Problem z hamulcem

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
MarszaL
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 45
Rejestracja: 29 cze 2009, 17:25
Lokalizacja: Śląsk

Problem z hamulcem

Post autor: MarszaL »

Witam wszystkich forumowiczów ... jestem nowym posiadaczem tego świetnego samochodziku i wystapił problem 2 dni po zakupie ... dzis gdy jechałem hamulec dziwnie sie zachowywał .. działał dopiero przy desce a dobrze wiem ze wcześniej było wszystko wporzadku delikatnie nacisnołem to hamował odrazu ... i nagle poczułem brzydki zapach :P dojechałem do domu i zauwazyłem że musiał peknąć werzyk albo nie wiem jeszcze nie patrzyłem pod kołem ale olej chyba wytryskł i wylał sie na całą felge i stopił troszke kołpak ;p ... myśle że to skutek starego oleju zagrzał sie wkoncu pożądnie i wybuchł ;p mogła jakaś cześć może pęknąć ... wiecie na oko co to może byc ? czy moge zrobić to sam nie sprawi to wiekszych trudności czy mam odrazu do mechanika cisnąć? jest to tylne prawe koło ... jeśli zadałem głupie pytanie to przepraszam ... ale poprostu doszedłem do wniosku że lepiej samemu nauczyć sie naprawić własny samochód ... przeciesz to sama przyjemność ... więc po co płacić mechanikowi za przyjemność zajęcia sie moim skarbem :D
Awatar użytkownika
suhhar
Swój
Swój
Posty: 770
Rejestracja: 13 maja 2009, 13:47
Lokalizacja: kłodzko

Post autor: suhhar »

brzydki zapach swiadczy o tym ze okladziny ci tarly o benben no i zagotowales plyn hamulcowy ktory wywalil ci wezyk. Mozliwe ze poszlo ci serwo skoro nie masz juz hamulcow. Sam napewno tego nie zrobisz wiec lepiej podjedz do mechanika najlepiej na lawecie bo jak sprobujesz jechac bez hamulcow to powodzenia i krzyzyk na droge.
Obrazek

Zawsze szukam dziury w całym więc proszę się nie denerwować !!!
Awatar użytkownika
Atrax
Początkujący
Początkujący
Posty: 110
Rejestracja: 28 mar 2009, 13:56
Lokalizacja: Pszów
Kontakt:

Post autor: Atrax »

[quote=""MarszaL""]zauwazyłem że musiał peknąć werzyk[/quote]


Sam sobie odpowiedziałeś co do wymiany :crazy:
Tak długo jak długo istnieją armie, każdy poważniejszy konflikt będzie prowadził do wojny. Pacyfizm, który nie przeciwstawia się aktywnie zbrojeniom, jest i w dalszym ciągu będzie bezsilny.
Awatar użytkownika
MarszaL
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 45
Rejestracja: 29 cze 2009, 17:25
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: MarszaL »

chłopaki właśnie byłem po flaszke w sklepie i hamulce działają normalnie .. chyba musiały odpocząć :D ale i tak bede musial z tym cos zrobic ... czyli to cos innego... tylko co ...
Awatar użytkownika
Artpolo
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 1789
Rejestracja: 04 cze 2009, 15:07
Lokalizacja: Nibiru

Post autor: Artpolo »

Wymień płyn hamulcowy. Może jest stary i ma niewłaściwą gęstość. Przy hamulcach w takim przypadku i tak zrobiłbym przegląd bo to oznacza być albo nie być - zwłaszcza na zakręcie :grin:
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee :)
Awatar użytkownika
suhhar
Swój
Swój
Posty: 770
Rejestracja: 13 maja 2009, 13:47
Lokalizacja: kłodzko

Post autor: suhhar »

to ze byles po flaszke nie oznacza ze masz hamulce. Przejechales krotki odcinek i pewnie duzo nie hamowales ? tyle zeby sie tylko zatrzymac. Ale po dluzszej jezdzie moze sie okazac ze nie masz ich w ogole. Lepiej jedz do mechanika to sprawdzic.
Obrazek

Zawsze szukam dziury w całym więc proszę się nie denerwować !!!
Awatar użytkownika
rat4
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3181
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:13
Lokalizacja: RBI

Post autor: rat4 »

tak jak koledzy radzą trzeba wymienić płyn hamulcowy, w PL bardzo mało ludzi wymienia ten płyn
powinno się wymieniać co 2 lata, płyn jest bardzo higroskopijny: wchłania wodę, a jak już jest stary to wody w nim jest dużo i pierwszy objaw to czasowy brak hamulców..., płyn może się zagotować bo jego temperatura wrzenia spada wraz z upływem czasu...
U ciebie ten czas już minął, wymień płyn kup litra płynu DOT4, koszta niewielkie i masz pewność że hamulce będą działać. :bye:
http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=1673
http://www.auto-swiat.pl/media,Wymiana- ... o,480.html
civic r18a2/407 1,6 HDi
Awatar użytkownika
asshole87
Newbie
Newbie
Posty: 16
Rejestracja: 16 lis 2008, 20:41
Lokalizacja: WOR

Post autor: asshole87 »

Też miałem kiedyś ten problem, ale wystąpił w dziwnym momencie: cała trasa liczyła ok. 250 km. po 120 km wjechałem do warszawy, gdzie hamowanie było dosłownie co chwila i to z dość dużej prędkości i z załadowanym polo (a mam classica, więc ładowność jest pokaźna). Zawsze czuć było siłę hamowania jak wcisnęło się ok. 1/3 skoku pedała. Natomiast przed jednymi światłami NAGLE załapał dopiero przy samej podłodze :/ strasznie się zestresowałem. Powoli jechałem dalej, ale już do końca trasy (mimo, iż trasa przebiegała przez zakorkowaną część warszawy jak i dalej poza miastem) ANI RAZU się to nie powtórzyło. Co to mogło być? Bo muszę powiedzieć, że na co jak na co, ale na hamulce chcę liczyć zawsze...
one kozie death!
Awatar użytkownika
w8aMinuteMan
Newbie
Newbie
Posty: 24
Rejestracja: 04 lip 2009, 21:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: w8aMinuteMan »

skoro kupiłeś niedawno autko, to może ogarnij w jakim stanie są klocuchy i tarcze. Ja np. jak kupiłem Pole, to kiedy jechałem sam całkiem nieźle szło jej to hamowanie, ale jak się spakowało jeszcze 3 osoby, to przeżyłem chwile grozy przed skrzyżowaniem...też prawie decha i dopiero reakcja...już za ręczny łapałem :) następnego dnia wymieniłem tarcze i klocki i teraz mogę nawet 12 osób wieźć, a i tak hamuje porządnie :D
Obrazek
m
micello
Newbie
Newbie
Posty: 12
Rejestracja: 10 gru 2008, 6:03
Lokalizacja: Lca

Post autor: micello »

[quote=""suhhar""]to ze byles po flaszke nie oznacza ze masz hamulce[/quote]

Wybaczcie nie mogłem się powstrzymać. Uważam jw. po flaszce może Ci się wydawać, że masz hamulce ;) Proponuje odespać i na spokojnie tak jak sugerują koledzy z większym doświadczeniem, na zaczep i do mechaniora tak na wszelki wypadek, abyś mógł jeszcze nie raz po flaszkę podjechać. Pzdr
Awatar użytkownika
w8aMinuteMan
Newbie
Newbie
Posty: 24
Rejestracja: 04 lip 2009, 21:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: w8aMinuteMan »

nie po flaszce tylko po FLASZKĘ. nie przekręcać i nie oskarżać o popełnianie przestępstwa :D
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „zawieszenie + hamulce”