Witam wszystkich!
Od jakiegoś czasu w mojej polówce pojawił się problem. Mianowicie gdy silnik chodzi na biegu jałowym słychać takie jakby grzechotanie od strony kierowcy, które ustaje gdy wcisnę pedał sprzęgła. Jest też tak, że gdy dotknąłem ręką ten czarny dekielek od lewego przedniego koło to czuć na nim wibrację, które znikają po wciśnięciu sprzęgła. Czytałem inne posty i pisaliście tam, że to łożysko oporowe skrzyni. Byłem u mechanika i powiedział mi, że to prawdopodobnie jakieś łożysko na wałku głównym. Mówił, że najpierw trzeba zdjąć ten czarny dekielek i zobaczyć jak to tam wygląda bo możliwe, że wymiany wymaga to łożysko które się tam znajduję i obejdzie się bez wyciągania skrzyni i koszt takiej operacji to około 150zł + koszt łożyska. Teraz mam pytania do was: czy miał ktoś podobny problem? Jaka była przyczyna? Jaki jest ewentualnie koszt takiego łożyska? Ogólnie biegi wchodzą mi bez większych problemów. W zimie przy okazji remontu silnika wymieniłem także komplet sprzęgła na LUK. Bardzo proszę wszystkich użytkowników, którzy mieli podobny problem o pomoc. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.
Pozdrawiam.
[6n2] grzechotanie na biegu jałowym
Moderatorzy: Global Moderator, Moderator
Miałem podobny problem w 6n. Okazało się że jest za mało oleju w skrzyni bo miałem wyciek i to grzechotała 5.
Czyli grzechotało Ci na 5 biegu? Na jałowym było ok?
Na jałowym też wszystko przez za niski poziom oleju i 5 jest położona najwyżej i ją trochę pozacierałem tak że nie dało się jej nawet wrzucić. Miałem wyciek z simeringu półosi i właśnie za tym czarnym dekielkiem mieści sie 5 to ona najpierw chrobocze kiedy jest za mało oleju chyba że też już masz ją zajechaną. U mnie tryby zrobiły się fioletowe.
Dolanie oleju pomogło czy skrzynia do wymiany?
Skoro nie słychać żadnych odgłosów i biegi dobrze wchodzą, 5 nie wyskakuje to powinno być dobrze. Zlokalizuj ewentualny wyciek bo za jakiś czas możesz mieć to samo. Oleju powinno wejść max 3.2l o ile się nie myle.
Sprawdzę poziom oleju, uzupełnię ewentualne braki i dam znać czy coś się zmieniło.
Podejrzewam łożysko oporowe lub łożysko na wałku głównym.
To samo powiedział mi mechanik. Jaki ewentualnie koszt takiego łożyska? Da rade to wymienić samemu bez większych problemów?
Żeby wymienić łożysko oporowe musisz zdjąć skrzynie albo odsunąć ja na tyle od koła zamachowego żeby móc włożyć sprawnie ręce i założyć poprawnie sprężynki łożyska oporowego. Ja osobiście wymieniałem skrzynie sam , i łożysko wymieniłem przy okazji na zaś 
No i o wiele wygodniej będzie zdjąć skrzynie , i tak musisz odkręcić przeguby wewnętrzne, bo inaczej nie ruszysz się w żadną stronę skrzynią. Jak jesteś ogarnięty zrobisz sam ( oczywiście jak masz warunki ). ale z zasady lepiej dac do zrobienia bo do wszystkiego dochodzi regulacja wybieraka itd...
No i o wiele wygodniej będzie zdjąć skrzynie , i tak musisz odkręcić przeguby wewnętrzne, bo inaczej nie ruszysz się w żadną stronę skrzynią. Jak jesteś ogarnięty zrobisz sam ( oczywiście jak masz warunki ). ale z zasady lepiej dac do zrobienia bo do wszystkiego dochodzi regulacja wybieraka itd...
A to łożysko, które jest pod tym czarnym dekielkiem od strony kierowcy to co to jest za łożysko? korzenio tobie chodzi o łożysko oporowe sprzęgła?
[quote=""pacyna767""]A to łożysko, które jest pod tym czarnym dekielkiem od strony kierowcy to co to jest za łożysko? korzenio tobie chodzi o łożysko oporowe sprzęgła?[/quote]
tak i to łożysko masz do wymiany w 6n i6n2 nie ma łożyska trzpienia wyciskowego, pod czarnym deklem w mk2 byly tam te łożyska
tak i to łożysko masz do wymiany w 6n i6n2 nie ma łożyska trzpienia wyciskowego, pod czarnym deklem w mk2 byly tam te łożyska
Tylko że łożysko oporowe sprzęgła wymieniałem na nowe bo wymieniłem cały komplet sprzęgła o czym pisałem w pierwszym poście. Zrobiłem na tym sprzęgle około 2 tys km. Czyżby już się to łożysko posypało??
Wszystko możliwe, czasem zdarzają sie wadliwe egzemplarze. Dla przykładu :
Ostatnio robiliśmy z kumplem w cytrynie c5 sworznie wahacza. No i jeden był wadliwy i pękł po 2 dniach robiąc ogromne szkody ... Nadkole, błotnik, półoś, olej ze skrzyni, sfera hydro, amortyzator.
Okazało się ze był w stopie pęcherzyk.
Ostatnio robiliśmy z kumplem w cytrynie c5 sworznie wahacza. No i jeden był wadliwy i pękł po 2 dniach robiąc ogromne szkody ... Nadkole, błotnik, półoś, olej ze skrzyni, sfera hydro, amortyzator.
Okazało się ze był w stopie pęcherzyk.
No rozumiem. Sprawdzałem dziś poziom oleju w skrzyni i okazało się że jest go za mało. Doleje oleju i zobaczę czy będzie jakaś poprawa, jeśli nie to pojadę do mechanika, który mi robił remont silnika i wymieniał sprzęgło żeby wyjął skrzynię i zajrzał do tego łożyska.