Witam
jestem szczęśliwym posiadaczem VW polo classic 1.4 1997r benzyna i od pewnego czasu mam problem. Gdy auto postoi w garażu przez noc kolejnego dnia odpalam go, jadę i tu nagle zaczyna szarpać silnikiem. Ja mu w gaz a on traci moc i strasznie szarpie "motorem". Poczyściłem świece, popsikałem w przewody sprayem na wilgoć, wyczyściłem palce i kopułkę i nadal nic! Bardzo proszę o pomoc
[6kv] Polo classic szarpie silnikiem
Moderatorzy: Global Moderator, Moderator
Witam.
Napisz coś więcej objawach, np. ile czasu trwa taka nierówna praca silnika, czy jak silnik jest rozgrzany to wszystko o.k. itd..
W moim polo sytuacja była podobna. Jak silnik był zimny, to po przejechaniu około 2 km zaczynał szarpać, a jak wysprzęgliłem go to gasł i potem trudno było go odpalić. Musiałem cały czas trzymać go na biegu póki się nie rozgrzał - później już było normalnie. Zajrzałem pod maskę i okazało się, że przewody zapłonowe już nie najnowsze (sparciałe). Wymieniłem i jak ręką odjął.
Napisz coś więcej objawach, np. ile czasu trwa taka nierówna praca silnika, czy jak silnik jest rozgrzany to wszystko o.k. itd..
W moim polo sytuacja była podobna. Jak silnik był zimny, to po przejechaniu około 2 km zaczynał szarpać, a jak wysprzęgliłem go to gasł i potem trudno było go odpalić. Musiałem cały czas trzymać go na biegu póki się nie rozgrzał - później już było normalnie. Zajrzałem pod maskę i okazało się, że przewody zapłonowe już nie najnowsze (sparciałe). Wymieniłem i jak ręką odjął.
Podłaczę się pod temat. Otóż moja polóweczka 1.6+lpg ma identyczne objawy jak magik23 czy fikesz. Wymieniłem przewody ma NGK swiece też kupiłem NGK tylko ze jak je zamieniłem to się prawie w ogóle nie da jeździć więc pozostałem przy moich starych Beru. Da sie tez odczuć że auto nie ma mocy, tak na ben czy gazie. Na gazie przejechane 2.5tys km. Przepustnica nie ma nagaru, czy nalotu. (Błyszczy się). Wymieniłem tez filtr powietrza i deczko wiecej mocy, ale to ciągle jeszcze nie to. Bardzo proszę o pomoc. nie mam kasy na mechaników, gdyż obecnie studiuje;)
Witam
Ja też dołączę się do tematu.
Mam polo 6n 1.0 i miałem podobne objawy szarpał, tracił moc i gasł po wizycie u mechanika (wyczyszczeniu i adaptacji przepustnicy oraz wyczyszczeniu świec, kabli itd oraz ustawieniu ich) problem znikł, ale jak się okazało na chwilę.
Teraz po przejechaniu ponad 600 km od wizyty znów się pojawi częściowo mianowicie po około 20 - 25 min jazdy ruszam ze świateł i zaczyna mi szarpać i tak na 2 i 3 dopiero po przejechaniu jakiś 300-400m zaczyna poprawnie pracować. Robi tak na co 2 światłach czy skrzyżowaniu.
Ma ktoś na to jakiś pomysł?
Ja też dołączę się do tematu.
Mam polo 6n 1.0 i miałem podobne objawy szarpał, tracił moc i gasł po wizycie u mechanika (wyczyszczeniu i adaptacji przepustnicy oraz wyczyszczeniu świec, kabli itd oraz ustawieniu ich) problem znikł, ale jak się okazało na chwilę.
Teraz po przejechaniu ponad 600 km od wizyty znów się pojawi częściowo mianowicie po około 20 - 25 min jazdy ruszam ze świateł i zaczyna mi szarpać i tak na 2 i 3 dopiero po przejechaniu jakiś 300-400m zaczyna poprawnie pracować. Robi tak na co 2 światłach czy skrzyżowaniu.
Ma ktoś na to jakiś pomysł?
-
rafisoltys
- Mały interesant
- Posty: 202
- Rejestracja: 18 sie 2010, 19:06
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
[quote=""michal_za""]Witam
Ja też dołączę się do tematu.
Mam polo 6n 1.0 i miałem podobne objawy szarpał, tracił moc i gasł po wizycie u mechanika (wyczyszczeniu i adaptacji przepustnicy oraz wyczyszczeniu świec, kabli itd oraz ustawieniu ich) problem znikł, ale jak się okazało na chwilę.
Teraz po przejechaniu ponad 600 km od wizyty znów się pojawi częściowo mianowicie po około 20 - 25 min jazdy ruszam ze świateł i zaczyna mi szarpać i tak na 2 i 3 dopiero po przejechaniu jakiś 300-400m zaczyna poprawnie pracować. Robi tak na co 2 światłach czy skrzyżowaniu.
Ma ktoś na to jakiś pomysł?[/quote]
A sprawdzaliście cewki zapłonowe ?
Spróbujcie przełożyć od kogoś bez tego problemu i sprawdzić czy problem występuje.
Ja też dołączę się do tematu.
Mam polo 6n 1.0 i miałem podobne objawy szarpał, tracił moc i gasł po wizycie u mechanika (wyczyszczeniu i adaptacji przepustnicy oraz wyczyszczeniu świec, kabli itd oraz ustawieniu ich) problem znikł, ale jak się okazało na chwilę.
Teraz po przejechaniu ponad 600 km od wizyty znów się pojawi częściowo mianowicie po około 20 - 25 min jazdy ruszam ze świateł i zaczyna mi szarpać i tak na 2 i 3 dopiero po przejechaniu jakiś 300-400m zaczyna poprawnie pracować. Robi tak na co 2 światłach czy skrzyżowaniu.
Ma ktoś na to jakiś pomysł?[/quote]
A sprawdzaliście cewki zapłonowe ?
Spróbujcie przełożyć od kogoś bez tego problemu i sprawdzić czy problem występuje.
Miałem to samo - szarpało silnikiem, szczególnie jak była wilgoć w powietrzu, czasem bardziej, czasem mniej do czasu aż jedną dłuższą wycieczkę zakończyłem na lawecie bo silnik zgasł i już się nie odezwał. Okazało się, że winna była cewka. Po wymianie problem zniknął całkowicie. Jednak ze względu na cenę cewki radzę jak kolega wyżej najpierw przełożyć od kogoś cewkę na próbę, żeby niepotrzebnie kasy nie trwonić jeśli to coś innego.