[6R] wrażenia z eksploatacji

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

M
Miły
Newbie
Newbie
Posty: 16
Rejestracja: 17 lut 2012, 21:27

Post autor: Miły »

Tankowanie z odpowietrznikiem nie jest zbyt bezpiecznym rozwiązaniem. W przypadku kolizji lub wypadku w wyniku, którego dojdzie do uszkodzenia rury wlewowej do zbiornika, paliwo wyleje się na zewnątrz i może dojść do jego zapłonu. Takie tankowanie stosuję jedynie okazjonalnie gdy wyjeżdżam za granicę gdzie paliwo jest drogie.
Awatar użytkownika
ppprokurator
Początkujący
Początkujący
Posty: 96
Rejestracja: 18 paź 2010, 13:46
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: ppprokurator »

No cóż, niecałe 11 tysięcy kilometrów, a się pojawiły 2 rdzawe kropki na karoserii. Jedna na klapie bagażnika, druga na prawym przednim błotniku, lub drzwiach, nie pamiętam. Lakier mam raczej ciemny, to tego wcześniej nie widziałem, ostatnio wybrałem się na myjnię i przy okazji woskowania auta zauważyłem to. Auto ma ponad 2 lata, ale gwarancja na blachy jest dłuższa chyba, to powinni raczej bez gadania wymienić (chyba). Lakier wygląda na to, że nie jest uszkodzony, pod powłoką pojawiła się rdza. Ktoś z forum też miał taki problem, gdzieś czytałem jakiś czas temu.

Co do dbania o karoserię, polecam Turtle Wax do metalików, fajny efekt.
Obrazek ;)
z
zaako
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 257
Rejestracja: 07 maja 2011, 16:56
Lokalizacja: Szklarska Poreba

Post autor: zaako »

Z ta wymiana elementow to bym ich przypilnowal,raczej beda chcieli podprawic te same elementy,aczkolwiek ja bym sie domagal wymiany na nowe czesci.Mialem po 3 latach przeboje z blotnikami w fabi i cwaniaczki nie wymienili na nowe tylko zabrali auto na blacharnie-lakiernie,po 2 latach problem wrocil jak bumerang.W dzisiejszych czasach nie mozemy miec pewnosci co do produkowanych czesci,znam przypadki audi A3 ktore byly kupowane w salonie i tez rdza sie pojawiala bardzo szybko a to auto za ponad 100000zl.
Awatar użytkownika
hadek
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 232
Rejestracja: 16 sie 2009, 19:51

Post autor: hadek »

hej ja miałem taki problem, lakierowali klapę, higline 1.4 listopad 09 ... poszukaj zakładałem kilka wątków o takiej tematyce
k
kruchacz
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 35
Rejestracja: 12 sty 2011, 15:40
Lokalizacja: PO/DW

Post autor: kruchacz »

Tak dla eksperymentu zatankowalem pare razy do pierwszego odbicia i weszło 44,6 litra a przejechalem 1039 km wychodzi 4,29 l / 100 km. Ostatnie 80 km przejechalem z zapalona rezerwa, przy czym ostatnie 40 km na jednej kresce na wyświetlaczu.
A i przypomniało mi sie jeszcze jedno co zdarzyło mi sie lacznie trzy razy, po zatankowaniu wskaźnik dalej stoi na zerze a dopiero po okolo 20 minutach sie powoli napelnia. Za pierwszym razem szok i myśl " czy aby na pewno zatankowalem swoje auto? A moze zbiornik jest dziurawy? Gdzie moje tabletki ;)"
P
Polo1.2_60km
Newbie
Newbie
Posty: 6
Rejestracja: 29 lip 2012, 10:50

Post autor: Polo1.2_60km »

Posiadam polo z silnikiem 1.2, 60km z 2009r i o przebiegu ok 46000 km kupione z Polskiego rynku i bezwypadkowe.
Generalnie jestem rozczarowany:

- podczas odpalania raz na jakiś czas raz mocniej, raz głośniej słychać rozrząd do tego stopnia że wydaje mi się jakby silnik miał się zaraz rozlecieć, poruszałem ten wątek na forum podobno to normalne w tym silniku dopóki olej nie będzie miał odpowiedniego ciśnienia tan dźwięk się pojawi do momentu osiągnięcia żądanego ciśnienia.


- druga sprawa to bardzo denerwujące drgania pedału gazu tak jak by coś z silnika przenosiło drgania lecz nie wiadomo co ? Drgania pojawiają się w w szczególności podczas ruszania kiedy obroty silnika są niskie.

Auto kupiłem u autoryzowanego dilera VW zaraz po skończeniu się gwarancji. Mam podjechać podobno może da się na zasadzie rękojmi wyeliminować wyżej wymienioną wadę z rozrządem lecz zdania są podzielone gdyż jedni twierdzą, że to normalne a inni że nie.

Generalnie jestem rozczarowany miałem starsze i z większym przebiegiem samochody różnych marek tak że i na łańcuchu rozrządu i takie rzeczy się nie zdarzały.

Może ro jakieś drobnostki, bardzo proszę o ewentualne sugestie.

Pozdrawiam.
z
zaako
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 257
Rejestracja: 07 maja 2011, 16:56
Lokalizacja: Szklarska Poreba

Post autor: zaako »

Z tego co mi wiadomo to wlasnie te silniki mialy od samego poczatku problemy w calej grupie vw.Poczytaj na forum fabi.A czy je wyeliminowali do roku 2009 tego nie wiem.Ogolnie te 3 cylindrowe jednostki maja niska kulture pracy,wiec wiele od niego nie wymagaj.Podejrzewam ze obsluga aso umywa rece bo wiedza ze drgan nie mozna wyeliminowac.Rozrzad w tym silniku poprawiono z tego co mi wiadomo,ale od kiedy i co zmieniono to nie wiem.
Awatar użytkownika
Pawel
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 51
Rejestracja: 20 wrz 2012, 22:00
Lokalizacja: Gryfino

Post autor: Pawel »

Widzę, że trochę mi tego wyszło :-) Sam czytałem opinie na tym forum przed zakupem i mam nadzieję, że moje spostrzeżenia komuś się przydadzą, tak jak mi wcześniej Wasze.

Polo 6R 1.2 TSI w wersji highline z końca 2011 roku
Przebieg: 12 100 km

Zacznę od tego co mnie skłoniło do kupienia akurat Polo. Szukałem małego hatchback’a głównie do codziennej jazdy do Szczecina (mam 30 km w jedną stronę), ale nadającego się w też w średnie trasy. Wcześniej jeździłem VW Passatem (2000 r., 1.8t variant, comfortline), a później Fordem Focusem II kombi po liftingu (2008 r., 1.8 tdci, gold x), który nieźle prezentował się na papierze pod względem osiągów i wyposażenia, ale krótko mówiąc, ogólna jakość wykonania, a szczególnie stopień wyciszenia pozostawiały sporo do życzenia. Choć potwierdzę, że zawieszenie i układ kierowniczy rzeczywiście są zaskakująco dobrze zestrojone.
W każdym bądź razie po zapoznaniu się z prasą branżową i m.in. tym forum ( ;-) ) wstępny wybór padł na nowego VW Polo 1.2 TSI, ponieważ wszystko wskazywało na to, że idealnie wpisuje się w moje wymagania i gust:
- niezły silnik (<10s do 100 km/h)
- wysoka jakość wykonania
- 6-biegowa skrzynia biegów
- wygląd i ergonomia
Jazdę testową odbyłem w egzemplarzu z silnikiem 1.4 (TSI niestety nie było), ale przynajmniej mogłem przejechać się swoją trasą (różne nawierzchnie, ronda, autostrada). Szczegółowe wrażenia z jazdy opisuję poniżej, więc tutaj tylko dodam, że test utwierdził mnie w przekonaniu, że Polo do dobry wybór.
Z opcjonalnego wyposażenia highline zamówiłem:
- radio RCD 310
- reflektory bi-ksenonowe
- deaktywacja poduszki powietrznej pasażera
- alarm
- instalacja telefonu
- Climatronic
- pakiet „czujnik deszczu”
- pakiet dla palących (nie palę, ale jest gdzie wyrzucić np. bilet parkingowy)
Samochód odebrałem w grudniu 2011 r.

Silnik:
Myślę, że 1.2 TSI dla każdego jest jednostką pod znakiem zapytania, ze względu na krążące nieprzychylne opinie o silnikach TSI w koncernie VAG i faktyczne błędy projektowe. Mój egzemplarz do tej pory nie ma żadnych objawów wad tzw. wieku dziecięcego i nie podlegał żadnej akcji serwisowej (przynajmniej wg niemieckiej strony serwisu VW). Nie ma wahań obrotów, rozrządu nie słychać. Kulturę pracy oceniam na dobrą. Na początku trochę się dziwiłem, że na zimno rozrusznik musi nim porządnie zakręcić, żeby odpalił. Gdy jest ciepły, odpala momentalnie. W porównaniu z 1.4 wydaje mi się, że jest niewiele głośniejszy, pomimo dodatkowej maty wygłuszającej pod maską. Choć jest to raczej niuans, bo generalnie silnik pracuje dość cicho. Dynamika w jeździe miejskiej trochę cierpi przez „zdławioną” jedynkę, wyżej jest bardzo dobrze. Poza terenem zabudowanym też jest ok, wyprzedzanie nie jest szczególnie problematyczne. Uważam, że czwarty bieg nadaje się do tego najlepiej. Na autostradach prędkość przelotową 140 km/h można osiągnąć w przyzwoitym tempie, ale już dalsze przyspieszanie i np. zmianę pasa „na lewy” przy większym ruchu trzeba już zaplanować. Skrzynia biegów spisuje się bardzo dobrze. Przy bardziej stromych wzniesieniach na autostradzie na 6-tce można co najwyżej utrzymać prędkość, ale jej wielkim plusem jest fakt, że przy wspomnianych 140km/h silnik osiąga jedynie ok. 3 tys. obrotów/min. Dla porównania Toyota Corolla 1.6 przy takiej prędkości ma już 4,5 tys. i hałasuje jak diabli.
Spalanie mam zwykle na poziomie 6.7 l/100 km w cyklu mieszanym (typowa trasa to 10 km w płynnym ruchu miejskim, 6 km autostrady, ok. 5 km poza terenem zabudowanym i kolejne 10 km w Szczecinie).
Silnik docierałem przez pierwsze 3000 km, oleju jeszcze nie wymieniłem. Podzielam pogląd, że po tak krótkim dystansie nie ma takiej potrzeby.

Jakość wykonania itp.:
Szczerze mówiąc bez zastrzeżeń. Wiadomo, to nie np. Audi, ale naprawdę nie ma na co narzekać. Kierownica miła w dotyku, wszelkie tworzywa od dobrej do bardzo dobrej jakości. Najgorsze wrażenie pod tym względem wywierają szuflady pod fotelami. Przyciski w desce rozdzielczej są solidne i bardzo dobrze rozmieszczone, spasowanie elementów bez zarzutu. W branżowych testach najczęściej pisze się o wnętrzach Volkswagena, że są nudne itp., ja taką nudę nazywam funkcjonalnością i ergonomią. Deski rozdzielcze a la Ford Fiesta po prostu mnie odpychają. Fotele są rewelacyjne - bardzo wygodne i dobrze trzymają na boki. Można spokojnie oprzeć głowę o zagłówek, ponieważ nie jest on odsunięty do tyłu, co często ma miejsce nawet w samochodach wyższej klasy i segmentu. Dywaniki welurowe są dobrej jakości, ze sprzątaniem nie ma problemu. Jedyne „ale” można mieć do podłokietnika. Mam wątpliwości, czy tkanina, którą jest pokryty nie wytrze się stosunkowo szybko. Poza tym, dość skutecznie zasłania dźwignię hamulca ręcznego, ale do tego można się przyzwyczaić. Popielniczka to tak jakby mały kubek samochodowy, w każdej chwili można ją wyjąć i zwolnić cup holder. Podwójna podłoga w bagażniku to trafiony pomysł. Idealnie byłoby, gdyby dolna przestrzeń była ok. 2-3 cm wyższa.
Na zewnątrz na dobrą sprawę też nie mam się do czego przyczepić. Jest za wcześnie żeby oceniać jakość lakieru, choć niestety jeden odprysk już mam. Szyba przednia rzeczywiście do najtrwalszych nie należy i w zimie zdążyłem sobie zrobić kilka rys. Tradycyjnie dość kontrowersyjna kwestia to błotniki. Mi estetyki samochodu aż tak nie zaburzają, więc je zostawiłem. Jedynie przód wymieniłem na krótszą wersję, ponieważ ocieranie na progach zwalniających to już przegięcie.
Seryjne felgi z highline są po prostu ok, ani piękne ani brzydkie. Po paru wyższych krawężnikach nie ma z nimi problemu. Czyści się je stosunkowo łatwo, choć po dłuższej trasie trzeba się do tego trochę przyłożyć.

Radio RCD 310:
Mam już nowszą wersję z czarnym tłem wyświetlacza. Jak na fabryczny zestaw gra przyzwoicie, z odbiorem stacji radiowych nie ma żadnych problemów, tak jak z odtwarzaniem płyt cda czy mp3. Plus za możliwość ustawienia domyślnej głośności przy włączaniu radia oraz automatycznej regulacji względem prędkości jazdy.

Reflektory bi-ksenonowe:
Nie miałem okazji przetestowania tradycyjnych reflektorów, więc nie mam bezpośredniego porównania. W każdym bądź razie jestem bardzo zadowolony. Za dnia stylowe LEDy świetnie się prezentują, w nocy światła mijania poziomują się jak na mój gust delikatnie za nisko, szczególnie przy większym obciążeniu, ale skok jakościowy w stosunku do wspomnianego Focusa jest bardzo wyraźny. Drogowe, jak na ten segment, są rewelacyjne. Oczywiście siłą rzeczy nie są tak sprawne jak np. w Audi A6, gdzie za pierwszym razem przełączenia ksenonów na drogowe po prostu szczena opada i ciężko uwierzyć, że tak się da . W każdym bądź razie, komfort jazdy w nocy pod tym względem jest bardzo wysoki. Mam nadzieję, że z trwałością nie będzie problemów. Doświetlanie zakrętów (realizowane za pomocą dodatkowych tradycyjnych żarówek po wewnętrznej stronie reflektorów) to miły i całkiem udany dodatek, który szybko rzuca się w oczy, ze względu na wyraźną różnicę w temperaturze światła.

Alarm:
Raz sprawdzałem jak działa i wyje jak trzeba.

Instalacja telefonu:
Dodatek drogi, ale praktyczny. Jednak tu nie obędzie się bez poważnych zastrzeżeń. W Polo i z tego co wiem tylko w Polo, aby można było uaktywnić parowanie telefonu przez bluetooth koniecznie trzeba zamontować uchwyt telefonu, o czym dowiedziałem się dopiero z instrukcji (gniazdo jest fabrycznie zamontowane między panelem radia a schowkiem). Może to być dedykowany uchwyt do danego telefonu lub nie, albo uniwersalna wkładka. W każdym bądź razie coś musi znajdować się w gnieździe instalacji. Koszt dodatkowy to nieskromne 110 eur. Bardzo nieprzyjemna sprawa, pominięta przez sprzedawcę w salonie, który podejrzewam, że sam o tym nie wiedział, ponieważ chciał zaprezentować parowanie telefonu przy odbiorze auta. Jako, że z takimi sprawami zwykle nie mam problemów, to odparłem, że sobie poradzę – teraz żałuję, że nie dałem mu pola do popisu. Drugą przykrą sprawą (i tutaj wg zapewnień sprzedawcy miało być inaczej) jest sprawa z dostępem do książki kontaktów, wybierania numerów itd. z poziomu komputera samochodu. Okazało się, że wyświetlacz między zegarami nawet z instalacją telefonu nie ma takiej możliwości (mam typowy wyświetlacz jak na Polo) i dopiero radio/nawigacja z dotykowym ekranem zapewnia dostęp do wszystkich funkcji telefonu. Na tą chwilę mogę odbierać połączenia przyciskiem na kierownicy, a radio po prostu się wycisza i pojawia się napis PHONE. Akurat mam zwyczaj wkładać telefon w uchwyt aby się podładował, więc brak pełnej funkcjonalności instalacji tak bardzo mi nie doskwiera (po prostu wybieram numer czy kontakt bezpośrednio w telefonie), ale nie zmienia to faktu, że jestem tym zawiedziony. Co do jakości zestawu głośnomówiącego nie mam zastrzeżeń. Wg rozmówców bardzo dobrze mnie słychać, a głośność połączenia reguluje się jak głośność radia. Wybierania głosowego nie używam, ze względu na brak polskiego języka. Śmiem twierdzić, że mój angielski nie jest najgorszy, ale gdy w nazwie kontaktu trafią się polskie znaki, ciężko się z tą panią dogadać ;-)
Być może uda mi się z czasem wymienić radio na nawigację, albo chociaż na RCD 510, więc brakująca funkcjonalność będzie dostępna i w przypadku zostawienia telefonu w kieszeni będzie można spokojnie korzystać z zestawu głośnomówiącego. Jeszcze dodam, że samo parowanie telefonu odbyło się bez przeszkód i teraz telefon automatycznie łączy się z instalacją w ok. 5 sekund po włączeniu zapłonu. Bluetooth audio z komórki również działa bardzo sprawnie.

Climatronic:
Tutaj nie będę się rozpisywał. Działa i myślę, że całkiem sprawnie. Żadnych niepokojących odgłosów jeszcze nie uświadczyłem. Czasami w upalne dni przy podjeżdżaniu o kolejne parę metrów w korku, potrafi zawyć na pierwszym biegu, ale to raczej typowy objaw (chyba, że się mylę  ). W Focusie i Passacie było podobnie. Poza tym w Fordzie miałem klimatyzację dwustrefowa, ale w przypadku tak małego samochodu jak Polo, to chyba nie miałoby sensu i nie brakuje mi (i moim pasażerom) tego rozwiązania.

Pakiet „Czujnik deszczu”:
Czujnik deszczu działa całkiem nieźle, jego czułość można ustawić w wystarczającym zakresie i gubi się bardzo rzadko. Może nie jest tak przewidywalny jak w samochodach klasy Audi A6, ale działa zdecydowanie lepiej niż w Focusie - tam nigdy nie było wiadomo co tak naprawdę steruje wycieraczkami ;-) Automatycznie przyciemniane lusterko reaguje szybko w obie strony (przyciemnianie/rozjaśnianie), ogólnie bardzo wygodna rzecz.

Ogólne wrażenia z jazdy:
Samochodem jeździ się po prostu bardzo dobrze. Nie ma porażających osiągów, ale do moich potrzeb jest w sam raz. W mieście można śmiało „śmigać” po ulicach, na skrzyżowaniach w tyle się nie zostaje (choć wspomniana „zdławiona” jedynka tego nie ułatwia). Zawieszenie jest świetnie zbalansowane, tak jak układ kierowniczy, który daje wystarczająco duże poczucie pewności przy szybszej jeździe, a nie utrudnia manewrów parkingowych. Lusterka boczne nie są duże, ale moim zdaniem wystarczające do bezpiecznej jazdy. Lusterko wsteczne akurat pokrywa pole widzenia przez tylną szybę. Nie wiem czy to natura małych samochodów lub konkretnie Polo, czy może kwestia kombinacji mojego (średniego) wzrostu i ustawienia fotela, ale lusterko wsteczne często zasłania mi światła na skrzyżowaniu i musze się wychylać, żeby je dobrze widzieć. Podobnie jest z dość niską przednią szybą. O ile podczas jazdy pod słońce takie jej poprowadzenie powoduje, że otwieranie osłony przeciwsłonecznej często nie jest konieczne, to na skrzyżowaniach z kolei sprawia, że światła umieszczone nad jezdnią szybko zasłania dach, więc trzeba stawać sporo przed linią, albo znów dość znacznie się wychylać. Ale przyznaję, że to zakrawa już o szukanie dziury w całym i nie traktuję tego jako wadę samochodu ;-).
Zależało mi na dobrze wyciszonym samochodzie i nie zawiodłem się. Przy sprzyjających warunkach atmosferycznych (gdy szum opływającego powietrza jest minimalny) spokojnie można cieszyć się muzyką z radia lub rozmawiać bez podnoszenia głosu. W porównaniu z Focusem czy Corollą – niebo, a ziemia. Fabrycznie dostałem opony Bridgestone B205, a w zimie jeżdżę na Goodyear’ach UltraGrip 8. Na razie nie mam zastrzeżeń w obu przypadkach, choć przyznam się, że trochę obawiałem się jakości tych pierwszych.
Hamulce (tarcze przód i tył) są moim zdaniem dobrze dobrane i łatwo je wyczuć (oczywiście po ułożeniu). Do tej pory przydarzyło mi się jedno tzw. hamowanie awaryjne i ABS spełnił swoje zadanie. ESP nie testowałem ;-). Co do układu kontroli ciśnienia w oponach na tą chwilę nie będę się wypowiadał, ponieważ nie miał jeszcze szansy udowodnić, że działa. System wspomagania ruszania na wzniesieniu działa bardzo dobrze i szybko można się do niego przyzwyczaić, ale trzeba pamiętać, że aktywuje się dopiero na słusznych wzniesieniach, a nie byle pagórkach. Jego przydatność najszybciej można docenić np. w kolejce na wjeździe na parking szczecińskiej Kaskady.
W kwestii komfortu pasażerów mogę powiedzieć, że narzekań jeszcze nie było, pod warunkiem, że z tyłu siedzą tylko dwie osoby. Miejsca na nogi jest dostatecznie dużo, ale nie można tego powiedzieć o przestrzeni wokół głowy. Nie trzeba być wysokim, żeby dotknąć głową podsufitki.
Polo jest małym samochodem, więc co oczywiste bagażnik też nie jest duży, ale ustawny. Pośrednią podłogę łatwo wygiąć, ale spokojnie można na niej wozić kilka zgrzewek wody czy skrzynki piwa ;-).


Podsumowując, pierwsze wrażenie (12 000 km) właściwie pod każdym względem pozytywne, trochę zepsute przez niedopowiedzenia w kwestii instalacji telefonu. Poza tym, dla mnie bomba. Czekam na pierwszy serwis.
M
Miły
Newbie
Newbie
Posty: 16
Rejestracja: 17 lut 2012, 21:27

Post autor: Miły »

@Pawel

Solidna ocena :oki: Brawo!
Awatar użytkownika
kuci5
Początkujący
Początkujący
Posty: 130
Rejestracja: 26 gru 2010, 12:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: kuci5 »

Ja również bardzo dziękuje, za solidną recenzje samochodu. W obecnej chwili mam podobny przebieg jak Twój.

Szerokiej drogi życzę i żadnych problemów z Polusiem ;) :buba:
Awatar użytkownika
Pawel
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 51
Rejestracja: 20 wrz 2012, 22:00
Lokalizacja: Gryfino

Post autor: Pawel »

Miły, kuci5 - dzięki.

Jeśli pojawią się jakieś pytania, to oczywiście chętnie uzupełnię swój wpis. Od siebie dodam jeszcze pewną uwagę odnośnie światła wstecznego. Rozumiem, że z założenia nie jest ono szczególnie mocne, ale z drugiej muszę przyznać, że to w Polo jest wyjątkowo słabe. Akurat czasami muszę wyjechać dość długim i stosunkowo wąskim wyjazdem, który nie jest bezpośrednio oświetlony i niestety w lusterkach widać bardzo niewiele. W innych samochodach, z którymi miałem do czynienia, nie było aż takiego problemu.

I mała errata:
Opony z fabryki to Bridgestone B250
Awatar użytkownika
ppprokurator
Początkujący
Początkujący
Posty: 96
Rejestracja: 18 paź 2010, 13:46
Lokalizacja: Trójmiasto

Post autor: ppprokurator »

Co do światła wstecznego to masz rację, często cofając wieczorem lub w nocy polegam jedynie na czujniku parkowania i intuicji.
Obrazek ;)
k
kruchacz
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 35
Rejestracja: 12 sty 2011, 15:40
Lokalizacja: PO/DW

Post autor: kruchacz »

Dzisiaj przekroczyłem 157.000 km Polo. Jak dotąd, żadnej awarii nie było, tylko sprawy eksploatacyjne.
Na przeglądzie 150.000 km musiałem wymienić tarcze hamulcowe i końcówkę drążka kierowniczego.
Ostatnio zauważyłem, że zaczął coś więcej palić, zamiast jak dotąd 4,5l/100 km bierze jakieś 5 do 5,5l/100 km, niby nie dużo i zima, ale zeszłej zimy nic takiego nie zauważyłem (średnio za ostatnie dwa miesiące wychodzi mi 5,1l/100km).
Od pewnego czasu buczy mi dmuchawa, niskie buczenie, jak wyłączę ją na chwilę i włączę z powrotem, to robi się cicho na jakieś 5 sek i buczenie wraca. Będę musiał zajrzeć do centralki, pytałem w serwisie mówili, że jest za schowkiem.
a
ajej87
Newbie
Newbie
Posty: 8
Rejestracja: 13 kwie 2013, 18:39

Post autor: ajej87 »

Witam serdecznie wszystkich Polo-maniaków!

Również dołączyłem niedawno do tego szczytnego grona, a dokładniej od stycznia tego roku. Kupiłem model z wysprzedaży rocznika 1.4 comfortline (niestety nie było dostępnych 1.2 TSI). Spalanie - od 6.5L w mieście i trasie do 9L/100 tylko w mieście w zimie na krótkich odcinkach (może silnik się jeszcze nie dotarł?). Przy ilu obr. przy zmianie biegów macie najmniejsze spalanie? 2200-2300?

Autko sprawuje się super, bardzo ładnie wygląda i na miasto nadaje się znakomicie.

Plusów nie będę wymieniał, a z minusów to rzeczywiście bardzo słaby lakier - lekkie dotknięcie metalowego pręta spowodowała dwu-milimetrową ryskę. Bawić się teraz w jakąś pastę czy nie warto?

Oryginalne kołpaki zdjąłem gdyż w Łodzi jest to towar bardzo chodliwy :grin: W planach felgi 16" lub 17".

Chciałbym też wymienić radio RCD210 na 310 (510 to wg mnie przesada, biorąc pod uwagę, że nie mam klimatronika tylko zwykłe pokrętła).

Fajnie też by było zamontować czujnik parkowania z tyłu i obowiązkowa końcówkę na rurę wydechową, no i jeszcze możę progi od wewnątrz.

Co o tym sądzicie? Pozdrawiam!
k
kruchacz
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 35
Rejestracja: 12 sty 2011, 15:40
Lokalizacja: PO/DW

Post autor: kruchacz »

Dokulałem się do 168.000 km. Od ostatniego przeglądu przygód brak, z tym że zauważyłem częstą nierówną pracę silnika na biegu jałowym, wraz z ociepleniem zniknęło buczenie dmuchawy, zwiększony apetyt na olej - 18.000 km od przeglądu dolałem 750 ml. Poza tym okej, ostatnio na trasie zszedłem do 4.4 l / 100 km :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „pozostałe”