, tył mniej albo w cale (nie jestem pewien).
Przy próbie przeprowadzonej w warsztacie, polegającej na podniesieniu samochodu, a następnie jednoczesnym hamowaniu i dodawaniu gazu (tak, aby koła się obracały) sytuacja zablokowania hamulców występowała po którymś razie z kolei. Stwierdzono, że płyn hamulcowy się nie cofa (mechanika układu hamulcowego nie jest mi znana, więc może to nic konstruktywnego nie oznacza :P ).
Dotychczasowe działania:
- komputer nie stwierdza żadnych błędów
- tłoczki i cylindry były przeczyszczane
- wymiana pompy hamulcowej nie pomogła
- wymiana pompy ABS nie pomogła
- przewody elastyczne też są w porządku
Najnowsza diagnoza w jednym z warsztatów sugeruje, że być może serwo hamulcowe jest uszkodzone. Ale w ASO VW z kolei twierdzą, że serwo nie ma prawa mieć związku z tego typu problemem... Wiec jak jest właściwie z tym serwo? Bo nie do końca rozumiem jego roli w układzie hamulcowym, tzn czy jest w stanie samo z siebie uniemożliwiać hamulcom powrót do pozycji neutralnej.
Jeden z opisów jaki znalazłem: "Naciśnięcie pedału hamulca powoduje otwarcie zaworu i połączenie komory siłownika przeponowego z korektorem dolotowym silnika lub specjalną pompą podciśnieniową napędzaną mechanicznie z wału korbowego. Podciśnienie powoduje ugięcie przepony i nacisk jej trzpienia na zewnętrzny tłoczek pompy hamulcowej." niespecjalnie pozwala mi to stwierdzić ;)
Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie, byłbym wdzięczny za info.
Pozdrawiam

