Witam, podczas jazdy zapaliła mi się kontrolka ciśnienia oleju. Przejechałem ok 1000 m zatrzymałem się na światłach i się rozkraczył. Poziom oleju mam odpowiedni, akumulator też bo odpalił za pierwszym razem przed ta feralną jazda. kopułke i palec w rozruszniku miałem niedawno wymianiany. Teraz kiedy przekręcam kluczyk nawet nie zakręci przez ułamek sekundy. Prosze Was o pomoc w czym może tkwić problem. Dodam że na dworze jest -15 stopni, a kontrolka oleju w ciągu tego 1 kilometra cały czas mi migała. Pozdrawiam
a jaki tam olej jest zalany ? przy -15 to z mineralnych robi sie gęsta breja.
A spod swiatel jak wróciłes ? Na kołach , czy jakas laweta ?W ogóle najpierw zobacz czy silnik sie nie zatarł. Wrzuć 5 bieg i spróbuj popchnąć - jak pojdzie tylko kilka cm a nie 2-3 metry to silnik blokuje koła - zatarty.
To raz a drugie, akumulator żyje ? Swiatła świecą ?
akumulator zyje bo swiatla swieca. na swiatlach zepchnalem go na parking, a olej mam polsyntetyk 10W/40. jutro sprawdze czy go przypadkiem na zatarlem.