Witam! To mój pierwszy post na forum, a zarazem problem,który trapi mnie od ponad roku. Posiadam VW Polo z 97r. i gdy jadę prostej równej drodze z prędkością do ok.40km/h autem delikatnie kołysze. Jak jadę powyżej tej prędkości kołysania w ogóle się nie czuje.Zaś gdy zaczynam hamować, samochód nie zatrzymuje równomiernie,tylko jest hamowanie pulsujące. Chciałbym zaznaczyć, że opony ostatnio były wymieniane na nowe, więc one raczej nie są przyczyną.
Opony oponami, a felgi mogą być niewyważone lub poprostu krzywe. Innym powodem mogą być luzy na kołach, bądź wyrobione amortyzatory.
Ślesin 2009 II miejsce w rzucie felgą (10,5 kija) III miejsce na najładniejsze Polo zlotu Pławniowice 2009 Kozienice 2010 VI miejsce na najładniejsze Polo zlotu Pławniowice 2010 Ś
Witam mam podobny problem ze swoim polo też kołysze przy małej predkosci a jak chamuje to delikatnie pulsuje pedał hamulca. Opony mam nowe przejechałem na nich max7 tys łozyska kół wymienione w kwietniu ,a amorki z przodu mam tez mówki bo robiłem całe zawieszenie z przodu w czerwcu .Tarcze i klocki tez wymieniałem nie cały rok temu wiec sa napewno ok .Nawet byłem wyważyc koła drugi raz i nadal problem wystepuje :banghead: Podejżewam tak na 80% ze to bedzie wina felg teraz mam aluski ale naoponach zimowych które mma na stalówkach wszystko było ok
Sam doszedłeś gdzie przyczyna (choć nie koniecznie), lekko pogięta felga przy wyważeniu powinna się "wyrównać" i nie bić.
Ślesin 2009 II miejsce w rzucie felgą (10,5 kija) III miejsce na najładniejsze Polo zlotu Pławniowice 2009 Kozienice 2010 VI miejsce na najładniejsze Polo zlotu Pławniowice 2010 Ś
Dołożę swoje 5 gr. Polo to "mini suv" więc kołysze bez względu na wszystko.
Da się to poprawić zakładając szersze felgi i twardsze sprężyny - jazda jak czołgiem - można spokojnie przy 50km/h wchodzić w zakręt 90 stopni na suchej nawierzchni.
Z tego co wiem to wina niewyważonych felg lub krzywych tarcz hamulcowych - te 2 rzeczy tak na 98%.
Na naszych drogach można sobie koła wyważać codziennie. Najlepiej kupić własną wyważarkę (to oczywiście żart z tym kupnem)
Tarcza hamulcowa może wykrzywić się gdy jest nagrzana i nagle ochłodzona np wjazdem do kałuży.
Jeżeli samochód przy hamowaniu bujnie na którąś stronę to mogą być klocki lub amorki.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee
Mówisz że jak lekko pogieta felga to po wywazeni bedzie ok? ja dawłem dwu krotnie do wyważenia i nadal jest to samo opony tez sprawdząłem mimo iz sa prwie nowe a na feldze nie widac nawet deliokatnego wgniecenia czy czegos podobnego jedynie maja pozdzierany lakier na rantach (brzegach)
kołysanie i pojawiło się u mnie, kilka tras robiłem po wertepach i w końcu odezwał się amorek, stuka jak drewniany klocek prawdopodobnie wybita poducha amora albo amor życie kończy, jak kupowałem pole to miała 75% amorów dziś po jeździe po naszych drogach safari nie spodziewam się że mają więcej niż 40%, ale nie zmieniam, ładuje kasę w co innego,
fakt faktem buja i to konkretnie, wjazdy w zakręty już nie są takie pewne jak kiedyś pomimo opon 195.....
Polskie drogi kasują wszelkie zawieszenia od furmanki do wyczynowych jeepów....nie ma że boli.
Safari musi kosztować zawieszenie... :angry2:
u mnie przyczyną kołysania są niestety felgi. Gdy podniosłem tylną część auta okazało się,że koła prawe jak i lewe nie obracają się równomiernie tylko mają delikatne wybrzuszenia ( prawe nawet bardziej niż lewe )