Od pol roku mam problem z wyciekami oleju z NZ-a. Najpierw rzygalo mi z oringu na wale korbowym, a kilka dni temu zaczelo wywalac przez czujnik cisnienia. Okolicznoscia powiazana jest fakt, ze przy pierwszym wycieku (oring) mialem zabita odme, teraz przy wymianie tego czujnika tez sie okazalo, ze w gruszce odmy jest jeden lod.
Za cholere nie wiem czemu mi sie ta odma tak zatyka. Najlepsze jest to, ze ja jezdze w 80% na dluzszych dystansach (2 x 43 km dziennie), silnik po 5-6 km ma juz 80-90 stopni wiec nie jest niedogrzany. I tak sobie mysle, ze te problemy z wyciekami moga byc wlasnie przez ta zapychajaca sie odme. Gromadza sie gazy, cisnienie rosnie i szuka ujscia.
Ma ktos jakies koncepcje co do przyczyn zatykania sie tej odmy?
Chwilowo mozesz sie ratowac, sciagajac odme z pokrywy klawiatury zaworow. Identyczny problem przerabialem w zeszla zime, ciekawe jak w tym roku bedzie.
VW POLO 86c2f, 1.3 NZ --> Sprzedane
VW POLO 86c 1.3 MH
a czy jak sciągne wąż z klawiatury to nic sie nie bedzie dziać? pytam poniewaz wąż dorabialem i w miejscu lączenia mam wsawioną miedzianą rurke.....a wiadomo gdzie metal tam duze prawdopodobienstwo na lód przy niskich temp. chodzi o rozwiazanie na zime
Norma w silnikach NZ, szczegolnie gdy robi sie małe dystanse. U mnie sie nie zdarzyło choc robie krotkie dystanse. Oczywiscie odpukać w niemalowane :glupek: