[6N] Problem z ukladem wspomagania

[wiszi]

Witma,
problem pojawil sie podczas jazdy, jechalem sobie spokojnie autem do sklepu, nagle cos zaczelo piszczec/trzeszczec ( dzwiek podobny do takiego jakbym ciagnal za samochodem jakis kawal plastiku ) pomyslalem, ze o cos zachaczylem, ale nie moglem bo na drodze nie bylo dziur ( tak nie bylo ). Po tym gruchnieciu gdy chcialem skrecic, kierownica chodzila ale tak ciezko, ze ledno co wykrecilem do sklepu. Co moze byc powodem usterki, nie znam sie wiec pytam, pompa wspomagacza czy jest tam cos innego ?
Dodam, ze po wyjsciu ze sklepu i odpaleniu auta swiecila sie kontrolka akumulatora, moze to problem z elektryka ?

Jakies pomysly ?

pozdrawiam.

[krzychu20]

Zobacz pod maske czy masz pasek na alternatorze :scratch:
Bo wydaje mi sie, że się urwał i stąd te objawy

[KrZyChUelk]

I zobacz jeszcze czy przypadkiem nie masz plamy pod autem (płyn od wspomy). Miałem podobny problem, wybrałem się do sklepu i kierownica zaczęła ciężej chodzić, świszczało, piszczało. Dopiero pod sklepem ok. 2 km zorientowałem się że praktycznie cały płyn z układu wyleciał przez dziurawy wężyk

[wiszi]

z paskiem na alternatowrze to bardzo mozliwe, bo juz od jakiegos czasu piszaczal, i faktycznie kontrolka akumulatora moze byc tego objawem, ale czy rowniez z paska moze wysiasc wspomaganie ?

plamy nie widzialem, po wyjsciu ze sklepu zajrzalem pod auto i nic nie widzialem, ale kto wie moze i to jakis wezyk czy cos,m trzeba bedzie wieczorem zobaczyc co i jak.

dzieki

[krzychu20]

[quote=""wiszi""]ale czy rowniez z paska moze wysiasc wspomaganie ? [/quote]
tak- pasek alteratora napędza również pompę wspomagania

[wiszi]

[quote=""krzychu20""]tak- pasek alteratora napędza również pompę wspomagania[/quote]

usterka zazegnana wina byl pasek i lozysko w alternatorze

dzieki za pomoc i temat mozna zamknac

pozdro