[6N] Niespotykany problem z AEE - falowanie, spadek mocy

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

v
vento9
Początkujący
Początkujący
Posty: 91
Rejestracja: 12 sty 2013, 22:00

[6N] Niespotykany problem z AEE - falowanie, spadek mocy

Post autor: vento9 »

Witam

Od dłuższego czasu szukam rozwiązania mojego problemu i nigdzie nie mogę go znaleźć więc postanowiłem założyć temat.
Mam VW Polo 6N z 1996r z silnikiem 1.6 AEE 75 KM. Silnik przeszedł kapitalny remont, po docieraniu na benzynie (autko ma sekwencje) czyli ok 1,5 tyś km pojawił się problem z falowaniem obrotów, szarpaniem po puszczeniu gazu i znaczącym spadkiem mocy - jak dam pedał w podłogę to słabo idzie, ale gdy odejmę trochę i dodam ponownie to już o wiele lepiej. Autko czasami nawet gaśnie. Objawy te nie występują zawsze. Dodatkowo auto pali jak smok ok 9,6l/100 km po trasie ekonomicznie. Po przeczytaniu kilkudziesięciu tematów na forach zrobiłem:
- czyszczenie przepustnicy (na wałku nie ma żadnego luzu i wydaje się być w bdb stanie) + sprawdzenie krokowca i poprawienie styków
- adaptacje przepustnicy
- nowe świece, przewody, kopułka, palec - wszystko firmowe
- wyczyściłem wszystkie styki i kostki przy silniku oraz sprawdziłem napięcie alternatora pod obciążeniem i ma 14V
- nowy króciec z termostatem i żółtym czujnikiem temp.

I teraz przechodzimy do sedna, w komputerze pojawił się błąd lamdy, ale dało się go skasować i więcej się nie pojawił, jednak odkryłem, że po odłączeniu sondy auto przestaje szarpać, a obroty nie falują. Po podłączeniu sondy i wykasowaniu błędu (powstałym na skutek jej odłączenia) objawy powracają. Tak więc kupiłem nową sondę lambdę taką jak oryginał i bez zmian :( Napięcie sondy jest prawidłowe od 0,20 do 0,90 V, a auto dalej faluje i szarpie...

Nie mam już kompletnie sił ani pomysłu co robić dlatego serdecznie proszę o pomoc i z góry dziękuję za wszelkie wskazówki.
Awatar użytkownika
Jabolek
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1133
Rejestracja: 23 sty 2011, 10:13
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Jabolek »

co masz na myśli pisząc "nową sondę"?
Awatar użytkownika
Jacoo
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 578
Rejestracja: 20 kwie 2009, 16:35
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Post autor: Jacoo »

ja bym sprawdził kąt wyprzedzenia zapłonu... może aparat zapłonowy się przestawił
v
vento9
Początkujący
Początkujący
Posty: 91
Rejestracja: 12 sty 2013, 22:00

Post autor: vento9 »

[quote=""Jabolek""]co masz na myśli pisząc "nową sondę"?[/quote]

mówiąc nową mam na myśli sondę BOSCH zakupioną ze sklepu, o takich samych numerach jak moja poprzednia.


[quote=""Jacoo""]ja bym sprawdził kąt wyprzedzenia zapłonu... może aparat zapłonowy się przestawił[/quote]

był ustawiany lampą stroboskopową kilka dni temu, przez pracownika ASO i po za cichszą pracą silnika nic się nie zmieniło. Wtedy powiedziano mi jeszcze że muszę wymienić lambdę, więc wymieniłem na nową, ale bez zmian. Sprawdziłem także wiązkę kabli do sondy i wszędzie są przejścia i nie ma żadnego zwarcia.
P
Pi0tras
Newbie
Newbie
Posty: 14
Rejestracja: 30 sty 2012, 17:10

Post autor: Pi0tras »

Witam.
Dołączę się do tematu bo też nie mogę dojść do ładu z AEE, może wspólnie coś ustalimy...

[quote=""vento9""]był ustawiany lampą stroboskopową kilka dni temu, przez pracownika ASO i po za cichszą pracą silnika nic się nie zmieniło. Wtedy powiedziano mi jeszcze że muszę wymienić lambdę, więc wymieniłem na nową, ale bez zmian. Sprawdziłem także wiązkę kabli do sondy i wszędzie są przejścia i nie ma żadnego zwarcia.[/quote]
Zakładam, że w ASO zapłon ustawili tak jak należy czyli zablokowali VAGiem obroty i dynamiczną zmianę kąta zapłonu.

Czy po wymianie sondy pojawił się jeszcze błąd, o którym pisałeś w pierwszym poście?

Pisałeś, że auto ma sekwencję (zakładam, że chodzi o LPG), jeśli tak to jak zachowuje się silnik na LPG?
Czy po remoncie silnika wszystkie czujniki zostały podłączone? Mam tu na myśli czujnik spalania stukowego znajdujący się z tyłu, na bloku silnika. Ma on wpływ na zmianę kąta zapłonu w zależności od drgania silnika.

Podaj jeszcze jakie masz obroty na biegu jałowym.

Wszystko jednak wskazuje na obwód sondy lambda...
Czy jest różnica w pracy przy zimnym i ciepłym silniku (sonda zaczyna prawidłowo pracować dopiero po przekroczeniu 300 st.C - tj. jakieś 20-30 s.)?

Przy braku sygnału z sondy lambda ECU zastępuje dane z uszkodzonej sondy danymi zapisanymi w pamięci i na ich podstawie jest ustalany czas trwania wtrysku.

Reasumując - czasami lepiej nie podawać żadnego sygnału niż podawać sygnał błędny. Jeżeli po odłączeniu sondy silnik pracuje równo to może pojeździj przez jakiś czas z wypiętą sondą, zobacz jak auto reaguje. Jeżeli będzie widoczna poprawa to trzeba będzie się skupić na obwodzie sondy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”