Ja u siebie sczyściłem z tej gumy ten mały kawałek plastiku, który jest pod licznikiem, pomiędzy kolumną kierownicy. Z racji, że jest to mały obszar, gumę zeskrobałem... własnym paznokciem

Kawałek po kawałeczku jechałem i wszystko elegancko zlazło. Na koniec smugi wyczyściłem szmatką nasączoną denaturatem. Efekt - rewelka. Żadnych rys, idealna powierzchnia. Śladu nie ma - jak z fabryki. Co do konsoli, byłoby ciężko, bo paznokci by zabrakło, ale jakiś sposób na to można znaleźć.
CO do hyedrografiki: Też się tym interesowałem. Rozmyśliłem się jednak, ponieważ gościu z firmy zajmującej się tym, powiedział mi, że efekt po hydrografice jest zawsze w połysku - nie da się nanieść matowej hydrografiki... a ostatnią rzeczą jaką chcę w samochodzie to odbijające powierzchnie... Pozostaje jedynie oklejenie folią termokurczliwą... Jednak trwałość tego to raczej też jakaś wypaśna nie jest.