zaczne od tego ze problem jest odkad pamietam, wczesniej autem jezdzila moja mama
jakis miesiac temu montowałem głośniki i przy okazji wytlumilem dzwi. Wtedy "trzeszczenie" (ciezko opisac ten dzwiek, moze "trzeszczenio-piszczenio-szkrzypienio-tarcie"

dziesiaj w celu wygłuszenia rozebrałem caly tyl zaczynając od slupka srodkowego konczac na klapie bagaznika. teraz z tylu nie ma nic, tylko blacha, swiatla itp. trzszczenie podczas jazdy przybralo na sile, czyli latwiej bylo odnalezc przyczyne. posadzilem dziewczyne za kierownice i kazalem sie wiesc po dolach. trzeszczenie ustaje gdy drzwi sa otwarte. moglem to zdjagnozowac bez rozbiorania tylu samochodu ale jest przyczyna.
Nie wiem tylko czy skrzypi sama uszczelka, oszczelka z karoseria, uszczelka z tapicerka drzwi.
Moje pytanie jest takie czy ktos mial takie cos i jak sobie z nim poradzil?
moze padnie odpowiedz ze powinienem wyregulowac drzwi na zawiasach ale drzwi prawe ktore sa wyregulowane dobrze skrzypia bardziej od lewych ktore troche wystaja i regulacja by sie im przydala...
a za solucje typu silikon, wazelina itp tez musze podziekowac, bo juz probowalem