Witam
Przepraszam tych, ktorych zdenerwuje usterką tu opisaną ,która zapewne byla omawiana wczesniej .to z braku czasu.
na mrozie powyzej 10 stopni C. moje polo gasnie w chwilae po odpaleniu.dzieje sie tak zawsze niezaleznie od tego czy zatankuje gold diesel na statoil raceing diesel na shellu czy verve na orlenie(jezdze ostatnio na vervie) czy tez zwykla ropke na neste.otoz po odpaleniu gasnie ( czesto pochodzi z minute) nastepnie zrobie nim kilka metrow i gasnie.problem jest w tym ze potem za cholere nie chce odpalic.zmuszony jestem polewac filtr paliwa zagotowana woda.po tym zabiegu pare razy jescze mi zgasnie czasami musze jak to mialo miejsce dzis wylac na filtr 3 czajniki(aby odpalil) bylo z -18 w nocy.no i taki mam wlasnie problem.wszystkie filtry mialem zmieniane w pazdzierniku.ostatnio bylem na czyszczeni baku bo podejzewalem wode.nic nie bylo.jak sie juz rozgrzeje to ma nierowne obroty troszeczke. wachaja sie gdzies od 970 do 1000 na jalowym(dodam,ze te obroty zmieniaja sie bardzo roznie chodzi rowno ale jak gdzies pojade i stane to juz ma inne wieksze lub mniejsze nie wachaja sie jak stoi). jak myslicie co robic ja to mysle,zeby jescze raz wymienic filtr paliwa???nie mam z nim innych problemow dodam, ze olej sprawdzalem, jest dobrze. prosze fachowcow o pomoc.dodam jescze,ze mechanik zasugerowal ze pompa(lucasa) moze byc juz wysluzona ale nikt u nas w olsztynie nie chce na nia patrzec.polecil mi dolewanie specyfikow typu mix-ol. pozdrawiam wszystkich wlascicieli Polowek:)