lewy tylny błotnik 3d

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
szkodnik
Początkujący
Początkujący
Posty: 137
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:35
Lokalizacja: Kraków

lewy tylny błotnik 3d

Post autor: szkodnik »

Czy jest do dostania tylny (w moim przypadku lewy) błotnik nowy ?? chodzi o 6N 3d da się to wymienić czy zostaje naprawa ?? :)
miałem dziś przygode z tirem... :evil:
Awatar użytkownika
madmax
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1104
Rejestracja: 13 lis 2008, 19:53
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: madmax »

[quote=""szkodnik""]da się to wymienić czy zostaje naprawa ?? :)[/quote]
daj jakieś foty jak to wygląda... ;) błotnika raczej nie dostaniesz.
moja czerwona taczka
Ślesin 2007 ║ Więcbork 2008 ║ Ślesin 2009 ║ Pławniowice 2009 ║ Ślesin 2011 ║ Dzierżązna 2011 ║ Ślesin 2012 ║ Dzierżązna 2013
Obrazek
m
mmmarcin
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 454
Rejestracja: 14 lis 2008, 12:33

Post autor: mmmarcin »

sie przespawuje cały element z samochodu co miał przygodę z drugiej strony
cała ćwiartka na allegro 150-250 zł więc nie ma sensu kupować błotnika

cięcie na zagięciu, przespawanie, lakierowanie
Awatar użytkownika
szkodnik
Początkujący
Początkujący
Posty: 137
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:35
Lokalizacja: Kraków

Post autor: szkodnik »

Obrazek

Obrazek

tak to wygląda...
Awatar użytkownika
daniel0407
Początkujący
Początkujący
Posty: 122
Rejestracja: 14 lis 2008, 10:34
Lokalizacja: Żabce/Warszawa

Post autor: daniel0407 »

nie jest aż tak tragicznie, szczerze to myślałem ze pocałunek z tirem to będzie gorzej wyglądało jak powiedziałeś, moim zdaniem to da się to wyklepać, wyszpachlować, i pomalować, ale jak kto woli. Nowego błotnika raczej nie dostaniesz tzn samego, tak jak mmmarcinpowiedział, kup ćwiartkę, wycinasz błotnik, przekładasz to swojego, pasujesz, spawasz, kit, malunek i gotowe. Wiem coś o tym bo ojciec ma warsztat :P
Awatar użytkownika
madmax
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1104
Rejestracja: 13 lis 2008, 19:53
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: madmax »

Tak jak koledzy piszą - aż takiej tragedii nie ma ;) nawet da rade to zrobić bez wycinanki ale jak chcesz wymienić element to też jest taka możliwość. Miałem podobne uszkodzenia w tym samym miejscu, tyle że bez dziur w blachach. Wujo wypukał prawie do ideału i zakonserwował z drugiej strony. Na gołą blachę poszło kilka warstw gruntu, podkładu i lakieru i nie ma żadnego znaku :) i co ważne - całkowity brak szpachli :)
moja czerwona taczka
Ślesin 2007 ║ Więcbork 2008 ║ Ślesin 2009 ║ Pławniowice 2009 ║ Ślesin 2011 ║ Dzierżązna 2011 ║ Ślesin 2012 ║ Dzierżązna 2013
Obrazek
Awatar użytkownika
szkodnik
Początkujący
Początkujący
Posty: 137
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:35
Lokalizacja: Kraków

Post autor: szkodnik »

tak po ochłonięciu też mi siię wydaje że nie ma sensu wycinać...
wyklepie się i troche szpachli, dziury się zaspawa i będzie ;) jak na tira to i tak nie jest zle :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „nadwozie + wnętrze”