Otworzylem instrukcje od POLO 9N(okularnik). Jest napisane tak:
Kod: Zaznacz cały
Jezeli uklad klimatyzacji nie byl przez dluzszy czas włączony, moze dojsc do zatrzymania się na parowniku zanieczyszczeń zapachowych, pochodzacych ze srodowiska. Aby usunac te zapachy nalezy uklad klimatyzacji rowniez przy temperaturze powyzej +5st C włączać co najmniej raz w miesiącu na najwyższy stopien wydajnosci dmuchawy i otworzyc przy tym na chwile okna.
Jak widac powyzej nie chodzi o to, ze sie klima się psuje, gdy nie jest uzywana. Zostało to obalone tym cytatem. Chodzi o oczyszczenie, a w dodatku o przedmuchanie na maxa ukladu. Mozliwe, ze jak parownik sie zwilzy i zacznie kapac woda, to wraz z ta skroplona para wyciekaja zanieczyszczenia. Widocznie jest wspolny kanal powietrza prowadzacy do kabiny, z tym, ze jak wlaczysz klime to Ci to powietrze osusza i schladza. Na moje myslenie, jesli jezdzi sie autem i przestajesz korzystac z klimy, to te zanieczysczenia rozne zasychaja, tkwia na parowniku oraz nowe zanieczyszcenia sa zasysane jak kurz. Jak parownik obrosnie to nawet moze slabiej chlodzic. Gdy wlaczysz sobie dmuchawe bez klimy, to powietrze bedzie mialo kontakt z parownikiem i bedzie czuc nieprzyjemnosci i moze unosic zanieczyszczenia. Filtr kabinowy wiekszosc z nich wychwyci, ale w Polo 9n3 nawet w wersji komfort nie ma filtra przeciwzapachowego, to jest chyba z weglem aktywnym wtey filtr, jak to np w Golfach 5 stosuja.
Wiec suma sumarum z tym raz w miesiacu chodzi o oczyszcenie klimy z osadow, niewielkich zabrudzen, ktore moga niesc zapach a nie o stan techniczny sprezarki. W dodatku napisane jest w jakiej temp. mozna wlaczyc. Jesli bedziesz mial mrozy, to bedziesz jezdzil z tymi syfami, dlatego, jesli ktos ma zapachy przed okresem zimowym, to poelcilem oczyścic klime.
A co do tego, ze kazde auto nie ma 100% szczelnej instalcji to nie bede sie klocil i przyznam Ci racje, tylko ze jak jest wyciek czynnika, to wydaje mi sie ze czasteczki oleju sa wieksze niz gazu i olej i tak pzoostanie w ukladzie. Ale na ten temat sie nie bede wypowiadal, bo znam osoby ktore maja nowe auta 2,3 lata i nie musialy miec dobijanej klimy. Warto rowniez wziasc pod uwage zmiany temp otoczenia. Np jak zmierza Ci cisnienie w temp otoczenia 30st, to wiadomo ze i przewody, cala instalacja bedzie miala inna temp niz pozna jesienia. Czynnik zmienic moze swoja objetosc, jesienia Ci dobija, a jesli jest jakis zawor bezpieczensta upuszczajacy czynnik przyz byt duzych cisnieniach nie upuszczac Ci nadmiaru czynnika.
Widze ze na temat dzialania klimy w VW, bede musial kiedys poczytac poradnik warsztatowy, jak to dokladnie dziala, a jesli ktos ma stycznosc z tematem klimatyzacji, wiedze pewna bez plotek i teorii spiskowych, to prosze o napisanie, jak to jest z tym uchodzeniem czynnika,ze po paru latach trzeba dobic.