Witam
Od kilkunastu dni mam uciążliwy problem z Polo Classic 1.4 (1998 r) nad którym mechanik rozkłada ręce. Auto gaśnie podczas jazdy, na rozgrzanym silniku (nie wcześniej, niż po 8-10 km), a po zgaśnięciu za nic w świecie nie da się go odpalić. Kontrolki działają, rozrusznik kręci, natomiast silnik nawet na sekundę nie kaszlnie i pomimo kilkunastu prób pozostaje martwy. Kolejnego dnia ( po 16-20 godzinach) samochód odpala bez żadnego problemu i wszystko wydaje się funkcjonować normalnie (aż do kolejnego zgaśnięcia).
Za pierwszym podejściem "mechanizator" zdiagnozował problem z immo, zrobił obejście, a sytuacja dalej się powtarza.