Czy warto inwestować?

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

l
lambers
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 25
Rejestracja: 28 kwie 2009, 18:47
Lokalizacja: Koszalin

Czy warto inwestować?

Post autor: lambers »

Witam się z wszystkimi użytkownikami forum, ponieważ to mój pierwszy post.
Jestem posiadaczem VW POLO 86C2F, rok produkcji 1993, 1043 ccm. W marcu 2004 roku została zamontowana w nim (niej ;) ) instalacja gazowa.

Samochód dostałem w "spadku" po teściu, jest nieźle zjeżdżony i zastanawiam się czy warto wkładać w niego pieniądze. Mam w planach w dłuższym okresie czasu doprowadzić go do stanu świetności łącznie z ewentualnym lakierowaniem całości "kiedyśtam" po uzbieraniu pieniędzy.

Na chwilę obecną trapią polówkę następujące choroby:
-źle ustawiona zbieżność przednich kół ( opony zimowe po sezonie były "łyse" na szerokości około 10 cm od wewnętrznej krawędzi )
- problemy ze skrzynią biegów ( 2 praktycznie nie wchodzi już w ogóle, zaczęły się problemy z 5 )
- na gazie gaśnie podczas hamowania ( z wciśniętym sprzęgłem) na przykład przy dojeżdżaniu do skrzyżowania
- 4 odpryski na przedniej szybie
- wycieraczki do wymiany (zniszczone pióra - nie zbierają wody )
- chyba dziurawy zbiornik benzyny (obecnie mogę wlać około 10-12 litrów, gdy lałem ponad 15 litrów śmierdziało benzyną i szybko "uciekała" na liczniku
- "krzywa" kierownica ( w położeniu neutralnym - gdy koła z przodu są prosto - jest przestawiona około 20-30 stopni w prawo
- uszkodzony zamek klapy bagażnika (ktoś w nocy rozwalił mi łamakiem)
- praktycznie brak hamulca ręcznego
- brak światła sygnalizującego włączenie biegu wstecznego ( kiedyś palił się element przy skrzyni biegów, który kolega określił jako "czujnik wstecznego")
-liczne odpryski i wykwity rdzy na karoserii (najgorsze pod uszczelkami tylnych szyb)
-spód chyba jest mocno skorodowany, łuszczy się przy podnoszeniu samochodu lewarkiem
-mocno odczuwalne drgania i luzy na kierownicy
-problem z hamulcami przednimi (podczas hamowania "trzęsie przodem")
-chyba zawieszenie do wymiany (przy obciążeniu 2 osobami o masie ok. 100 kg na większej dziurze potrafi obcierać, nie wiem tylko czy spodem samochodu, czy kołami o nadkola)

Wiem, wiem, z takim zestawem nikt mi nie podbije nadań technicznych. Mimo, że są ważne jeszcze do czerwca tego roku, to nie jeżdżę nim bo się boję ;).
Nie znam kosztów naprawy takiej wielkiej ilości usterek, wiem, że ciężko jest je oszacować, chociażby z uwagi na nieznaną ilość części, które trzeba będzie wymienić. Dowiadywałem się o cenę używanych skrzyni biegów i wszędzie oscyluje ona w okolicy 500 złotych (!).

Czy warto wydawać 2000 złotych (tak spokojnie szacuje koszty naprawy) na 16 letni samochód? Od czego zacząć naprawę, na czym się skupić w pierwszej kolejności. Nie stać mnie na zakup nowszego auta, za powiedzmy 10 tyś złotych. Do końca roku uzbieram może ze 4 tyś., a samochód jest mi pilnie potrzebny do pracy.

Liczę na Waszą pomoc, doświadczeni użytkownicy polówek.

Pozdrawiam, Wojtek.
Awatar użytkownika
kjub
Początkujący
Początkujący
Posty: 114
Rejestracja: 22 lis 2008, 21:10

Post autor: kjub »

na złom znim. weź te 2000zł dodaj 1000 i znajdziesz coś w sensownym stanie.
Jak chcesz to możesz go reanimować, większość rzeczy można zrobić samemu i to nie dużymi kosztami, ale jak masz wydawać na mechanika to odpuść sobie.
l
lambers
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 25
Rejestracja: 28 kwie 2009, 18:47
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: lambers »

A zakładając, że miałbym mechanika "po kosztach", który nie wziąłby zbyt wiele za robotę ( bo dowiedziałem się, że za samo rozłożenie skrzyni biegów wołają 150 zł w górę) i biorąc pod uwagę same koszty części... Warto? Myślę, że znajomy, który jest dobrym fachowcem, nie weźmie więcej jak 3-5 stów za robotę, muszę tylko wstrzelić się w termin.
m
mmmarcin
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 454
Rejestracja: 14 lis 2008, 12:33

Post autor: mmmarcin »

dużo zależy od blachy - jak zdrowa, to resztę idzie zrobić
bo naprawy mechaniczne to pikuś, ale jak korozja głęboko posunięta, to chyba nie warto spawać i malować

zedrzyj całą warstwę ochronną podwozia i zobacz jak to wygląda, zobacz ile elementów karoserii do spawania/malowania

bo sama mechanika to pół biedy, zawieszenie też
do wymiany masz tarcze (i przy okazji klocki) i coś z zawieszenia, skrzynia do rozdłubania

szybę używaną kupisz za małe pieniądze, tarcze, klocki, bębny to też nie są duże sumy

wszystko zależy od blachy
l
lambers
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 25
Rejestracja: 28 kwie 2009, 18:47
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: lambers »

Czyli, jeżeli w budzie będą dziury na wylot wymagające wycinania i wspawania blachy, to nie warto? Rozumiem, ze najważniejszy jest spód?
Awatar użytkownika
madxmad
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 203
Rejestracja: 14 lis 2008, 10:10
Lokalizacja: Wąbrzeźno

Post autor: madxmad »

Zgadza się oraz podłużnice z przodu. Lepiej aby pasażerowie lub ty Sam nie wypadli na szosę udając Flinstonów, a podłużnice to miejsce gdzie mocowane są łapy silnika no i cały przód. Mechanika jak juz zostało napisane nie jest problemem. Większośc problemów opisanych przez Ciebie było juz opisywane i mozesz je poszukać na starym forum. Niektóre części możesz kupić na forum w dziale giełda za małe pieniądze lub na allegro. Mam nadzieję że pomogliśmy choć trochę w Twoim problemie.

Robienie blacharki jest czasochłonnym i upierdliwym zajęciem, a jeśli ruszyło Ci też karoserię to już jest problem. Jeśli masz ją w dobrym stanie reszte jesteś w stanie szybko i w miarę tanio kupić i zrobić.

Pozdrowienia oby się udało !!! :thumbsup:
Była CZARNA WDOWA jest BIAŁA DAMA
l
lambers
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 25
Rejestracja: 28 kwie 2009, 18:47
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: lambers »

Więc nie pozostaje mi nic innego, jak zajrzeć pod spód samochodu. Czy jeżeli będzie tam duża korozja, to można wymieniać fragmenty blachy - wspawać nowe?
Awatar użytkownika
Bruczyk
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 2834
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:18
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bruczyk »

mozna praktycznie wszystko. tylko czy sie oplaca,

Ja tam co prawda wychodze z zalozenia ze co zrobione to pewniejsze ale nie kazdy robi sam przy aucie jak juz koledzy wspomnieli u mechanika sie nie oplaca.
Awatar użytkownika
marcintju
Początkujący
Początkujący
Posty: 102
Rejestracja: 26 lis 2008, 4:56
Lokalizacja: Przemyśl

Post autor: marcintju »

jak już wcześniej zostało powiedziane, najwazniejsza blacha, wywal całą tapicerkę z środka i sprawdź stan podłogi- będzie lepiej widać od środka stan blacharki niż od zewnątrz- dziurką/dwoma nie przejmuj się ale jak będzie sito to szkoda inwestować w tego złoma :P
nie koniecznie może być walnięta skrzynia, możliwe że poduszki są wywalone
l
lambers
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 25
Rejestracja: 28 kwie 2009, 18:47
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: lambers »

[quote=""marcintju""]nie koniecznie może być walnięta skrzynia, możliwe że poduszki są wywalone[/quote]

Możesz powiedzieć coś więcej? Czy coś trzeba byłoby tylko wymienić? Niekoniecznie całą skrzynię?
M
Makumb
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 249
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:44

Post autor: Makumb »

Czy ten problem ze skrzynia nie bedzie spowodowany tymi "plasticzkami" albo "lizakiem" ? mialem b. podobny problem, wchodzio mi 1-3-5 :P Okazalo sie ze nie bylo na nim smarowania, wystarczylo sciagnac, rozkrecic i przesmarowac - dziala jak marzenie.
l
lambers
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 25
Rejestracja: 28 kwie 2009, 18:47
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: lambers »

[quote=""Makumb""]wystarczylo sciagnac, rozkrecic i przesmarowac - dziala jak marzenie[/quote]
A mógłby mi ktoś powiedzieć w którym miejscu znajdują się te części wymagające smarowania? Rozumiem, że aby się tam dostać, muszę wyciągnąć całą skrzynię biegów. Czy może jest to gdzieś w "wybieraku" (chyba tak się to nazywa). Może ktoś już robił i posiada jakieś zdjęcia?
M
Makumb
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 249
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:44

Post autor: Makumb »

tak bylo w moim 86c - mysle ze w 2f bedzie podobnie choc nie musi i lepiej zeby jeszcze ktos sie w tym temacie wypowiedzial ale:

Musisz odkrecic to "cos" do czego wchodzi drazek zmiany biegow. Z tego idzie hmmm wybierak? czy jak sie to nazywa idace do skrzyni. i w miejscu gdzie to cos wychodzi z obudowy w ktorej byl koniec drazka powinny byc takie plastikowe tulejki/nasadki czy cos takiego. wyciagnij to i dobrze przesmaruj. U mnie dziala.
skrzyni sciagac nie trzeba

Sorry za full nieprofesjonalny opis ale mysle ze bedziesz wiedzial o co chodzi
C
Crazy
Swój
Swój
Posty: 946
Rejestracja: 15 lis 2008, 11:05
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Crazy »

l
lambers
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 25
Rejestracja: 28 kwie 2009, 18:47
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: lambers »

Z uwagi na to, że jutro Święto Pracy, trochę pogrzebię przy tej dźwigni, zobaczę też jak wygląda poziom oleju w skrzyni biegów. Dam znać o rezultatach. Widzę, ze powoli robi się temat reanimacyjny ;)

Dzisiaj trochę posiedziałem... Przesmarowanie tulei wychodzącej z mechanizmu dźwigni zmiany biegów pomogło, dosłownie na chwilę, na jakieś 4-5 wbić 2 biegu. Pojechałem do znajomego mechanika, obejżał tuleję i stwierdził, że nadaje się ona tylko do wymiany, jest już po prostu wyrobiona. Poza tym wstępnie mam do wymiany łożyska przednich kół i drążki. W trakcie naprawy ma jeszcze sprawdzić przednie wahacze. Niemniej jednak pojawiło się światełko w tunelu :)

Czy ktoś może z kolegów rozbierał kiedyś cały lewarek? Zastanawiam się nad zakupem zestawu naprawczego do którego podany jest link powyżej, bo drążek cały lata, jest luźny, może będzie poprawa po wymianie plastików?

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „pozostałe”