Witam!!!
Posiadam polo 1997 z silnikiem aev (1043). Od kilku dni zauważyłem dziwne zachowanie silnika. Przez pierwsze 2 dni po zapaleniu auto miało ok. 500 obr. gdy się nagrzał to może z 650. Teraz obroty falują między 500-1200. Nie ma znaczenia czy zimy czy ciepły. To samo jest jak dodam gazu. Podpiąłem VAGa. Wyskoczył błąd "282 - Regulator położenia przepustnicy" oraz "518 Potencjometr przepustnicy -G69 (przerwa lub zwarcie do masy)". Błąd 282 jest cały czas. Nie da się go skasować. Poradzono mi aby wymienić czujnik temperatury. Nic to nie dało. Silnik krokowy wydaje się pracować prawidłowo. Przy zimnym silniku stopka się wysuwa, a jak jest ciepły to jest w środku. Po odpięciu wtyczki silnik zachowuje się tak samo. Wyczyściłem styki. Jedyna rzecz jaką udało mi się zauważyć to to, że po odłączeniu potencjometru obroty jakby się trochę uspokoiły. Tzn. nadal falują na wolnych, ale jak dodam gazu to dział równo. Czy może to być spowodowane tym potencjometrem?
Proszę o pomoc.
Falowanie obrotów (silnik aev)
Moderatorzy: Global Moderator, Moderator
Ja moge podpowiedzieć ty spróbuj http://klubseata.pl/forum/https://forum.vwpoloklub.pl/forum/viewtopic.php?t=4
Przepustnica wyczyszczona, zaadoptowana. Zapaliłem samochód. Pracował prawidłowo może z dwie minuty i sam zgasł. Teraz zapala tylko na wciśniętym pedale gazu, a jak puszcze to gaśnie. Silnik krokowy działa. Przy ok. 2000 obr. czuć wibracje, tak jakby palił na 3 cylindry i czuć zapach benzyny.
Na potencjometrze przepustnicy między pinami 1 i 2 jest opór os 1150-1890 omów, a między 4 i 5 od 1900 omów wzwyż. Gdzieś wyczytałem, że na 1-2 ma być od 3 do 200 omów.
Sam już nie wiem co jest grane...Może jeszcze jakiś sugestie???
Na potencjometrze przepustnicy między pinami 1 i 2 jest opór os 1150-1890 omów, a między 4 i 5 od 1900 omów wzwyż. Gdzieś wyczytałem, że na 1-2 ma być od 3 do 200 omów.
Sam już nie wiem co jest grane...Może jeszcze jakiś sugestie???
Moim zdaniem musisz skupić się na przepustnicy.
[quote=""neli77""] Pracował prawidłowo może z dwie minuty i sam zgasł. Teraz zapala tylko na wciśniętym pedale gazu, a jak puszcze to gaśnie. [/quote]
To tutaj musi leżeć problem, adaptuje się ale to nie znaczy że działa sterownik prawidłowo. Najlepiej jakbyś przełożył na chwilę przepustnicę od kogoś, zaadoptował i wtedy się okażę. Z elektroniką jest naprawdę różnie.
[quote=""neli77""] Pracował prawidłowo może z dwie minuty i sam zgasł. Teraz zapala tylko na wciśniętym pedale gazu, a jak puszcze to gaśnie. [/quote]
To tutaj musi leżeć problem, adaptuje się ale to nie znaczy że działa sterownik prawidłowo. Najlepiej jakbyś przełożył na chwilę przepustnicę od kogoś, zaadoptował i wtedy się okażę. Z elektroniką jest naprawdę różnie.
Witam!
Czegoś nie rozumię. Jeśli jest to silnik 1.0 AEV to jest to wtrysk jednopukntowy w którym nie robi się adaptacji przepustnicy. Może masz inne oznaczenie silnika? Jeśli jest to jednak AEV to sprawdź czy silniczek krokowy się nie zacina i czy czujnik położenia przepustnicy działa prawidłowo.
Czegoś nie rozumię. Jeśli jest to silnik 1.0 AEV to jest to wtrysk jednopukntowy w którym nie robi się adaptacji przepustnicy. Może masz inne oznaczenie silnika? Jeśli jest to jednak AEV to sprawdź czy silniczek krokowy się nie zacina i czy czujnik położenia przepustnicy działa prawidłowo.
- miejscowy233
- Newbie
- Posty: 1
- Rejestracja: 06 sie 2010, 15:35
- Lokalizacja: Lębork
dokładnie jak kolega wyżej, ja też mam silnik AEV i kiedyś odłączyłem przepustniece. Po ponownym złożeniu silnik chwile pracował dziwnie aż się ustabilizował.
Miałem podobny przypadek, falowały mi obroty na luzie i po sprawdzeniu kablem VAG wyszło że to silnik krokowy. Po sprawdzeniu opinii znajomych kupiłem zamiennik za ok 120zł i od ponad roku jeżdżę bez problemów (bosha kosztował 500zł)
Miałem podobny przypadek, falowały mi obroty na luzie i po sprawdzeniu kablem VAG wyszło że to silnik krokowy. Po sprawdzeniu opinii znajomych kupiłem zamiennik za ok 120zł i od ponad roku jeżdżę bez problemów (bosha kosztował 500zł)