Witajcie
Mam taki problem. Otóż po przekręceniu kluczyka, zaraz po uruchomieniu silnika (1.2 12V) przez krótki czas (1-2s) jest dziwny dźwięk. Tak jakby coś ocierało o coś. Nie wiem jak to nazwać w sumie. Może zgrzytanie będzie też dobrym określeniem... Co to może być? Ten dźwięk nie pojawia się za każdym razem. Przez 3 miesiące może z 4 razy tak było. Pozdrawiam
może rozrusznik Ci przeciąga? Bendiks/bendix - nie wiem dokładnie jak się pisze, nie odbija w rozruszniku i rzęzi. Jest myślę to dość charakterystyczny dźwięk, więc jakby Ci się udało go nagrać i wrzucić, ktoś mógłby Ci to zdiagnozować. Moje pierwsze ważenie to właśnie wcześniej wspomniany rozrusznik. Jeśli to to, czeka Cię wizyta u elektryka samochodowego - nie trzeba wymieniać całego rozrusznika - da się to naprawić. Mój brat coś takiego robił zimą w Fiaciku.. płacił podajże 150zł. Tylko zastanawia mnie czy to na pewno to, bo rozruszniki najczęściej zimą lubią padać, nie latem - ale to tak mi się wydaje...
Ja miałem u siebie, też podobną rzecz, okazało się że to tulejka na rozruszniku, tylko u mnie jak zapalałem jakby piszczało coś, lub tarło i trwało z max 2 s. Na początku rzadko to występowało, później coraz częściej. Musisz podjechać do mechanika, lub sam obsłuchiwać. Lepiej szybciej zareagować na problem, bo później koszty mogą wzrosnąć.
Dziękuję za odpowiedzi
Dźwięk występuje zaraz po uruchomieniu silnika, podczas "kręcenia" nie ma nic. Dźwięk jest słyszalny tak z 2 sekundy. Próbowałem "zarejestrować" ten dźwięk ale jak na złość nie występuje teraz. Pewnie do jakiegoś czasu Czy tym dziwnym dźwiękiem jakby ocierania może być problem z łańcuszkiem rozrządu? Pozdrawiam
czy poważnego? Ciężko powiedzieć. Jak będzie tak przeciągać może doprowadzić do całkowitego uszkodzenia rozrusznika... a wtedy wiadomo, Polówka nie zapali Zaleciłbym to naprawić