Mam ogromny problem z moją polóweczką 1.6 benz. otóż od kilku dni nie mogę go rano i po długim postoju odpalić. Akumulator i rozrusznik "kręci" porządnie, bo po kilku długich minutach i zabawy z pompowaniem paliwa pedałem gazu ostatecznie odpala. Po odpaleniu praca jest nierówna ale po kilkunastu sekundach wszystko wraca do normy i jest OK. Podczas jazdy żadnych objawów nie ma.
Rozumiem że problem jest tylko na kompletnie zimnym silniku. Nie liczył bym na czujnik Halla ( o ile dobrze kojarzę to czujnik położenia wału korbowego). Gdyby był to czujnik halla miał by problem z odpaleniem za każdym razem, w takim układzie. Sprawdź przewody, i wymień świece jeżeli nie wymieniane. Po za tym moim zdaniem to czujnik temperatury cieczy chłodzącej. Nie wiem jak w twoim silniku, ale u mnie w 1.4 jest niedaleko poniżej kopuły rozdzielacza, wygląda jak okrągła wtyczka, z żółtą (lub zieloną zależy od rodzaju) plastikową obwódką. Koszt niewielki. W moich okolicach od 12 do 15 zl za czujnik, + max 2 litry cieczy chłodzącej - przy demontażu zejdzie trochę płynu z układu! Po tem może być nadal problem z odpaleniem, ale to przez sterownik, trzeba będzie skasować błąd ze sterownika. Po tem jak ręką odjął. Jak skasować błąd? Ja kasuję urządzeniem diagnostycznym, ponoć są jakieś dzikie patenty na kasowanie błędów. Nie są mi niestety znane.
Wymieniłem przewody i świece. Odpala znacznie łatwiej, chociaż nie "na dotyk", ale po kilku sekundach. Wymienię jeszcze filtr paliwa, ajeśli nie pomoże to jeszcze czujnik temperatury tak jak radziliście.
Mam VW Polo Classic 1.4 benz. 1997 rok. Problem polega na tym że jak jest zimny nie mogę go odpalić, dopiero za którymś razem odpala.
Zdarzyło się także że w czasie jazdy też mi zgasł. Wymieniłem świece,przewody i cały nowy aparat zapłonowy oraz moduł a problem dalej istnieje.
Na komputerze nie pokazuje żadnych błędów.
to jak krtecisz nim i nie odpala to za pierwszym czy drugim razem to wykrec swiece i sprawdz czy sa mokre czy nie. Mi to wyglada na problem raczej paliwowy a nie zaplonowy.
XXFurmanXX zastanawiam się czy gdyby było lekko przymałe ciśnienie benzyny to wyskoczył by błędzik. Wymieniałeś czujnik temperatury cieczy chłodzącej ? steruje on automatycznym ssaniem więc gdy jest uszkodzony to nie można go odpalić bo nie załącza ssania. Dawno wymieniałeś filtr paliwa ? Możliwe że masz zasyfiony i daje troszkę przymałe ciśnienie. Pozdro!