U mnie nie ma już zawleczki. Jeżeli nie masz pneumata to pozostaje rura.
Solidny klucz, długa rura zaparta o ziemię i pchasz auto. Mój magik szwagier robi to z włączonym silnikiem i na biegu
Warto nie pomylić biegu, żeby komuś zębów nie wybić.
Warto to czymś spryskać dzień przed odkręceniem jeżeli zapieczone.