Moje pytanie jest takie , czy w domowych warunkach mogę to sam zreperować i w miarę doprowadzić do ładu jakie byłyby mniej więcej koszty i co muszę mieć do takiej naprawy?. Jeśli ktoś miał podobny problem bardzo proszę o wskazówki , pozdrawiam:)
tam było uderzone przez poprzedniego właściciela i podejrzewam że dlatego rdzewieje, 100 zl to koszt nie duży ale nie mam w takich naprawach doświadczenia , pojadę jeszcze zapytać do lokalnego blacharza ile taka operacja by kosztowała, migomatu nie mam niestety
także lepiej daj do blacharza jak chcesz mieć to zrobione dobrze.
100zł to podstawowe środki (typu papier ścierny, podkład, lakier, baza, mata szklana ) dolicz do tego swój czas
Panowie , własnie wróciłem blacharz powiedział , że uzupełnianie odpada bo zaraz będzie to samo , zaproponował mi wycięcie tego co gnije i wstawienie nowej blachy za 80 zł , więc chyba nie ma sie co samemu na to porywać bo za te pieniądze będzie to myśle w miare zrobione
do tego jeszcze zakonserwowanie tak masz rację , ale to chyba nie kosztuje majątku , jeszcze wieczorem podjadę na większą blacharnię , gdzie chlopaki często biorą takie fuchy żeby dorobić więc może jeszcze coś taniej będzie;)
Jakdzw jeżeli było to uderzone to czemu nie ma baranka na progach? Oryginalnie każda Polówka miała baranek do połowy progu,u Ciebie nie mogę się dopatrzeć. A jeżeli jest to zwracam honor Zaciekawiło mnie to dlatego postanowiłem zapytać.