pewnie nie jeden z właścicieli Polo na co dzień, gdy rano odpala swoją maszyne przeżywa paru sekundowy klekot, zanim gęsty, zimny olej dotrze do zakamarków silnika... Nie inaczej jest w moim przypadku. Rozmawiałem z zaufanym mechanikiem i mówił, żebym był spokojny, bo jest to w tych samochodach normalne (zresztą nawet w książce "Sam naprawiam" jest tak napisane). Od zimy jednak oprócz klekotu przy odpalaniu CZASAMI wydobywa się z silnika regularne odgłos jakby "cykania". Gdy silnik pracuje na jałowym biegu utrzymuje się to dłużej, gdy silnik się troszkę nagrzeje to objaw ten ustaje i nie słychać tzw. cykania. Odgłos klekotu jest tylko przez chwile, natomiast cykanie trwa troche dłużej, lecz też szybko ustaje i silnik pracuje normalnie.
Dlatego pytanie czy jest się czym stresować? Mechanik nie doświadczył odgłosy cykania, bo nie zostawiałem u niego na noc auta, żeby rano mógł to sprawdzić...
Zapytałem jedynie ile kosztowałaby wymiana popychaczy. Podliczył 280zł - popychacze (8 zaworów) i 200zł wymiana. Generalnie mam teraz przed wakacjami jak każdy wydatki i chciałbym odwlec tą naprawę.
Jak to jest u Was i co doradzacie zrobić w tym temacie.
Moje Polo ma na liczniku 180 tys. Olej pełny syntetyk, praktycznie nie bierze oleju. W zime po akcji z odmą był wymieniany olej.
Pozdrawiam
"Pragnienie, motywacja i stawianie sobie celów..."
witam, mam ten sam problem. popychacze wymienione, i troche pomoglo okazal sie wałek rozrządu walniety niestety w serwisie 1600zl planowanie 400zł. tak czy tak mi mechanik mowi zeby sobie jezdzić
[quote=""rondelek2000""]pewnie nie jeden z właścicieli Polo na co dzień, gdy rano odpala swoją maszyne przeżywa paru sekundowy klekot[/quote]
dokładnie
ja bym sie nieprzejmował byle oleju pilnować :!: :good:
do tego klekotu przywykłem i się tym tak nie przejmuje... ale niepokoi mnie to cykanie, które występuje czasami:/ w lipcu szykuje się wypad do Chorwacji (2400 km drogi tam i z powrotem) i nie chciałbym mieć nieprzyjemności na trasie...
Piszcie proszę czy to cykanie jest też normalne, tak jak ten klekot.
"Pragnienie, motywacja i stawianie sobie celów..."
luz na popychaczu, proponuje śćiagnąć główice i dokladnie sie im przyjrzec. popychac sobie na sucho i patrzyc czy nie ma luzu. oraz dobrze obejrzec wałek czy krzywki czasem nie sa zjechane.
rozmawiałem z właścicielem golfa II i powiedział, że w swoim aucie ma to samo właściwie odkąd go kupił, przejechał nim 40 tys. i nic się z nim nie stało. Zasięgłem opinii mechanika u którego nie byłem jeszcze i powiedział, że w tych autach to normalne i dopóki tego cykania nie ma cały czas tylko czasami, gdy się go odpali to nie warto przy nim nic robić. Jakby się doczepić to można przy tym przebiegu po kolei coś znajdywać. Ale nie o to przecież w tym chodzi...
"Pragnienie, motywacja i stawianie sobie celów..."
Cykanie i inne dźwięki towarzyszą mi od 50 000km i położyłem na to lagę, szczególnie w zimie i na zimnym silniku, podpięty do kompa nie wykazał błędów i tego się trzymam, inwestować na 20 000 km, bo po jakimś czasie to powróci jak mantra, olej syntetyk wymieniam co 20 000 km i nie ma problemu.
moje polo klepie caly czas na wolnych obrotach i mialo tak zawsze zrobilem juz 40 pare tysiecy w tym kilka razy trasa holandia polska i nic jedyne co mi sie stalo to raz mi strezlil kabel WN ale to inna historia wiec panowe lac olej i smigac
pewnie nie jeden z właścicieli Polo na co dzień, gdy rano odpala swoją maszyne przeżywa paru sekundowy klekot, zanim gęsty, zimny olej dotrze do zakamarków silnika... Nie inaczej jest w moim przypadku. Rozmawiałem z zaufanym mechanikiem i mówił, żebym był spokojny, bo jest to w tych samochodach normalne (zresztą nawet w książce "Sam naprawiam" jest tak napisane). Od zimy jednak oprócz klekotu przy odpalaniu CZASAMI wydobywa się z silnika regularne odgłos jakby "cykania". Gdy silnik pracuje na jałowym biegu utrzymuje się to dłużej, gdy silnik się troszkę nagrzeje to objaw ten ustaje i nie słychać tzw. cykania. Odgłos klekotu jest tylko przez chwile, natomiast cykanie trwa troche dłużej, lecz też szybko ustaje i silnik pracuje normalnie.
Dlatego pytanie czy jest się czym stresować? Mechanik nie doświadczył odgłosy cykania, bo nie zostawiałem u niego na noc auta, żeby rano mógł to sprawdzić...
Zapytałem jedynie ile kosztowałaby wymiana popychaczy. Podliczył 280zł - popychacze (8 zaworów) i 200zł wymiana. Generalnie mam teraz przed wakacjami jak każdy wydatki i chciałbym odwlec tą naprawę.
Jak to jest u Was i co doradzacie zrobić w tym temacie.
Moje Polo ma na liczniku 180 tys. Olej pełny syntetyk, praktycznie nie bierze oleju. W zime po akcji z odmą był wymieniany olej.
Pozdrawiam[/quote]
a powiedz mi kolego jaki masz silnik -skrót AUD to te silniki tak mają i tylko w koszty sie wpakujesz a będzie tak jak było.
tez posiadam akk w swojej polowce i tez klepie odkad go kupilem zrobilem nim okolo 30000 km przez 2 lata i nic sie z nim nie dzieje jak sie sypnie dopiro bede sie martwil bo inaczej to wyrzucanie pieniedzy w bloto
zamiast remontu zakup fele lub glebe lepiej na tym wydziesz :-D
no dobra Panowie przekonaliście mnie... popychacze wymienie dopiero, gdy cykanie będzie występować cały czas. Na razie, gdy silnik jest ciepły chodzi jak igła, wiec temat odstawiam...
Co do inwestycji w felgi i glebe to w moim mieście teraz mija się to celem, bo wszędzie prowadzone są remonty związane z kanalizacją i dziury w drogach to zjawisko powszechne, dlatego biorę pod uwagę wymiane przednich lamp... ale to już inny temat i inny dział...
"Pragnienie, motywacja i stawianie sobie celów..."