Nierówna praca silnika

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

a
aidemedia
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 46
Rejestracja: 27 wrz 2009, 20:17

Post autor: aidemedia »

Miałem taki sam problem, że na wolnych obrotach mi falował, niby wskazówka obrotomierza nie skakała ale obroty falowały. Pojechałem, podpięli mi pod VAGA, wyskoczył mi błąd, że wolne obroty są źle ustawione czy jakiś taki. Mechanik ustawił mi na VAGu i teraz jest już ok, tylko musiałem silnik rozgrzać do 90 stopni celcjusza bo podobno ustawia się to na rozgrzanym silniku.
Awatar użytkownika
Tomcioxxx
Newbie
Newbie
Posty: 22
Rejestracja: 22 lis 2009, 0:02
Lokalizacja: Pomorze GWE

Post autor: Tomcioxxx »

Cewka to trochę pochopna decyzja, tylko nie kupujcie w ASO, ja kupiłem ostatnio cewkę BERU za 200 zł w normalnym sklepie motoryzacyjnym. Takie falowanie i gaśnięcie silnika przy wciśnięciu sprzęgła np. przed skrzyżowaniem może być spowodowane lewym powietrzem. Miałem tak w 2 polówkach 1.4 na wtrysku. Wystarczało wymienić taką okrągłą gumę która znajduje się pod obudową filtra powietrza, czyli od spodu obudowy (koszt ok 20 zł) i wszystko było dobrze. Jak ktoś będzie potrzebował nr. oryginału to napiszę.
p
pawel938
Newbie
Newbie
Posty: 2
Rejestracja: 10 paź 2009, 18:38

Post autor: pawel938 »

to ja tez sie wtrace do tematu :)
Obroty skacza sobie od 1200-1800 spadaj wzrastaja spadaja wzrastaja itd... przepustnice wyczyscilem czyciutka ze hej :) mam tak od jakiegos tygodnia ... dzieje sie tak podczas postoju nie wazne jaki bieg mam i czy trzymam sprzeglo czy nie :( Jeszcze podczas jazdy gdy spuszcze noge z gazu skacze mi do przodu po czym lekko jakby hamuje znowu skacze jakbym gaz dodal i znowu hamuje .... Moze ktos wie co to ?? :)

Pozdrawiam

edot/// moze sie przyda: Polo 6n 1,6 75km 1999rok .
Awatar użytkownika
zany89
Początkujący
Początkujący
Posty: 132
Rejestracja: 27 paź 2009, 17:44
Lokalizacja: Boat City

Post autor: zany89 »

[quote=""pawel938""]to ja tez sie wtrace do tematu :)
Obroty skacza sobie od 1200-1800 spadaj wzrastaja spadaja wzrastaja itd... przepustnice wyczyscilem czyciutka ze hej :) mam tak od jakiegos tygodnia ... dzieje sie tak podczas postoju nie wazne jaki bieg mam i czy trzymam sprzeglo czy nie :( Jeszcze podczas jazdy gdy spuszcze noge z gazu skacze mi do przodu po czym lekko jakby hamuje znowu skacze jakbym gaz dodal i znowu hamuje .... Moze ktos wie co to ?? :)

Pozdrawiam

edot/// moze sie przyda: Polo 6n 1,6 75km 1999rok .[/quote]

PO przeczyszczeniu przepustnicy tez mialem problem z obrotami, musisz adaptowac przepustnice w VAGu, ew przejechac z 100km, mi wszystko wrocilo do normy po przejechaniu 120 km :)
Hardstyle Is My Style


Obrazek
Awatar użytkownika
KamaPL
Newbie
Newbie
Posty: 18
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:00
Lokalizacja: Sanok

Post autor: KamaPL »

Witam przepraszam że się wcinam w temat ale proszę o pomoc.
Mam problem z samochodem, Polo 1,7 SDI AKU, mianowicie po nocy po odpaleniu falują obroty przez jakaś 1-2 minuty, (zrobiłem filmik jak się wtedy silnik zachowuje na końcu filmiku dodaje powoli gazu i widać, że silnik nie wkręca się równomiernie, a z opóźnieniem), następnie wszystko wraca do normy. Samo odpalenie silnika jest bez problemowe, co prawda puszcza przy tym trochę czarnego dymu (link ze zdjęciem poglądowym ile dymu). Jeśli zgaszę silnik po przejechaniu powiedzmy 5 km i go odpalę falowania już nie ma. W trakcie jazdy na pierwszych biegach silnik trochę szarpie, ale nie zawsze.
Także przy około 1800 obrotów na minutę np. jest wpięty 4 bieg, naciskam na pedał gazu równo, nie przyśpieszam tylko utrzymuje stałą prędkość, słychać wtedy metaliczny stukot (plik plik z nagranym dźwiękiem). Wydaje także mi się, że samochód jest jakby trochę słabszy, zwłaszcza przy ruszaniu. W przewodzie idącym od filtra paliwa do pompy (tym przezroczystym) czasami pojawiają się przerwy, ale raczej zbyt dużych pęcherzyków powietrza nie ma, paliwo chyba nie zamarzło ostatnio zatankowałem tego niby lepszego (Verve na Orlenie). Także czasami po jeździe śmierdzi spalinami. Sądzę, że jest to spowodowane kończącym się - zatkanym katem, tu muszę wstawić rurkę zamiast nie go, ale niestety nie mam czasu i środków ostatnio. Wiem na pewno ze muszę wymieć filtr paliwa i tego kata "naprawić". Macie może jakieś inne sugestie związane z moim problemem, co by można było sprawdzić itp.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kobzuch
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 62
Rejestracja: 04 kwie 2009, 10:03
Lokalizacja: Olsztyn, WM

Post autor: kobzuch »

[quote=""Tomcioxxx""]Cewka to trochę pochopna decyzja, tylko nie kupujcie w ASO, ja kupiłem ostatnio cewkę BERU za 200 zł w normalnym sklepie motoryzacyjnym. Takie falowanie i gaśnięcie silnika przy wciśnięciu sprzęgła np. przed skrzyżowaniem może być spowodowane lewym powietrzem. Miałem tak w 2 polówkach 1.4 na wtrysku. Wystarczało wymienić taką okrągłą gumę która znajduje się pod obudową filtra powietrza, czyli od spodu obudowy (koszt ok 20 zł) i wszystko było dobrze. Jak ktoś będzie potrzebował nr. oryginału to napiszę.[/quote]
Właśnie mam podobny objaw. Dojeżdżam do świateł i gaśnie. Czasami go ciężko po takim zgaśnięciu odpalić (zalewa świece? bo czuć benzynę, po paru próbach odpala ale pracuje nierówno - po chwili to mija. Jutro jadę poszukać serwisu z VAG - może tam coś znajdą? A propos, ile kosztuje diagnostyka VAG? Miałem już parę przygód tej zimy i już jestem spłukany. Z temperaturą też jest coś nie tak, bo strasznie wolno się nagrzewa.
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki
Awatar użytkownika
karik712
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 52
Rejestracja: 09 lut 2010, 0:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: karik712 »

Witam
Podchwycam wątek gdyż zauważyłem że nazwa genialnie pasuje do mojego problemu.

Wygląda to mianowicie tak : biore samochód przykładowo rano, nic sie nie dzieje, normalnie jade do miejsca przeznaczenia. Stamtąd wychodze po godzinie tak że temperatura zdążyła już oczywiście troche spaść, odpalam i tu zaczyna sie problem. Silnik przez pewien czas (1-2minuty) puki nie złapie troszke więcej temp. (a nie jest w pełni wychłodzony) to strasznie wachluje obrotami, czasami aż gaśnie, szarpie podczas jazdy. Problem momentalnie mija jak tylko popracuje te dwie minuty i wtedy chodzi już ślicznie, cicho, równo - no generalnie wzorowo.
Kompletnie nie wiem w czym szukać problemu :niewiem:
Pompa paliwa? Świece? Czy może coś zupełnie z innej pułki?

Polo 6N z silnikiem 1.6 8V 75KM z rocznika 1996
Awatar użytkownika
rat4
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3181
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:13
Lokalizacja: RBI

Post autor: rat4 »

wasze problemy to prawdopodobnie złe wskazania z czujnika temperatury, powodują one że nie ma ssania lub też jest przez cały czas, tu co opisujesz to tak jakbyś nie miał ssania silnik się ratuje jakoś a jak się delikatnie rozgrzeje to już potrafi spokojnie chodzić,
podpięcie pod vaga i diagnoza czujników pomoże zlokalizować wasze problemy, a inaczej to będziemy tak gdybać.
U mnie uwalony był właśnie ten czujnik temperatury.
Obadajcie mój przypadek może to jest właśnie wasz problem:
viewtopic.php?f=20&t=13676
civic r18a2/407 1,6 HDi
Awatar użytkownika
kobzuch
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 62
Rejestracja: 04 kwie 2009, 10:03
Lokalizacja: Olsztyn, WM

Post autor: kobzuch »

OK. Wymieniłbym czujnik temperatury, ale jak to zrobić żeby nie wyciekł płyn chłodzący? Jest jakiś sposób, żeby płyn pozostał tam gdzie powinien i czy nie spowoduje to zapowietrzenia układu? Wydatek nie jest duży i jeżeli to ma mi pomóc, to się za to wezmę.
Byłem dziś na diagnostyce i nic nie znaleźli.
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki
Awatar użytkownika
rat4
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3181
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:13
Lokalizacja: RBI

Post autor: rat4 »

podstaw pod to miejsce miskę lub obetnij butelkę po coli i tam złapiesz płyn, jeśli zrobisz to na gorącym to płyn wyleci z delikatnym ciśnieniem, ale lepiej to robić na zimnym... potem dolewasz do wyrównawczego i się samo odpowietrzy jak zagrzejesz i puści termostat także nie martw się, i musisz kupić oring pod ten czujnik bo tak to będzie cieknąć.
civic r18a2/407 1,6 HDi
Awatar użytkownika
karik712
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 52
Rejestracja: 09 lut 2010, 0:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: karik712 »

[quote=""rat4""]wasze problemy to prawdopodobnie złe wskazania z czujnika temperatury, powodują one że nie ma ssania lub też jest przez cały czas, tu co opisujesz to tak jakbyś nie miał ssania silnik się ratuje jakoś a jak się delikatnie rozgrzeje to już potrafi spokojnie chodzić,
[/quote]

Kompletnie nie rozumiesz tego co napisałem. Silnik nie ma problemu ze ssaniem, normalnie odpala nawet gdy jest bardzo zimno. Problem istnieje jak sie go zgasi po nagrzaniu i zapali za jakieś np. 10 minut że potrafi nagle nie trzymać obrotów. I nie mówie tu o wachlowaniu obrotami we wszystkie strony tylko o nie utrzymywanie ich. Kwestia 2 minut i sprawa mija i już wszystko chodzi pięknie i wolne obroty trzyma ślicznie na 900obr/min.

Dowiedziałem sie już o co chodzi od szwagra który także miał polo 6N, problem tkwi najprawdopodobniej w moim przypadku w zapłonie ktory trzeba poprostu wyregulować. U niego sprawa powtarzała sie co roku na wiosne i zawsze chodziło o to samo.
l
luki27
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 61
Rejestracja: 14 lis 2008, 17:36
Lokalizacja: Słoneczna KaLifornia

Post autor: luki27 »

Ja już od zeszłej zimy walczę z podobną usterką i nie wiem w czym tkwi usterka,generalnie problem jest tylko w chłodne dni i jak auto postoi dłużej w garażu.Odpala bez problemu ale dopóki się nie zagrzeje to podczas jazdy na benzynie przy wciśnięciu sprzęgła obroty gwałtownie spadają do 500 ale nie zgaśnie a na gazie potrafi zgasnąć.Silnik osiąga 90 stopni po przejechaniu 3-4km,jeździłem też w wypiętym czujnikiem temperatury ale nie dało to poprawy,przepustnicę wyczyściłem i adoptowałem,podstawę wtrysku sprawdziłem i wygląda na dobrą,przewody WN,świece i cewkę zapłonową wymieniłem przed zimą,ostatnio wymieniona kopułka i nadal to samo :commando: Błędów na vagu brak.
Obrazek
m
maniek1300
Newbie
Newbie
Posty: 11
Rejestracja: 09 lut 2010, 16:57

Post autor: maniek1300 »

To ja opisze swoj problem ktory jest bardzo podobny:
a wiec tak rano czy jest -25, -10 czy 0 odpala od 1 razu ale wystarczy ze go delikatnie przegazuje zaraz mi zalewa swiece czuje ze silnik nierowno pracuje. Po przejechaniu moze odcinka 1km lub okolo 4min wszystko wraca do normy. Podobna sytuacja sie robi jak jest zimny silnik odpale go nawet jak jest cieplo pochodzi 1min i go zgasze przyjde rano i go odpale i juz nie pracuje na wszystkie gary. Wydaje mi sie ze zalewa cos swiece.

Prosze o pomoc

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”