Dalsza część losów tygrysa...
Tak więc w dniu wczorajszym pojechałem na szrot w celu poszukiwania gumowego przewodu olejoodpornego łączącego oddzielacz oleju od obudowy filtra powietrza. Na szrocie nie mieli Polówek (to dobry znak!!!

), więc musiałem znaleźć zamiennik innej marki. Wywlekłem kawał kabla odpowiadającego średnicą zużytemu, chyba z jakiegoś angola, w sumie nie wiem taka sterta złomu ale kabel w dobrym stanie. Domniemam, że raczej był on elementem układu chłodzenia bo nie znalazłem wewnątrz śladów oleju lub pochodnych. No cóż przyciąłem na długość i okazało się, że za cholerę nie nachodzi ta średnica na dziubek oddzielacza. To by sugerowało, że część która do tej pory tam sobie żyła, mogła być już wcześniej elementem kombinatoryki poprzednika. Zamieszczę poniżej zdjęcie, może ktoś pomógłby zweryfikować nr części lub średnicę? Chciałbym się upewnić czy właściwego węża poszukuje. Tak więc nie mogąc założyć na zewnątrz "dziubka" włożyłem wąż do wewnątrz. Jest to tymczasowo skuteczne rozwiązanie, bowiem wąż jest tak umiejscowiony, że w pozycji niemal pionowej z każdej strony się zapiera uniemożliwiając przesunięcie lub wypięcie. Mam tylko wątpliwość, czy przy dłuższej trasie od panującej temperatury nie sflaczeje i wysunie się z oddzielacza. Ktoś już się chyba na tym forum chwalił, wykonywaniem elementów odmy z węża ogrodowego, więc nie mam kompleksów

.
Po założeniu węża i całej reszty odpaliłem motor i ku mojemu zdziwieniu w miarę gładko poszło. Silnik wprawdzie wszedł na początku na obroty, rzędu 1000-1100, ale po kilkunastu(dziesięciu) sekundach zszedł do ok. 800 i tak trzymał. Odbyłem jazdę próbną i na początku sprawiał wrażenie trochę mułowatego, lecz po lekkim przegonieniu odzyskał charakter. Zauważam jeszcze taką sytuację, że zdarza się przy ruszaniu, że obroty spadają i trochę przygasa, ale raczej sporadycznie. Okazało się również po zamontowaniu węża, że tym razem auto pyrka jak diesel z okolic końcowego odcinka rury wydechowej, chyba katalizator lub tłumik. Nie ma w pobliżu kanału, żeby to sprawdzić dokładnie (dam znać jak podejdę tygrysa od brzucha). A najbardziej niepokoi mnie fakt, że wciąż pojawiają się plamy oleju w filtrze powietrza. Spróbuje wyczyścić również oddzielacz jak się do niego dostanę, może to pomoże? Jakby ktoś miał jakiekolwiek pomysły to chętnie wyczytam.
Na koniec dodam, że czyściłem ekstrakcyjną przepustnicę, chociaż na moje oko była czysta porównując zdjęcia innych użytkowników i po montażu na razie nie przeprowadzałęm adaptacji. Myślicie, że powinienem ją adaptować, skoro na jałowym ładnie trzyma obroty??
Dziubek -
Wąż -
-- Pią Lip 17, 2009 9:15 am --
Czy ktoś jest wstanie zweryfikować parametry załączonych bloków pomiarowych??Silnik AEV 1.0 1995
http://img140.imageshack.us/i/blokipomiarowe.tif/
Dodam tylko w celu wyjaśnienia dla zainteresowanych tym wątkiem, że jestem po wymianie przewodu odmy i sytuacja ze spadkiem mocy w trakcie jazdy, małą dynamiką oraz drobnymi fluktuacjami obrotów, głównie w trakcie jazdy dalej ma miejsce.
Zastanawiam się nad czujnikiem halla oraz sondą lambda.
Po teście VAGiem wystąpił błąd 00515 i dalej się utrzymuje. Po wykasowaniu VAGiem 409 przy pracującym silniku, po wyłączeniu silnika powraca, tak więc nie podjąłem adaptacji przepustnicy zgodnie z instrukcjami (ma być brak błędów).
Czy ktoś wie na jakim bloku(grupie?) dla mojego silnika należy wykonywać adapatcję?? 098??
I jeszcze jedno zauważyłem również, że na połączeniu oddzielacza oleju z blokiem silnika przy jednym mocowaniu zdeka się poci. Czy to standardowy objaw??