Pod cienką warstewką sniegu był lód o czym nie wiedzialem no i nie wychamowalem , z prędkoscia ok 15km/h uderzylem w krawęznik. Czy da sie to naprawic? Jaki bedzie mniej wiecej koszt naprawy no i czy malowanie jest konieczne? A moze jakos sam to zrobie ze znajomym ktory kiedys tam byl mechanikiem? http://images42.fotosik.pl/696/2f5667fff3ea55edgen.jpg
Ostatnio zmieniony 07 gru 2012, 18:15 przez klocek, łącznie zmieniany 1 raz.
Oczywiście że się da Takimi rzeczami zajmuje się plastikarz, musisz się dowiedzieć gdzie w twojej okolicy znajduje się taki spec. Koszt myślę około 50zł, tylko pamiętaj że po plastikarzu trzeba jeszcze polakierować zderzak.
sciagasz zderzak, sklejasz na cieplo od wewnetrznej strony... idziesz do lakiernika, bierzesz troche lakieru w Twoim odcieniu ,robisz wyprawke i po sprawie. tanim kosztem i zime przetrwa..
Na pewno się da. Miałem podobne, jednak mniejsze pęknięcie. Lakiernik jakoś to "zespawał", zaszpachlował, pomalował i nie ma śladu. Niestety, nie bardzo wiem jak to zrobił. :niewiem:
Malowanie nie jest konieczne ale bez niego kiepsko to będzie wyglądać. Możesz pomyśleć chociaż o jakiejś zaprawce na zimę, żeby pęknięcie się nie odnowiło czy powiększyło..
w sumie, zrobił mi to w cenie malowania. Pojechałem do niego ze zderzakiem i powiedział, że naprawi. Na Twoim miejscu popytałbym lakierników albo faktycznie do plastikarza jakiegoś uderzaj.
dobry Cie troche bedzie kosztował bo trzeba zdemontować zderzak, zanieść do zespawania plaskikiem no i do lakierowania
koszt myśle około 400-500zeta ale w tedy bedzie wyglądał jak przedtem
tani to samemu przeszlifować miejsce pęknięcia, zkleić włóknem i żywicą epoksydową, troche szpachli i lakier w sprayu pod kolor
200 zm spawanie z malowaniem bedzie mnie to kosztowało jak bym mial dac 500zł za naprawe tego to wolal bym kupowic nowy . a i pare groszy bym dostał za ten jak bym sprzedał
Też mam podobną sprawę z przednim zderzakiem, jak karzdy prawie auto zza Odry moje polo miało lekkie otarcie przedniego zderzaka. Wymieniając halogen który zaczerniał odkryłem pozostałości po strzale na wzmocnieniu, otarcie z farby i klejony zderzak, niestety przy zakładaniu zderzaczek pękł wiec poszedł klej szpachla i zaprawka niestety przy naprężeniach pękło. Teraz na wiosnę planuje w miejsce pęknięcia oczyścić ze starych powłok, pod zderzak dać kawałek blaszki kwasówki i znitować na wpuszczane nity tak aby po daniu szpachli z włóknem i po szpachlowaniu zderza-czek nadawał się do lakierowani.