Od x czasu wycieraczki CZASEM dziwnie sie zachowywaly, a mianowice pomału chodziły, dopiero na najwyzszym biegu przyspieszaly. Czasem tez chodzily normalnie
Dzisiaj jednak po obfitych opadach deszczu chcialem umyc szybe, i poleciał tylko płyn ze spryskiwaczy

Gdy auto jest zgaszone, wlacze wycieraczki, to widze ze delikatnie przygasa lampka w srodku auta, wiec sygnał ze chce wlaczyc wycieraczki idzie, jednak gdzies on sie traci

W czym może tkwić problem?
Bezpieczniki przy akumulatorze sprawdzone, w kokpicie pod kierownica też. Wyczytałem zeby posłuchać przekaźnika, ale ktoś ma jeszcze jakis pomysl?
Ogladalem jeszcze ewntualnie czesci zamiennych, w razie potrzeby: silniczek oraz taka puszeczka metalowa z Bosha - nie chce kupowac wszystkiego, bo najpierw chcialbym sie dowiedziec co za co odpowiada i co ewentualnie mogło pasc.
Pozdrawiam serdecznie oraz jak zawsze licze na wasza pomoc
