[Classic] Awaria zegarów? Dziwny wskazania

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
klekocix
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 73
Rejestracja: 08 lis 2010, 10:39
Lokalizacja: Warszawa

[Classic] Awaria zegarów? Dziwny wskazania

Post autor: klekocix »

Witam serdecznie.

Jestem nowym użytkownikiem forum, jednak zamiast pokazywać zdjęcia swojej "laleczki" muszę prosić Was o pomoc.

Otóż od pewnego czasu wariują mi zegary.

Objawia się to tym, że obrotomierz po zgaszeniu silnika zostaje na ok. 1100-1200 obr oraz gdy tylko lekko nagrzeje się silnik padają do zera wskaźniki paliwa i temperatury (same wskaźniki, bo gdy np. dla testu próbowałem wyjeździć całą benzynę to przy minimum zapaliła się kontrolka braku tejże, a licznik cały czas leżał na zerze tak jak po wyłączeniu silnika).
Wracając do obrotomierza on te 1100-1200 obr traktuje jak 0 i po odpaleniu silnika stamtąd też rusza do góry - czyli mam na luzie 2000 obr oczywiście tylko wizualnie, silnik ma normalne obroty zapewne w granicach 1000rpm.

Już raz znajomy z serwisu Seata sprowadzał obrotomierz do 0 jednak nie długo to pomogło i teraz znów się to stało.
Zapytany czemu padły temperatura i paliwo - zabrał auto do warsztatu, trzymał 2 dni i oddał mówiąc "nie wiem".
Zasugerował jednak, że mogło się to stać przy próbie odpalania innego samochodu z kabli w zimę - mógł paść regulator napięcia w zegarach czy coś w tym stylu.

Pytanie nr. 1 w związku z tym:

Czy za pomocą kabelka i VWTool uda mi się sprowadzić obrotomierz do 0? (niestety u mnie na komputerze nie mogę połączyć się Vag-COM'em z samochodem a Polskim Vag-iem mogę tylko sczytać błędy, VWTool mogę robić wszystko).

Pytanie 2.

Czy zmieniając zegary muszę w nich coś programować czy tylko plug@play są? Czytałem różne rozbieżne opinie w tym temacie.

Pytanie 3. czy tym samym kabelkiem mogę ustawić sobie przebieg z poprzednich zegarów? Czy muszą mi to zrobić w ASO? Auto ma przejechane obecnie 68tyś i wolę, żeby taki przebieg pozostał :)

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie
Awatar użytkownika
d4ri0
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1086
Rejestracja: 14 lis 2008, 12:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: d4ri0 »

klekocix
zaakceptowałem post, ale zachęcam do używania opcji szukaj
Jest temat o zegarach.
AD.1. Co do Twojego problemu, mam podobnie, tzn. obrotek chodzi,ale jak dam ostro gazu to wskazówka spada do 0. Niekoniecznie można to zrboić kablem, ale jak chcesz to zapraszamy w czwartek do Arkadii na poziom -2 parking żółty, Czaja zawsze ma kabel i zna się na tym.
Mi elektryk powiedział, że coś tam się zepsuło w zegarach.Podejrzewam, że przy ich rozkręceniu coś tam nie zagrało i ten obrotomierz tak chodzi.
Ad.2. Zegary pasują P&P
Ad.3. Co do przebiegu to jak najbardziej można go ustawić. To się nazywa "naprawa licznika" :D
[size=12px]http]

[size=12px]viewtopic.php?f=58&t=61866[/url]
Awatar użytkownika
Zoodix
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 484
Rejestracja: 29 wrz 2010, 18:20

Post autor: Zoodix »

co do pytania 3
kumpel sprzedajac samochod kupil nowy licznik na ktorym bylo najechane 70tys <pochodzilo z rozbitka>
wartosc samochodu wzrosla o jakies 2 tys zlotych;p
Awatar użytkownika
sycha
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 88
Rejestracja: 07 sie 2010, 18:30
Lokalizacja: CG

Post autor: sycha »

stary dobry sposob. odlacz aku na jakies 3-5h najlepiej na noc.
zrestartuje sie komputer i powinno wrocic do normy jesli nie to musisz recznie w liczniku sobie ustawic.

mialem tak z wsk. paliwa. i zadek plywak zaden vag tylko restart ;)
Awatar użytkownika
d4ri0
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1086
Rejestracja: 14 lis 2008, 12:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: d4ri0 »

u mnie to nie podziałało. Aku padł, stał tak dwa dni i nadal to samo. To nie jest problem elektryki tylko wskazówek, mogła lekko wyskoczyć z miejsca mocowania bo u mnie jak dodaje gazu to nie idzie płynnie tylko skokowo, tak samo przy spadaniu z obrotów.
[size=12px]http]

[size=12px]viewtopic.php?f=58&t=61866[/url]
Awatar użytkownika
wojtix
Newbie
Newbie
Posty: 24
Rejestracja: 28 cze 2009, 17:19
Lokalizacja: Kraków

Post autor: wojtix »

Ja miałem podobny problem z prędkościomierzem. Wskazówka prędkościomierza opuszczała mi się (stopniowo co jakiś czas), do takiego stopnia, że np punkt "0" miałem przy 220. Wskazówka pracowała normalnie. Rozmawiałem z elektrykiem i powiedział, że coś padło w liczniku i najlepiej jest wymienić na "nowy" co też uczyniłem. Nie miałem problemu po przełożeniu liczników, chociaż zastanawiali się, czy odpali, bo ponoć immobilizer znajduje się właśnie w zegarach.
Awatar użytkownika
klekocix
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 73
Rejestracja: 08 lis 2010, 10:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: klekocix »

Temat odgrzebuję sprzed prawie 4-ech lat ale problem powrócił. Przez jakiś czas było co ciekawe dobrze - obrotomierz po wyłączeniu silnika pokazywał zero.

Dziś znów mam tak (po kilkunastu kilometrach jazdy wskazówka zarówno paliwa jak i temperatury nawet nie drgnęła, obrotomierz "0" ma na 500rpm i o tyle przekłamuje).

Doszliśmy z poprzednich tematów do konkluzji:
- można to ustawić programowo
- trzeba wymieniać licznik

Wiem, że to jak wróżenie z kart ale na co stawiacie? Czy jak zmienię licznik a nie ustawię komputerowo to nadal będzie pokazywać 500rpm przy wyłączonym silniku?

EDIT: odpiąłem akumulator i po 5 minutach obrotomierz sięgnął "0". Co jest grane?

Obrazek
Awatar użytkownika
Marianoo
Konkretnie zainteresowany
Konkretnie zainteresowany
Posty: 653
Rejestracja: 25 kwie 2010, 22:10
Lokalizacja: WML

Post autor: Marianoo »

Cos w zegarach, albo polecial jakis element, albo zimne luty i napiecie 'wraca' i trzyma obrotek w gorze. Zegary do wyciagniecia i sprawdzenia czy cos na plytce z elementami sie nie stalo, no albo jak nie chcesz naprawiac to wymiana. Hmmm alboo jeszcze jedna opcja, choc watpie, na alternatorze masz wtyczke na dwa przewody. Jak obrotek zostanie tak w gorze, to wtedy wypnij wtyczke z alternatora i zobacz czy opadnie wskazowka.
[size=12px][/size]
Awatar użytkownika
klekocix
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 73
Rejestracja: 08 lis 2010, 10:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: klekocix »

Proszę o jeszcze garść info związane z wymianą licznika:

- tak na prawdę gdzie znajduje się immobilizer w tym samochodzie? W zegarach czy oddzielnie? Bo jedni piszą tak a inni inaczej (ale zwykle każdemu po wymianie zegarów auto odpala - info z forum)

- czy muszę kupić dokładnie taki sam licznik jak ten co mam czy może być dowolny oby od benzyniaka (i czym się różnią liczniki z minimalnie wyżej lub niżej czerwonym polem obrotomierza, jeden ma chyba na 5500 obr drugi coś koło 5700-5800 "na oko")

- czy bez zamontowanych zegarów Polo odpali? (Golf III TDI odpalał :) ).

- czy VAGcom'em lub VCDS'em uda mi się zmienić przebieg w zegarach czy potrzebuję do takiej roboty fachowca?

Będę wdzięczny za odpowiedź :victory:
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

Immobiliser jest poza zegarami, taka puszka pod kierownicą.
Auto odpali i pojedzie bez zegarów.
Vcds czy vag-com, nie zmieni przebiegu w liczniku. Do tego potrzeba lepszego sprzętu.
Awatar użytkownika
klekocix
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 73
Rejestracja: 08 lis 2010, 10:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: klekocix »

Dziękuję za wszelkie informacje :)


Dziś przyszły zegary, odpiąłem akumulator, zamontowałem zegary, podłączyłem akumulator i włączyłem silnik.

Na plus jest to, że działa wskazanie paliwa i temperatury silnika więc jestem zadowolony. Do tego przebieg różni się między zegarami dokładnie o 20tyś km co do jednego :) Niestety, na moją niekorzyść ale może kiedyś to poprawię.

Na minus jest to, że zapaliła mi się kontrolka poduszki powietrznej oraz ABSu. O ile błąd poduszki zapewne jestem w stanie wykasować za pomocą "VwTool" czy "Polskiego VAGa", o tyle martwię się o ABS, którego nie posiadam w samochodzie...
Żeby było ciekawiej - gdy odpalałem samochód po wymianie zegarów miałem zaciągnięty ręczny (i paliła się kontrolka (!) na zegarach). Po kilku chwilach z zegarów słychać było długi pisk i kontrolka (!) zaczęła migać. Nie pomagało wciskanie pedału hamulca jak również spuszczenie ręcznego. Jednak wystarczyło wyłączyć silnik i za chwilę go włączyć i już sytuacja się nie powtórzyła. Co się stało? Czy podobny problem ma szanse wyskoczyć kiedyś jeszcze czy to jednorazowa sytuacja z tym (!) ?
ODPOWIEDZ

Wróć do „elektryka + centralny zamek”